Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30.09.2016, 19:02   #31
tyran
Kiedyś R.T70
 
tyran's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,422
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
tyran jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 47 min 6 s
Domyślnie

Dooobra relacja!

Pisz dalej.
tyran jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.09.2016, 23:00   #32
Jan


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Zabrze
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Jan jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 15 godz 19 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ofca234 Zobacz post
ta droga z Teheranu do Chalus jest faktycznie kozacka, ale kurde, czy ktoś ją widział bez chmur? ja też musiałem sobie wyobrażać jechałem w drugą stronę, więc najpierw zmarzłem, pewnie było poniżej 10, chmury, a potem wyjechałem z tunelu, i pach - 35 stopni, pełna lampa.
Ja odbiłem w pewnym momencie w lewo na Darasara i traska bardzo ciekawa po wioskach i fajnych górach. Widzę, że droga do Chalus bardziej prosta i dwu pasmowa. Fajna była?
Jan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.09.2016, 23:24   #33
Jan


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Zabrze
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Jan jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 15 godz 19 min 22 s
Domyślnie

WYPRAWA DO IRANU - Dzień 16
Wyspani, ruszamy przez Armenię. Drogi w tej części Armenii są złe lub bardzo złe – same muldy, jak na naszych stokach narciarskich. Pojawiają się także dziury, prostokątne/kwadratowe. W pewnym momencie spotykamy winowajców – dziurkaczy, „specjalistów”. Specjalistom to naprawdę trza być, aby taką drogę łatać. Można to porównać do chęci cerowania stringów z koronki koniakowskiej, ani to nie ma sensu ani się nie da, no chyba, że się jest „specjalistom”.
W Kapan na skrzyżowaniu spotykamy trzech Irańczyków na dwóch motorach, chyba chińskiej produkcji. Styl jazdy jednak ciągle irański, na czerwonym nie wytrzymali - poszli, trzymają się cały czas nas, chcąc udowodnić, że 200cm3 może więcej. Tomek stwierdził, że są jak pchły, niby tylko dwóch, a wszędzie ich pełno. Na podjazdach ich zostawiamy i, jak stajemy aby robić zdjęcia, mijają nas z gestem triumfu :-). Na jednym z postojów seria zdjęć z „pchłami” (teraz obskoczyli mój motocykl) i.... każdy w swoją stronę.
Po drodze zajeżdżamy do Tatev i monastyru położonego w tejże miejscowości. Turyści normalnie przemieszczają się tam kolejką górską nad dwiema dolinami, a my do samego końca na motocyklach. Początek to miły i przyjemny asfalcik, ale pod górę zrobił się szuter i sporo zakrętów. Warto było dla tej drogi. Warto było i także dla samego monastyru, remontowany, a jednak ciągle robi spore wrażenie, choć troszkę rusztowaniami obłożony. Coś w tych monastyrach jest i nie da się tego opisać. Przynajmniej mój język sobie chyba z tym nie poradzi. Podziękowanie za wyjazd z krainy Allacha i prośba o bezpieczny przejazd przez krainę komunistów (ależ popieprzony ten świat).
Droga się poprawia ale temperatury na przełęczy pow. 2500 spadają do 5oC, na jednej z nich zlało nas równo. Chwila oddechu przy jeziorze Sevan, położonym na wysokości ponad 2000 m npm. Sporo niedokończonych hoteli, po co komu one? Jestem tutaj drugi raz i zawsze ponuro, zimno i leje!
Po przejechaniu długiego tunelu pod Aregunyac Lerner do miejscowości Dilijan - inny świat. Lepsze drogi, temperatura podskoczyła do 24oC i jakoś bardziej zadbane to wszystko, choć do ideału to jeszcze daleko droga.
Już mi ta Armenia zaczęła się podobać, aż tu na granicy.... wszystko pierdut! Podjeżdżamy pod okienko - komenda „nazad” do szarego, obskurnego budyneczku. Coś mi to przypomina. Aby nie przeciągać relacji, znowu wyszliśmy ubożsi o sporą kasę, za to, że wyjeżdżamy?!?!?! Normalnie Afryka, tylko Murzyni biali. Przy próbie prośby o wyjaśnienie za co ta kasa, odesłano mnie do tablicy ogłoszeń, abym sobie mógł po ormiańsku przeczytać Dekret. Pies ich lizał, przez jakiś czas się tutaj nie pokarzemy, tym bardziej, że strzeliło nam kilka zdjęć, to z przodu, to z tyłu :-)
Po stronie gruzińskiej miło, szybko i przyjemnie. Tniemy do Tibilisi już po ciemku, hostel i rano pewnie pozwiedzamy.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC02362.JPG (793.3 KB, 10 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02367.jpg (819.8 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02377.jpg (998.9 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02384.jpg (735.9 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02394.jpg (914.6 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02396.jpg (1.03 MB, 11 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02410.jpg (1,009.9 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02413.jpg (890.9 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02416.jpg (847.5 KB, 13 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02420.jpg (1.04 MB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02444.jpg (1.01 MB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02426.jpg (785.0 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02462.jpg (1.13 MB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02454.jpg (567.7 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02474.jpg (1.01 MB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02495.jpg (955.3 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02510.jpg (1,012.2 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02514.jpg (540.4 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02522.jpg (794.2 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02530.jpg (828.1 KB, 8 wyświetleń)
Jan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.09.2016, 23:24   #34
dj-napster
\ d(-_-)b /
 
dj-napster's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2016
Posty: 52
Motocykl: było RD07a (2002r)
dj-napster jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 19 godz 59 min 12 s
Domyślnie

super foty, wyprawa pierwsza klasa, z dreszczykiem emocji bo kraj docelowy nietypowy
dj-napster jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2016, 23:07   #35
Jan


