16.04.2020, 01:42 | #31 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Cytat:
1200 sport Breva 1200 Norge 1200 -to to samo owiewki inne ,zwory regulowane na śrubki wałek rozrządu w bloku silnika.cos jak fiat 126p Ostatnio edytowane przez tomekt : 16.04.2020 o 02:02 |
|
16.04.2020, 07:52 | #32 |
trampkarz emeryt
|
Miałem kolesia parę lat temu w robocie który jeździł na jakimś Moto Guzzi. Wizualnie taki wielki naked jakby.
Ja codziennie wtedy dojeżdżałem skuterkiem Aprilia 200 na przemian z trampkiem 600. On raz na 2 tygodnie. Z czasem zagadaliśmy i przyznał ze ma jakieś trudne do zdiagnozowania przypadłości i głównie stoi u kolejnych mechaników którzy rozkładają ręce. Może przypadek, nie wiem. Ja miałem włoski skuter Aprilia Atlantic 200 i ogólne wrażenia były dobre. Nawet bardzo dobre choc z pewnymi różnicami względem Japonii. Z tym że w tym skuterze miałem silnik Piaggio zatem raczej sprawdzona konstrukcja. Ogólnie przymierzałem się do włoskich motocykli ale kupiłbym taki jako drugi lub trzeci, do przejażdżek sporadycznych. Na codzień i dalej osiolek japoński pt DL650 zupełnie mi pasuje. Emocji niewiele, i na drodze i w serwisie Pozdrawiam Zimny |
16.04.2020, 08:00 | #33 | |
Zakonserwowany
|
Cytat:
Ja pamiętam dobrze czasy kiedy włoskie motorki jeździły na wyposażeniu służb, czy państwowych instytucji w it. I praktycznie w tamtych czasach byłoby nietaktem, żeby były to produkty inne niż rodzimej produkcji. Takie patriotyczne podejście wspierające własną gospodarkę. Kiedyś takie decyzje podejmowali inżynierowie, oryginalni włoscy inżynierowie. U nas też kiedyś były rodzime motocykle i inżynierowie, dziś ludzie jeżdżą na chińskich skuterach a mogliby naszymi.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. Ostatnio edytowane przez Adagiio : 16.04.2020 o 08:48 |
|
16.04.2020, 08:59 | #34 |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,064
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 14 godz 8 min 50 s
|
Według mnie to wszystkie marki motocykli europejskich są w tyle pod względem awaryjności w stosunku do Japonii. Posiadam włoszke i nigdy nie wiem co jej odjebie przed jazdą....ale jak nie odjebie to ta Włoszka jest bosska
__________________
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2021 https://www.facebook.com/pages/Proje...91516340945760 https://www.facebook.com/himalaje2018/ High Riders - Himalayan Story 2018 |
16.04.2020, 12:42 | #35 |
Zrośnięty.
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 714
Motocykl: RD07a
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 42 min 53 s
|
W ścigaczu jest test 50000km Multistrady 950, wypadła bardzo dobrze.
https://www.scigacz.pl/Ducati,Multis...nie,38016.html
__________________
"To jest Afryka. Muszą być straty." XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00 |
16.04.2020, 13:22 | #36 |
Stary wyjadacz
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: żywiec
Posty: 963
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 20 godz 54 min 14 s
|
Co prawda skłaniałem się ku Moto Guzzi sport bo wydawał się odpowiedniejszy pod moje gabaryty jednak faktycznie gdzie by ucha nie przyłożył to nawet właścieciele gutków może
nie odradzają ale też nikt jednoznacznie nie poleca. Wczoraj pisałem już z właścicielem Ducata S2R niedaleko mnie. Jak sprawa z wirusem się uspokoi i będzie można bez obaw się wybrać na oględziny to zapraszał. Poinformowałem że nie wiadomo czy kupię bo może być tak że usiądę i podziękuję ale stwierdził że śmiało na bajere mogę wpaść i wszystko mi poopowiada. |
16.04.2020, 14:22 | #37 |
Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Piaseczno
Posty: 93
Motocykl: XL600 RM 87, BMW R100R 93
Online: 1 tydzień 4 dni 13 godz 34 min 21 s
|
A co sądzicie na temat takiego mariażu- włoszczyzna z wkładką mięsną z japońskiej wołowiny - mianowicie Cagiva Navigator 1000 (silnik z Suzuki TL, ciut skastrowany)?
