Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18.10.2024, 20:50   #41
aadamuss


Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,256
Motocykl: nie mam AT jeszcze
aadamuss jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 16 godz 38 min 20 s
Domyślnie

Super foty. Czym robisz zdjęcia? Iphone ?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
aadamuss jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.10.2024, 04:39   #42
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ypsi Zobacz post
I co, i tak bez serca sprzedasz transalpa po powrocie?
No właśnie w tym problem, że bez serca go sprzedam. Nie zaiskrzyło na tyle mocno.

P.S
Starego poczciwego Trampiszcza 600 wciąż mam

Cytat:
Napisał aadamuss Zobacz post
Super foty. Czym robisz zdjęcia? Iphone ?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Głównie iPhone. Wożę też bezlusterkowca Sony a6400 ale jak to w podróży bywa telefon jednak szybciej i częściej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2024, 19:42   #43
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,497
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 46 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał zaczekaj Zobacz post
No właśnie w tym problem, że bez serca go sprzedam. Nie zaiskrzyło na tyle mocno.
czy tylko z powodu "braku" zawieszenia ?
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.10.2024, 19:49   #44
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał mdxmd Zobacz post
czy tylko z powodu "braku" zawieszenia ?

Też ale nie tylko.
Nie podpasował mi, nie taka praca silnika, nie idzie z dołu i nie taka pozycja jazdy na stojąco(nie chodzi o kierownice a bardziej tułów, nogi i brak podparcia dla nich).
Trochę mnie męczy jazda nim choć z drugiej strony jest przyjemny, fajnie wyważony, nie glebie nim głupich paciaków. Ciasne techniczne zakręty też super.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.10.2024, 13:57   #45
tankan


Zarejestrowany: Jul 2024
Posty: 18
Motocykl: RD03
tankan jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 godz 18 s
Domyślnie

Te zygzaki.. bajka ;-)
tankan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.10.2024, 06:16   #46
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Większość głównie jeździ do Indii by zjeździć Ladakh.
Ja jestem w tej mniejszości co oprócz gór surowych i skalistych lubi też góry soczysto zielone.
Polecam rejon Uttarakhand by nacieszyć oczy zielonym widokiem ale też przy dobrej widoczności ośnieżonymi szczytami. Ja akurat miałam powietrze delikatnie jak przez mgłę i białych szczytów za dużo nie widziałam.



Madkot

Bananki

Wodospadów nie brakuje, szczególnie w okolicy Munsyari





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.10.2024, 08:33   #47
furman

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Zagórów
Posty: 431
Motocykl: nie mam AT jeszcze
furman jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 2 godz 27 min 59 s
Domyślnie

Super. Egzotycznie
furman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.10.2024, 22:03   #48
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 231
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 2 godz 56 min 10 s
Domyślnie

Hmmm...czyżbyśmy się gdzieś po drodze minęli? Też się w tych okolicach kręciłem. Tylko Indii mniej. Sytuacja losowa niestety.

W każdym bądź razie - najlepszego!!!
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2024, 15:08   #49
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Piast Zobacz post
Hmmm...czyżbyśmy się gdzieś po drodze minęli? Też się w tych okolicach kręciłem. Tylko Indii mniej. Sytuacja losowa niestety.

W każdym bądź razie - najlepszego!!!

No widzę właśnie po relacji.
Nie mijałam właściwie żadnych moto podróżników po drodze 🤷‍♀️ Nie licząc tych na wynajętych moto.
U mnie za to Pakistanu mało ale Indii dużo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2024, 18:56   #50
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,290
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Zrobiłam to jak chciałam.
Dojechałam do Nepalu. Dawniej coś niewyobrażalnego dla mnie. A teraz wiem, że mogę wszystko jeśli tylko chcę widzieć sposoby a nie powody.
Nie było łatwo tak wszystko rzucić.
Nie było łatwo odejść z fajnej pracy.
Nie było łatwo odpuścić czasem pewnych tematów ale było warto wyjść ze strefy komfortu, rzucić wszystko i ruszyć w ,,Bieszczady”




Indie a w nich Ladakh był świetny. Było przepięknie, było magicznie.
Ale Nepal i bliskość najwyższych gór świata pozamiatał system.






Do Nepalu wjechaliśmy przejściem granicznym Banbasa- Kanchanpur.
Na przejściu chaos. Indie jeszcze jako tako zorganizowane ale po stronie nepalskiej budynki urzędowe porozrzucane w kilku miejscach.
Najpierw ogarnęliśmy karnet CPD bo akurat taki urząd pierwszy znaleźliśmy.
Imigration Office dopiero w drugiej kolejności. Tam odprawa paszportowa, płatność za wizę (płatność tylko w dolcach, wizę zrobiliśmy wcześniej online ale można też na granicy zrobić ) i już. Witaj Nepalu



Ruch przy granicy dość spory. Początkowo stwierdzamy, że większy jak w Indiach.
Czym dalej od granicy tym było już spokojniej. Zmalała też liczba używanych klaksonów ale autobusy wciąż chciały nas zabijać nie raz wyskakując na czołówkę. Tylko czekałam aż któryś się wykolei.
W krajach azjatyckich stwierdzam, że nie ma co się za szybko poruszać. Lokalni kierowcy źle oceniają nasze prędkości i odległości.
Trzeba się delikatnie dostosować do miejscowego ruchu i płynąć. Bo ruch tutaj płynie. Nawet gdy krowy leżą na środku.



Po drodze mamy Park Narodowy Bardia. Główna droga biegnie przez Park i pewnymi fragmentami drogi musimy przemieszczać się w konwoju. Czasem po drodze przechadza się tygrys czy słoń więc lepiej jechać większą grupą.



Dojeżdżamy do Pokhary. Nie bawimy tam długo. Jest świetna pogoda, super widoczność. Nie marnujemy tego. Załatwiamy potrzebny permit na Dolny Mustang i lecimy. Widoki są mega.
Po drodze mamy jedne z najdłuższych i najwyższych wiszących mostów, które można przejechać.





W Marphie odwiedzamy klimatyczny klasztor i spędzamy tam dość długą chwilę przysłuchując się mantrowaniu.
Będąc w tamtych stronach koniecznie zajrzyjcie do do miasteczka tylko uważajcie bo łatwo przegapić.



Z Marphy lecimy do Muktinath.
Widoki oszałamiają. Najwyższe góry świata są tak blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki.





W Muktinath lub w okolicach warto się zatrzymać na dłużej i chłonąć widoki i klimat Nepalu. Można się również wybrać do hinduskiej świątyni z której również jest świetny widok a przy samej świątyni można poobserwować jak hinduscy pielgrzymi obmywają się pod kamiennymi kranami.





Pokręciliśmy się trochę po małych osadach chłonąć widoki.
Tu miejscowość Jhong.


Stare kamienne stupy




Do Górnego Mustangu po długich przemyśleniach ostatecznie nie jedziemy. Permit jest drogi- 500 dolców do tego trzeba nająć przewodnika około 50 dolców za dzień.


Po objechaniu Dolnego Mustangu wracamy do Pokhary. Akurat zaczyna się święto Diwali (hinduskie święto światła) i ulice są rozświetlone, roztańczone, rozśpiewane




Nepalska plątanina przewodów.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Znowu opony Wpala Hamulce, kola, opony 11 03.05.2021 23:20
znowu te opony.... smoki_dwa Hamulce, kola, opony 3 15.07.2013 22:54


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.