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Zabrze
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Jan jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 15 godz 19 min 22 s
Domyślnie

WYPRAWA DO IRANU - DZIEŃ 17
Śniadanie i postanawiamy się rano z Tomkiem rozdzielić. Ja znalazłem sklep motocyklowy, może dokupię szybę do kasku, która mi się porysowała a Tomek w miasto. W sklepie kicha, ani szybki ani innych kasków. Krótki spacer po centrum, które bardzo stara się być nowoczesne oraz pro turystyczne. Czy warto tutaj przyjechać... tak, choć jest to mieszanka wszystkiego, to jest w tym coś oryginalnego, czego nie mają inne stolice. W rozmowie ze starszym panem na ulicy, powiedział oprócz tego, że jest ciężko dla starszych ludzi tutaj żyć, to także to, że to wszystko jest na pokaz i pewnie miał rację?! Gruzja taka jest, stolica pokaz a reszta jakoś to będzie.
Decydujemy się odwiedzić założony przez polaków Hotel Oasis w Udabno. Dojazd, to lekki off, bardzo przyjemny po czyś, co można przyrównać to stepów. Się poszalało na sprzęcie :-).
Na miejscu pełen chillout, warunki w części hostelowej studenckie ale nie po to się tutaj człowiek ciśnie.
Pyszne jedzenie i wino a także trafiliśmy na koncert miejscowego gitarzysty, fajnie jest. Jeśli ktoś lubi odludzie, to miejsce jest dla niego.
Jutro mieliśmy skoczyć do Omalo, ale podobno może być jeszcze śnieg na przełęczach, odpuszczamy. Planujemy drogę wzdłuż Kaukazu do granicy z Rosją. Część, drogą wojenną, którą już znam. Może tym razem uda mi się zobaczyć Kazbek?

Na zdjęciach kilka ujęć z Tibilisi, droga do Udabno i foty z samego Hostelu. Szczególnie należy zapamiętać grajka z przedostatniego zdjęcia (sk.....l pie.... ) a dlaczego, to w następnej części.
W tym dniu zrobiliśmy mało km - taki lajcik.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC02561.jpg (540.4 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02565.jpg (996.7 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02573.jpg (994.3 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02586.jpg (980.4 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02593.jpg (626.9 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02596.jpg (918.6 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02604.jpg (857.7 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02611.jpg (995.4 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02618.jpg (551.3 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02622.jpg (818.4 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02632.jpg (696.0 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02638.JPG (571.1 KB, 12 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02636.jpg (768.0 KB, 6 wyświetleń)
Jan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.10.2016, 23:25   #36
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 21 s
Domyślnie

fajnie się czyta
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.10.2016, 22:34   #37
Jan


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Zabrze
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Jan jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 15 godz 19 min 22 s
Domyślnie

WYPRAWA DO IRANU - Dzień 18
W nocy grajek-artysta łaził po pokoju i szukał miejsca do spania. Hostel Oasis na nieszczęście ma to do siebie, że drzwi nie są zamykane.
Rano pobudka i przez off pięknymi połoninami w stronę granicy. Jak już wszystko co zielone przesuszy słońce, to pewnie wygląda nieciekawie ale teraz miód malina. Potem droga wzdłuż Kaukazu u jego podnóża, kolejny off i na drogę wojenną. Tą trasę już znam i w stosunku do ostatniego przejazdu drogą, jest więcej ludzi/samochodów a od miejscowości Arsha nowy asfalt.
Na granicy Gruzińskiej szybko i sprawnie ale po Ruskiej już tak nie było. Najpierw długa kolejka do przejścia, puszczono nas do przodu a potem wypełnianie świstków i kolejna kolejka i w sumie jakieś 3 godziny. Noc już ciemna a my dopiero ruszamy. Tomek jeden hotel przeleciał ale i tak nie mieliśmy rubli, więc szukamy kantoru. Kantor był na stacji benzynowej, podchodzę, biorę portfel i w środku zero, nerwowe szukanie i nie ma … S........n grajek w nocy „przekładał” rzeczy. Jak ja kląłem ale to już nic nie zmieni. Straciłem zaufanie do ludzi a szczególnie do miłych Gruzinów z gitarą. No to teraz powrót na biedaka;-(
Człowiek uczy się całe życie, szkoda tylko że takim kosztem (przede wszystkim nerwówka). Z tego wszystkiego na stacji Tomek zapodział gdzieś kluczyk, szukamy i brak. Dobrze, że wymieniliśmy się zapasowymi i chyba nas to uratowało przed kiblowaniem na stacji (potem go znalazł w kufrze, jak mu tam wpadł...).
Teraz mamy jakiś hotel za 1000 RUB i trochę tych kilometrów dzisiaj szarpnęliśmy. Drogi są bardzo dobre i kultura jazdy jak na razie także OK. Dużo Policji.
Co do planów, z powodu braku funduszów omijamy Wołgograd a i za radą TIRowców, z którymi rozmawiałem na przejściu, lecimy drogą na Rostov nad Donem. Mieliśmy w początkowej fazie jechać na Eliste, ale z mocnym akcentem odradzano nam, aby dużym łukiem omijać to miejsce – tak też zrobiliśmy.

