23.10.2012, 08:29 | #421 |
Wystarzy porównać zakres ruchomości każdego stawu. Biodro gibie sie w każdy kierunku i skrętność ma sporą w porównaniu do niższych stawów.
|
|
23.10.2012, 08:45 | #422 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Wydaje mi sie ,ze im wyżej idziemy tym gorzej dla nas...Leczenie kostki, to nie to samo co problemy z miednica...Bez przesady..Nie unikniemy kontuzji...
|
23.10.2012, 09:20 | #423 |
Może nie unikniemy, ale dzięki pewnym zabezpieczeniom możemy zmniejszyć skutki, co się przekłada na czas leczenia i późniejsze mniejsze komplikacje.
Najgorsze jest to, że nie trzeba wcale ostro dziczyć, żeby się połamać. W moim przypadku, mając porządnego buta i ortezę wyszedłbym z tego bez strat. Pewne przemyślenia przychodzą jak się siedzi parę miesięcy w gipsie, plany wakacyjne poszły się paść, a kuledzy i kuleżanki śmigają sobie po jurze. Patrząc na zawodowców w rajdach i crossie to zabezpieczają nogi butami i ortezami. Biodro pod względem skrętnym olewają z jakiegoś powodu. Widocznie statystyki mówią swoje. |
|
23.10.2012, 11:41 | #424 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Łódź
Posty: 1,288
Motocykl: RD01
Online: 2 miesiące 3 dni 6 godz 40 min 46 s
|
Cytat:
orteza owszem bo stawy siadają przy wyczynie ale ogólnie to życzę zdrowego rozsądku bo raczej Puszek ma 100% racji |
|
23.10.2012, 11:46 | #425 | |
Cytat:
|
||
23.10.2012, 12:00 | #426 | |
El Mariachi
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Podkarpackie
Posty: 1,495
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 2 godz 12 min 15 s
|
Cytat:
Są stawy i kości oraz urazy, które w świecie ortopedycznym nazywane są "syfoza". Debatowanie czy gorszy skokowy czy kolanowy a biodrowy jest bez znaczenia. Istnieją urazy które spędzają sen z powiek nie tylko do leczenia a i dla urazowca. Zwykłe i najprostrze złamanie może się powikłać np stawem rzekomym, infekcją, brakiem zrostu, h...m zrostem, re złamaniem itd aż do miliona. Co w efekcie z największej pierdoły potrafi się zrobić "mega syfoza". Wolo jak widzisz to Gregu napisał kwintesencję cross-enduro paciakowania, coś musi pęknąć. SIły które działają na nas podczas jazdy są potworne masa moto+masa własna+prędkość nadana = Wiadomo że zmniejsza się jakość urazu ale sama mechanika powstania i przekładania się sił jest prosta gdzieś musi się wyładować. I oby to był gmol a nie nasza noga czy ręka
__________________
Niech moc będzie z wami ........... |
|
23.10.2012, 12:06 | #427 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 900
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 22 godz 35 min 58 s
|
Ale ostatecznie wynikałoby z tego, że najlepiej w czymś a'la trampki jeździć, byle by nie przygrzać nogi o wydech.
Zaraz się okaże, że nie wolno jeździć, bo to niebezpieczne |
23.10.2012, 12:10 | #428 |
|
|
23.10.2012, 12:45 | #429 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Ostatecznie to trzeba przyjąć filozofię,ze niestety , nie zawsze iść w zbrojenia motocyklowe jest sensowne. Znam tu na forum wiele przypadków, w których czarnuchy pomykając na czyms cięższym i bez 1000 koni nie czyniły sobie krzywdy..Po przesiadce na nowe , lekkie i bardziej wściekłe okazuje sie ze rok czy pól roku mamy sezon z głowy a wizyta w dziale ortopedycznym forum obowiazkowa. Na wszystko trzeba miec spojrzenie wyważone...Dobre buty owszem, ochraniacze kolan czy zbroja i inne gadgety maja sens , jesli oleju w głowie nie brakuje. Zawodowcy łamia się jeszcze częsciej od nas...Tylko ,ze oni maja najlepszych lekarzy do dyspozycji i zajebiste ubezpieczenia. To co dla Przegońskiego jest chwilowa przerwa w jezdzeniu dla każdego z nas może oznaczać koniec kariery motonity a czasem zawodowej.
|
23.10.2012, 13:07 | #430 |
Oleju w głowie może nie brakować, ale umiejętności technicznych owszem.
Ci co raczkują w offie (między innym ja) szczególnie powinni się zabezpieczać, bo przez brak radzenia sobie z moto są bardziej narażeni na gleby i kontuzje. Doświadczony jeździec z wielu sytuacji jakoś wyjdzie i ochrona będzie wykorzystana w mniejszym stopniu. Sportowcy to już inna grupa jak wyżej wspomniano. Umiejętności wielkie, ale i jazda bardziej ekstremalna, której pewnie wielu znas nie zazna. Niestety mamy takie hobby, a nie inne, więc jak ktoś chce to wykorzysta cudze błędy, a inny będzie się uczył na swoich. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
??Kącik Video-Edytora - PROPOZYCJA | Tymon | Inne tematy | 4 | 06.05.2011 10:31 |