22.11.2016, 19:17 | #41 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Henry ty nas coś zaniedbujesz. Wieść się niesie, że Trampkarze już dawno mają kolejny odcinek .
|
22.11.2016, 21:16 | #42 |
Przepraszam bardzo, ale potrzeba na to trochę wolnego czasu, dlatego razem się nie da Jedziemy dalej.
Dzień 6 Środa 3.08.2016 To jednak nie było dobre miejsce na nocleg. Hałas dobiegający z nieodległego mostu nie pozwolił na spokojny sen. Nasze śniadanie, składa się dzisiaj z tego co wczoraj otrzymaliśmy od kazachskiego małżeństwa. Jakimiś krętymi, mocno zarośniętymi ścieżkami, wyjeżdżamy w końcu na drogę i kierujemy się na most na rzece Ural. Droga super, równa, prosta, ruch prawie żaden, tylko temperatura mocno daje się we znaki, a i spalanie jakoś dziwnie się zwiększyło, Jeżeli normalnie do rezerwy robiłem 240 km, teraz jest to w okolicy 200 km. Myślę, że przyczyną jest podła jakość kazachskiego paliwa. W ubiegłym roku, kiedy jechaliśmy z Bananem i Sylwkiem do Kirgistanu, wszyscy się dziwili, czemu jedziemy tak wysoko i tak daleko. Czemu w okolicach Saratowa nie wjeżdżamy do Kazachstanu, przecież tędy droga jest krótsza, a i paliwo tańsze niż w Rosji. Teraz wiem, że była to słuszna decyzja, bo co z tego, że paliwo w Kazachstanie tańsze, jeżeli spalamy go dużo więcej, a więc na 100 km wychodzi drożej. Najbardziej uciążliwa jest jednak wysoka temperatura, w Rosji pod tym względem było o wiele przyjemniej. Jest jeszcze sama droga. Kazachstan, to długie, proste odcinki po horyzont z małym ruchem, na których trzeba było walczyć z nudą. W Rosji na odwrót, drogi różnej jakości, spory ruch, więc na nudę nie było czasu. Na drodze całkiem pusto. Z przeciwka widzimy zbliżający się motocykl, machamy żeby się zatrzymał. Przelecieliśmy kawałek, on też, ale robimy nawrotkę. Okazuje się, że to nasi, Marta z Poznania i Łukasz z Karwian pod Wrocławiem na BMW GS800, wracają z Pamiru. Rozmowa, wymiana uwag, wrażeń, jemy winogrona, odpoczywamy chwilę i lecimy dalej, każde w swoją stronę. W Kobda tankujemy motory, i zjeżdżamy do baru żeby zjeść obiad i największy upał przeczekać pod dachem. Temperatura w cieniu 38*, na słońcu grubo powyżej 40*. Ja zamawiam KURDAKA, Czyli mięso baranie, kozie, rzadziej wołowe z cebulą, a Max MANTY, czyli pierogi z mięsem. Mięsko nawet niczego sobie, smaczne, dobrze przyprawione, a i Manty smaczne. Przy okazji robimy przegląd moich gażników, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku, biorąc pod uwagę zwiększone spalanie. Wygląda na to, że wszystko jest ok. ale przy okazji zmniejszamy poziom paliwa w gażnikach. Na ulicach Aktobe, widzę, że mój Trampi na luzie chodzi na zwiększonych obrotach, tak ok. 2200. Zjeżdżamy na najbliższą stację i oczywiście w cieniu, wyciągamy gażniki. Max jednak, znawca zagadnień wszelkiej mechaniki motocyklowej, nie zagląda nawet do środka, tylko wkłada je z powrotem, ale tym razem na coś śliskiego, czyli na szampon. Odpalamy i jest ok. Jedziemy i jest dobrze. Wniosek – nic na sucho ! Na stacji w Chrontau tankujemy pod lufą kałasznikowa. W Kazachstanie, na wielu stacjach spotykaliśmy człowieka z jakąś strzelbą, podobno do ochrony przed napadami. Ale, czy to w ogóle jest naładowane ? Czy taki dziadek potrafił by wystrzelić ? Bardziej chyba chodzi o odstraszanie. Max tankuje za gotówkę – nie ma problemu. Ja chcę tankować na kartę i … „nie nada”, chociaż czytniki są. Czemu „nie nada'' ? Bo może ucieknę, bo może środków nie mam na koncie. - Chcesz powiedzieć, że ja jestem oszustem ? Złodziejem ? - No nie, ale … - Jakie ale, mam kartę i chcę tankować na kartę - No dobrze I tankuję do pełna Dobrze Jednak można, ale tłumaczą się systemem, bo tak jest im wygodniej i bezpieczniej. Szukamy w Chrontau hotelu. Jest w kompleksie sportowym za 8000 Tenga, ale nie ma parkingu. Spacerująca rodzina, prowadzi nas do prywatnego hoteliku na sąsiedniej ulicy. Duży pokój z sześcioma łóżkami, parkingiem na podwórku kosztuje 4600 Tenga. W sklepie obok robimy zaopatrzenie i okazuje się, że pracuje tam jedyna Polka mieszkająca w Chromtau. Nazywa się Natalia Romanowska, ale niestety, nie mówi po polsku. Dystans 580 km Temperatura 43* |
|
22.11.2016, 21:54 | #43 |
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: Toruń
Posty: 1,343
Motocykl: LC8 SuperEnduro
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 2 godz 34 min 11 s
|
Czytam i czekam na następne części
|
23.11.2016, 21:21 | #44 |
Dzizas, tyle dni bez wytchnienia od temperatury (widać to na zdjęciach). Podziwiam i współczuję.
Niby niewiele się dzieje, a ja czekam na każdy kolejny odcinek z ogromnym zaciekawieniem. |
|
23.11.2016, 22:30 | #45 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 51 min 10 s
|
Może i gorąco, ale komarów nie ma
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
24.11.2016, 00:01 | #46 |
|
|
24.11.2016, 00:03 | #47 |
|
|
24.11.2016, 14:43 | #48 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Ja też co chwilę nerwowo klikam na wątek: jest już, czy jeszcze nie?..... Prawidłowo budujesz napięcie
Henry, czemu twoja przednia opona jest założona tak jak jest założona? Czy to tylko przywidzenie... Zdrówko, Miszel |
24.11.2016, 16:47 | #49 | |
Cytat:
Jadę z Wami oczyma wyobraźni, czuję klimat i trudy wyprawy (na tyle na ile jest to możliwe). Wróciliście to jest najważniejsze. A ja bardzo chciałbym mieć moto-wspomnienia z tej części świata. Bardzo Wam zazdroszczę |
||
24.11.2016, 17:13 | #50 |
Opona ? Bo to jest wersja na szuter o gramaturze 3 - 10 mm, na dużych kamiorach to i tak nie ma znaczenia. A tak naprawdę, to wulkanizator tak założył, a ja nie zwróciłem na to uwagi Ale , nie czułem żadnej różnicy.
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pamir 2016 czyli Afra,Viadro i Tenerka jadą do "stanów" | Emek | Trochę dalej | 175 | 04.09.2017 14:28 |
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie | Pils | Trochę dalej | 9 | 15.10.2016 23:02 |
Baby na motóry 2016, czyli V zlot czarownic | zaczekaj | Lejdis | 98 | 21.07.2016 12:30 |
Azja środkowa, Pamir 2016 | Emek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 18.04.2016 21:27 |