Honda CRF300L/Rally (2021)

[matjas]

jako ten Tomasz, czekam wciąż na możliwość sięprzejechania na CRF300. tak na parę godzin.
wczoraj po południu musiałem coś załatwić w Głuchołazach to pojechałem na XTku wzw przybylo kolejne 250km. troszkę się z nią już oswoiłem więc nawet wyprzedziłem parę tirów. tego niestety CRF nie zapewni - tzn przy założeniu, że nie mamy całego dnia na wyprzedzanie.
mimo swojej osiołkowatości jednak się zbiera.
natomiast czy takie zbieranie się jest konieczne jak ma się na celu dojechanie dogdzieś i powrót. Nie sądzę. W sumie mogłem ekhem cisnąć całą drogę te 90 i też nic by się nie stało.

m

[greenman]

CRF to nie jest 125 żebyś się musiał 10 minut szykować do wyprzedzania, łącznie ze zbadaniem nachylenia terenu i przewidzeniem spodziewanych wzniesień

[dzinks]

Jadę do Karlika przymierzyć się w przyszłym tygodniu, zobaczymy czy dla gościa 191 i 85 wagi jako taka pozycja będzie. Kurczę nie mam alternatywy w takiej kwocie.

[mikelos]

Napisał dzinks

Jadę do Karlika przymierzyć się w przyszłym tygodniu, zobaczymy czy dla gościa 191 i 85 wagi jako taka pozycja będzie. Kurczę nie mam alternatywy w takiej kwocie.

Kierę łatwo podnieść/zmienić. Bardziej obawiam się o układ dupa-kolano-stopa. Można założyć sety niższe o 10-15 mm. Ale więcej się nie ugra.

[matjas]

na pewno kiera wyżej ale wtedy możesz siedzieć jak na czoperze.
bez jazdy nie zgadniesz.

z tym speedem i przyspieszeniem to wiem jak było w CRF250. no trochę to trwa a byłem na pusto. tutaj może jest ciut lepiej. jakby wyszło, że CRF300 pasuje to w przyszłym roku przesiadka.

m

[Emek]

Ciut lepiej wielkiej różnicy nie zrobi. Załaduj toto tobołami jak na wyprawę i potestuj. Stawiam bro że zostaniesz przy XT.

[sambor1965]

No i stestuj przy przeciwnym wietrze. Tak ze 40 km/h... Mi wyszła maksymalna wtedy na 250ccm 80 km/h.

[matjas]

otototo... mnie wczoraj spizgało fest jak jechałem ale XT się nie poddaje. 90 to 90 i jedzie.
z tego co opowiadałeś Emek to na 250tce było bardzo nieciekawie.

[Emek]

Potwierdzam co Sambor zeznaje. Wiater w oczy czy lekkie wzniesienie i o wyprzedaniu TIRa zapomnij a skup się na walce o utrzymaniu w siodle.

[sambor1965]

Atutem jest wygoda, to wygodne moto i mogę tym jechać i 5 stów. Ja mam wprawdzie twardy tyłek i zrobiłem kiedyś deerzetką 510 km w dzień, ale to był akurat pierwszy dzień świąt bożego narodzenia i nie bardzo miałem co robić
Tak czy owak ta owiewka co zajebiaszczo wygląda nie wydaje się niezbędna do rozwijanych prędkości
Swoją drogą moto nie pasuje do powiedzenia: "Honda, honda. Lepiej jeździ niż wygląda". Moto wygląda bardzo dobrze.
Tyle, że jest hm... trochę kondonem dla emeryta zainteresowanego wędkarstwem. Rok, dwa i będziemy do siebie idealnie pasować. Najwieksza adrenalina na wyjeździe będzie jak spławik drgnie w rzece.