Na zdjęciach jeszcze Hostel Oasis i droga w stronę granicy z RUS. Co do grajka, wiem, że to On, bo w nocy złapałem go z torbą w ręku ok. 3 nad ranem. Jak się spytałem, co robi - szukam papierosów. Człowiek zaspany ale nie dało mi to spokoju, więc torba (zapięta na kilka zamków) w łapy i sprawdzam, portfel jest, dokumenty są paszport jest aparat gdzie aparat szukam i jest spoko, torba pod łóżko i spać a na granicy zonk - nauczka!
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC02650.jpg (817.9 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02655.jpg (927.8 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02666.jpg (967.4 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02677.jpg (990.4 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02680.jpg (731.1 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02686.jpg (951.3 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02697.jpg (1.04 MB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02704.jpg (1,008.1 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02711.jpg (442.0 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02717.jpg (761.1 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02722.jpg (1.04 MB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02745.jpg (926.6 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02752.jpg (635.7 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02754.jpg (336.8 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02755.jpg (756.0 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02761.jpg (1.02 MB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02763.jpg (653.4 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC02765.jpg (755.9 KB, 9 wyświetleń)
Jan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.10.2016, 02:01   #38
dj-napster
\ d(-_-)b /
 
dj-napster's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2016
Posty: 52
Motocykl: było RD07a (2002r)
dj-napster jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 19 godz 59 min 12 s
Domyślnie

chwila nieuwagi i można się na żółwiu wyp...
dj-napster jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.10.2016, 14:48   #39
ofca234


Zarejestrowany: Aug 2011
Posty: 338
Motocykl: XChallange
ofca234 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 2 godz 25 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jan Zobacz post
Ja odbiłem w pewnym momencie w lewo na Darasara i traska bardzo ciekawa po wioskach i fajnych górach. Widzę, że droga do Chalus bardziej prosta i dwu pasmowa. Fajna była?
ja jechałem w drugą stronę, z Chalus. Nawet próbowałem wjechać na szczyt o tej samej nazwie, ale jak wjechałem w chmury to sobie odpuściłem. w chmury zaczęły się szybciej niż jakieś konkretniejsze widoki. Jadąc z Teheranu to faktycznie zaczyna się dwupasmowa, to nudny, szybki kawałek autostrady. nie warto.

co do kasy na wyjeździe z Armenii to mnie to też rozpieprzyło, ale tak jest. to legalne. w sumie za jeden dzień w Armenii zapłaciłem ok 50 dolarów. 15 strahovka i spanie, 15 na wjeździe i 20 na wyjeździe, a i tak chcieli mnie skroić na więcej.

opisałem to tutaj:

http://moto.elban.net/2015/08/17/nie...twarz-armenii/

naprawdę po jednym dniu miałem dosyć wszystkich mundurowych w tym kraju.

dopiero teraz przeczytałem, że dojechaliście do Iranu w 5 dni. Duży szacun. Serio.

Ostatnio edytowane przez ofca234 : 04.10.2016 o 14:56
ofca234 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.10.2016, 15:29   #40
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 13 min 4 s
Domyślnie

Co do mundurowych to wszystko zależy na kogo trafisz.
W tym roku latałem po Armenii i Nagornym Karabahu i jeżeli mundurowi wyciągali dłoń to nie po kasę, a po to żeby się przywitać i pogadać. Ogólnie było miło.
Raz koledzy mieli pecha, bo ich nakamerowali ...... jechali trochę za szybko. Na szczęście udało się dogadać na niższą kwotę.

W Nagornym zgubiłem wszystkie dokumenty, karty i kasę. Stał się cud i po czterech dniach dostałem telefon, że się znalazły. Musiałem sporo wrócić do Stepankertu i w ministerstwie oddali mi całość. Kompletnie niczego nie brakowało ...... nawet kasy.
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Iran, sierpień 2016 iwasz Trochę dalej 42 23.04.2017 23:47
Iran, maj 2016, moto na przyczepce do Bułgarii schneider Umawianie i propozycje wyjazdów 6 24.11.2016 11:38
“LT Enduro season opening 2016”, 2016 April 16-17 Drak'as Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 07.03.2016 16:01
Iran 2014 CeloFan Trochę dalej 18 25.11.2015 09:54
Iran ofca234 Przygotowania do wyjazdów 24 16.08.2015 09:21


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.