30.10.2024, 20:39 | #31 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
Ale akcja...
Jesteśmy w Torbate Jam. Jutro do Afganistanu a tymczasem zrobiliśmy sobie POM. Czyli Powolny Obchód Miasta. Takie po prostu zwykłe miasteczko jakieś 80 km przed granicą. Nic specjalnego i nic się tu nie dzieje. No może ta cukiernia, którą odwiedziliśmy to największa atrakcja. I tak sobie chodziliśmy. Pstrykam zdjęcia i kręcę krótkie filmiki. W bocznej uliczce podobały nam się takie neony mówię do Korka: "Zobacz, tak jak w Hongkongu prawie". Śmieszkujemy sobie i tyle. Wyszliśmy z tej uliczki i nagle BANG. Stop. Podjechał samochód z sześcioma policjantami. Szczególnie jeden z nich był dość taki srogi. Kojarzę go, bo mijaliśmy go właśnie w tej uliczce. I to on chyba wezwał patrol. Jest afera chyba. Pytają nas o paszporty. A my paszporty zostawiliśmy w hotelu. Po jakimś czasie pojawia się jeszcze jeden policjant w cywilu. Ten srogi i gorliwy zaczyna chyba tłumaczyć, że my coś tam w tej uliczce robiliśmy. Ten w cywilu po swojemu pyta nas o paszporty i chyba co my tutaj robimy? No to wyjąłem telefon i pokazałem mu motocykle. Tłumaczę, że jesteśmy turystami. I, że tak sobie chodzimy. I zwiedzamy ten wspaniały Iran. I tak dalej, i tak dalej... gość był w porządku. Spojrzał z politowaniem na Gorliwego. Machnął tylko ręką i kazał nam iść. Oj Panie Gorliwy. To była chyba interwencja życia. Takie Miami Vice w wydaniu lokalnym. Pan Gorliwy przyjdzie do domu i powie swojej ukochanej: "Kochanie, dzisiaj uratowałem Iran. Zobaczyłem jak dwóch turystów robi zdjęcia neonów. I zawołałem wsparcie. Przyjechał patrol z sześcioma policjantami". A ukochana na to: "I co dalej?" "W sumie to nic. Poszli sobie" Ukochana: "Tam w lodówce masz kotlety. Idź se odgrzej" Ukochana ziewnęła i poszła spać.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
30.10.2024, 20:51 | #32 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
Lukier OFF
Cały czas podtrzymuję, że ludzie tutaj są bardzo pomocni i życzliwi. Wiele tego doświadczyłem i takie wspomnienie sobie zostawię. A teraz bez lukru. Iran ma ciemną stronę. Ostatnio Izrael zabił w ataku przywódcę Hesbollahu Nasrullaha. Działo się to na terytorium Libanu. W Polsce mówi się, że Iran finansuje organizacje terrorystyczne. Stąd różne restrykcje itd. Do brzegu teraz. Tu, po śmierci Nasrullaha zapanowała totalna żałoba narodowa. Nawet w Sanktuarium wisiał jego wielki wizerunek. Wszystkie stacje telewizyjne mówią tylko o tym. Na ulicach są pokazywane "spontaniczne wypowiedzi przypadkowych przechodniów" pogrążonych w rozpaczy. Propaganda jak za komuny. W telewizji mnóstwo jest też patriotycznych pieśni..A obrazy w tle promują wizerunek chłopca, który już od dziecka wstępuje do oddziałów paramilitarnych. Z uśmiechem idzie przez życie i z tymże uśmiechem siedzi w okopie jako wzorowy żołnierz. Takie szczęśliwe dzieciństwo. Iran wystrzelił rakiety na Izrael. Tutaj natychmiast zorganizowano "spontaniczne wiece poparcia". Gra muzyka, sztuczne ognie, entuzjastyczny tłum wiwatuje. Jakieś szaleństwo. I znowu mówi się, że region stoi na krawędzi wojny. Bzdura jakaś. Tu jest wojna cały czas. I żeby było jasne. Iran prowadzi wojnę. I są bardzo sprytni w tym. Bo wojna jest na terenie Libanu. Nie wiem czemu Liban się na to godzi? Jakiś interes w tym ma. Niekoniecznie ideologiczny..Hezbollah to żadna organizacja terrorystyczna. To armia irańska, która stacjonuje na terenach Libanu. Spryt polega na tym, że gdyby Iran prowadził wojnę na swoim terytorium to po kilku klęskach mogłoby to wzniecić pożar właśnie tu. Ludzie wyszliby na ulicę i system mógłby upaść. Ludzie są spoks. System i ideologia żądzą. Totalna indoktrynacja Alkohol to haram, czyli grzech. A tymczasem w domach pędzi się bimber. Nie rozstrzygam kto ma rację w tej wojnie. Bardziej zahaczam się na manipujację i pewnego rodzaju obłudę. "My nie, to Hezbollah" Taaa....jasne. Ot takie przemyślenia.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
31.10.2024, 09:56 | #33 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,695
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Online: 2 miesiące 2 tygodni 5 dni 21 godz 10 min 49 s
|
Jak dobrze, ze wczoraj wieczorem nie zajrzalem na forum. Fajnie poczytac i poogladac do porannej kawy. Fajnie opowiadasz
|
31.10.2024, 10:09 | #34 |
Michał
|
Dzięki za opowieść.