Ma ktoś? Widział? Zna kogoś kto widział? |
16.04.2020, 14:54 | #38 |
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Podkarpacie/
Posty: 274
Motocykl: RD03
Przebieg: 89500
Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 dzień 15 godz 41 min 27 s
|
Miałem oryginalną wersję navigatora czyli grand canyon z silnikiem 900 Ducati, jeździło fajnie, fajne materiały plastiki, z silnikiem Suzuki pewnie nawet w miarę bezawaryjne , choć mi ten silnik nie przypadł do gustu a miałem z pełną mocą tlr1000.
Wielkościowe to tak pomiędzy tramkiem 600 a Afryką jak dobrze pamiętam. IMAG0635.jpg Ostatnio edytowane przez zbys : 16.04.2020 o 15:02 |
16.04.2020, 15:26 | #39 |
trampkarz emeryt
|
Piekny Maryjan, silnik z TLa jest pierwotnym później zastosowanym w Suzuki DL1000 który miałem przez ostatnie 1,5 sezonu i poznałem aż za dobrze.
Ten silnik ma zasadnicze wady: 1. Układ wtryskowy który bez Powercommandera podczas dłuższej jazdy wolno lubi sobie tak strzelić że aż masz wrażenie że rozsadziło airbox. Z powercommanderem i odpowiednio strojąc da się to zminimalizować ale nie wyeliminować. Ogólnie kultura pracy z dupy dosyć. 2. Wibracje od kosza sprzęgłowego. Są takie przy 3 do 4 tys rpm że telepie całą maszyna. Recepta to przeróbka u Michała Szramy w wawie. 3. Odklejające się magnesy w magneto - vide przeróbka magneta o ile magnesy są całe i jeszcze nie narobiły bajzlu w piecu. A były przypadki znane demolki.. 4. Pije oliwę jak każdy ale jak na mój gust to jakoś dużo trochę. 5. Spalanie - 6,5 do 8. I nie ma opcji na mniej. Plusy - ma moc od dołu, 3 lub 4 tys wystarcza i odjazd. Ma charakter i ciekawa pracę bo rozrząd częściowo na kołach zębatych. Kręci sie i jest zwawy. Ma dużo pary a powyżej 6 tys rpm ciągnie jak zły. Jak siadłem z litrowego DLa na Viadro to byłem rozczarowany. Porobiłem wszystkie jego przypadłości, pojeździłem ale do samego końca mi ten motocykl nie pasował ciężkim prowadzeniem, wysokim środkiem ciężkości i spalaniem. Wróciłem do 650 w końcu której silnik to grzechotka ale bez takich wad, jest lżejszą i jeździ mi się przyjemniej, bardziej osiołkowato ale bez wysiłku. Uwaga - silnik w DLu jest skastrowany na 98 koni (protoplasta z TL miał coś ok 120). Nie wiem jak w Navigatorze ale chyba też. Cagiva dawała swój zapłon więc może mapy są lepiej zrobione. W DLu silnik aby spełnić normy miał bardzo zubożona mieszankę w okolicach 3 do 4 tys. I stąd te jego prychania itp. Cagiva - nie wiem, są inne zapłony, wtryski może też, należałoby sprawdzić. W Cagivie fajnie puścili wydechy góra i motocykl cały taki zgrabny. Podsumowując, jakbyś się na to decydował to zapoznaj się dobrze z silnikiem. Można widzieć w nim zaletę bo Japonia ale to akurat taki przypadek nieoczywisty. Jak coś służę wiedzą jaka nabyłem. Wszystko co powyżej zostało wyeliminowane w nowym dl1000 po 2014 i tam jest już OK. Cagiva o ile się orientuję to problem z częściami może być. Jest też taka wersja gran Canyon 900 bodajże z silnikiem ducati jak tu kolega zbys pokazal. I ja to bym wolał bo jak już iść w egzotykę to po całości generalnie gran Canyon i Navigator to ciekawe konstrukcje które miały potencjał. Sam bym się przysiadl, ale raczej do wersji z piecem Ducata. Z racji że bardzo lubię Włochy, kupię sobie kiedyś włoski motocykl. Miałem kilkanaście japońskich w sumie, spróbuję jednego jak Matjas skuter nie daje pełnego obrazu. Pozdrawiam Zimny |
16.04.2020, 15:34 | #40 | |
Cytat:
Pozdro.
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!" |
||