Nie tylko Iran ma swoją ciemną stronę, inne państwa (nie tylko na I) mają podobnie. |
31.10.2024, 10:37 | #35 |
Piast pisz jak najdłużej i pokazuj najwięcej bo super to robisz.💪
|
|
31.10.2024, 11:17 | #36 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 727
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 13 godz 52 min 8 s
|
Jak zawsze, elegancko się Ciebie czyta Piast. Nie pudrujesz.
W ostatnim poście jeszcze trochę subiektywnego ognia. Te kierunki muzułmańskie są naprawdę boskie. Nie idzie przez nie przemknąć beznamiętnie. |
31.10.2024, 13:54 | #37 |
Ale fajnie się czyta
|
|
31.10.2024, 17:49 | #38 |
Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Koziegłowy / Poznań
Posty: 136
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 72000
Online: 8 miesiące 2 dni 3 godz 46 min 36 s
|
Czyta się.
Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka |
01.11.2024, 23:24 | #39 |
Zarejestrowany: Mar 2012
Posty: 14
Motocykl: RD03
Online: 1 tydzień 3 dni 7 godz 41 min 32 s
|
Cześć.
Dobrze napisane. Wspaniała wyprawa. |
02.11.2024, 10:23 | #40 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
Pierwsze wrażenia z Afganistanu.
Cóż...jest...W TOP 5 wśród wszystkich odwiedzonych przeze mnie krajów. Może chodzi dokładnie o Herat? Wojny chyba tu nie było i ludzie chyba bardziej życzliwi . Jak zwykle ruszyliśmy na POM. Oczywiście, że centralnym miejscem jest zawsze meczet. Ok. To sobie popatrzymy. W Istambule jest tak, że do meczetu każdy może sobie wejść. W zasadzie szedłem na pewniaka. I zaskoczenie. Przed wejściem żołnierze. Nie można wejść ot tak sobie. Każdy, kto wchodzi jest przeszukiwany. Dziwne to jakieś. I tak sobie staliśmy zastanawiając się co dalej? Nie muszę chyba wspominać, że wszyscy bez wyjątku się na nas gapili. I podszedł do nas jeden taki tutejszy. Wiadomy zestaw pytań na początek i następne czy chcemy wejść? No pewnie, że tak. I to on nas wprowadził do środka. Amin ma na imię. No jest klimat. Zostawiam sprawy religijne na boku i nie o tym teraz będzie opowieść. Jest klimat, czyli w meczecie panował jakiś spokój. Moment zatrzymania. Tak jakby świat zewnętrzny nie istniał. Ludzie siedzieli w skupieniu. Bardzo ciekawe doświadczenie. Później zaczęli podchodzić do nas. Trochę zagadywać. Niektórzy nawet po angielsku. I tradycyjne zrobił się mamy tłumek. I tak jak my z nimi, oni z nami też chcieli mieć fotę. Amin już wcześniej gdzieś zniknął. A my ruszyliśmy dalej. Hitem jest sok z granatów. Pełno tutaj takich miejsc, gdzie wyciskają sok. To jest rewelacyjne. Pełna szklana kosztuje może 2zł. I jak zwykle. Na chwilę stanęliśmy i już jest tłumek. I kto się znalazł? Amin. wskoczyliśmy jeszcze na kebap i tam właśnie spotkaliśmy Talibów że zdjęcia.."To są bardzo mili ludzie" 😀 Zagadują trochę po angielsku. Amin też tłumaczy. Jest ok na teraz. Ale jak by było w innym czasie i okolicznościach? Głowy bym za to nie oddał 😀😀😀 Zapytałem Amina, czy możemy zrobić sobie z nimi zdjęcie? Trochę taki niewyraźny się zrobił. Talibowie wstają po jedzeniu. Podchodzą do i pytają Amina: "Czy możemy zrobić sobie zdjęcie z nimi?". Czyli nami. Amin tylko duże oczy zrobił. Żegnamy się z Aminem. I prawie na koniec zapytał: "Czy chcielibyście odwiedzić do mojego ojca i braci?". Spojrzeliśmy po sobie...no pewnie! Czy ja nadużywam "No pewnie". 😀 Amin był głęboko wzruszony. Zaczął mówił o tym jaki to dla niego zaszczy i w ogóle różne tam peany. Umówiliśmy się na następny dzień.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Albania - droga przez Cerem do Czarnogóry | Marioo | Przygotowania do wyjazdów | 5 | 19.06.2015 22:41 |
przejazd przez Kaukaz Kwiecien/Maj - Gruzinska Droga Wojenna | ACUPS | Przygotowania do wyjazdów | 7 | 15.12.2012 17:21 |
Czy Chorwacja jest droga? | Grzesiek33 | Przygotowania do wyjazdów | 19 | 18.08.2008 00:50 |