29.06.2019, 14:24 | #41 |
Zarejestrowany: May 2015
Posty: 133
Motocykl: RD03
Online: 1 tydzień 3 dni 4 godz 21 min 51 s
|
najlepsze jest to w tej relacji że mamy "wiele" punktów widzenia, czyta się
|
29.06.2019, 16:02 | #42 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
[offtopic]
Jestem fanką strony "II wojna światowa w kolorze" na FB, a dziś dali wpis o twierdzy brzeskiej, więc nie mogłam nie przekleić: Brześć był ważnym punktem strategicznym - zarówno podczas bohaterskiej polskiej obrony w 1939 r., jak i dwa lata później. Znajdująca się tutaj magistrala kolejowa, łącząca ze sobą Berlin, Donieck i Moskwę była newralgicznym punktem niemieckiej ofensywy. Dlatego też pieczołowicie zaplanowano całą akcję. 22 czerwca 1941 w nocy mosty nad Bugiem oraz stacja kolejowa zostały zajęte przez przebranych za czerwonoarmistów Brandenburczyków, a miasto zajęto tego samego dnia o 7:00. Jedynym wyjątkiem była górująca nad miastem stara twierdza, w której broniło się 7-8 tysięcy żołnierzy, głównie z piechoty, ale także z jednostek łączności, saperów, artylerii i wojsk konwojowych NKWD. Niemcy do zajęcia twierdzy przeznaczyli jedną z tzw. dywizji austriackich - 45. DP. Kiedy Niemcy położyli ostrzał artyleryjski, połowa sowieckich żołnierzy uciekła z twierdzy. Wykorzystując osłabienie przeciwnika (zwłaszcza w południowych umocnieniach), Niemcy zajęli górującą nad twierdzą dawną cerkiew i zaryglowali pozycje. Ponieważ najważniejsze cele w Brześciu zostały zajęte, Niemcy nie przywiązywali większej wagi do twierdzy, zwłaszcza, że oblężeni Sowieci nie mogli zagrozić niemieckim szlakom komunikacyjnym. Mimo to, sowieccy żołnierze podjęli udaną próbę odbicia cerkwi. 24 czerwca Niemcy uderzyli na południową i zachodnią część twierdzy, wypierając stamtąd w zaciętej walce Sowietów. Ci ostatni wycofali się do cytadeli i umocnień w północno-wschodniej części. Wówczas dowodził politruk Jefim Fomin. W tym momencie sowieckie linie obronne to pojedyncze punkty oporu. Wobec kiepskiej sytuacji, część obrońców próbowała wymknąć się z twierdzy wieczorem 26 czerwca, ale zostali dosłownie wycięci w pień. 29 czerwca, po dwóch silnych atakach Stukasów reszta obrońców poddała się. Straty sowieckie wyniosły przynajmniej 2 tys. poległych i ok. 6 tys. jeńców, straty niemieckie - 428 poległych i 668 rannych. Ostatni niemiecki żołnierz poległ 27 czerwca. Fomina jako politruka i Żyda rozstrzelano natychmiast - wydał go jeden z żołnierzy. Sama obrona twierdzy brzeskiej obrosła mitami i traktowana w Rosji jest nieomal jak Termopile, jakby była najważniejszą bitwą operacji Barbarossa, mimo, że z punktu widzenia strategicznego miała ona marginalne znaczenie, a niemieckie straty były cokolwiek niewielkie. Długi czas funkcjonował mit, jakoby twierdza broniła się przez miesiąc. Historia była wielokrotnie koloryzowana i pompowana, jak niemal wszystkie radzieckie z tego okresu. Na na zdjęciu niemieccy artylerzyści przy działku ppanc. PaK 36 kal. 37 mm, Twierdza Brzeska, 29 czerwca 1941 r. Działa te w latach 1940-41 zaczęto nazywać ''kołatkami'' ze względu na ich nieskuteczność względem silniej opancerzonych czołgów, ale należy podkreślić, że nadal były śmiertelnie groźne dla większości pojazdów pancernych Armii Czerwonej. Trochę to wyjaśnia tych pionierów oraz ilość pomników...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
29.06.2019, 19:45 | #43 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
|
Czytam i czekam na "rozwoj" sytuacji.
ps.Za slowami Calgona kupuje dwa Rotopaxy.Jeden bede wozic ze soba a drugi niech lezy w domu. |
30.06.2019, 13:04 | #44 |
Codziennie pytalem Calgona "ksiaze, po chuja ci ten rotopax jesli nie ma tam paliwa?".
Odpowiedzi nie znam do dzis Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka |
|
30.06.2019, 17:51 | #45 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 47 min 35 s
|
W tej relacji nie tylko butów brakuje.
Spodni też. Jagna od roku kupuje sobie enduro spodnie. Wszystkie są: za duże, za małe, za szare, za kolorowe, za szerokie w biodrach, za wąskie w kolanach itp., sami wiecie jak to z babami jest. Pytam ją: „W czym będziesz jeździć na Białorusi?” A Jagna: „Przecież mam swoje stare spodnie!” No OK. A w pierwszy dzień na podwórku Wasilczuka słyszę: „Raf pomożesz troszkę? Gorąco strasznie, podszewka się przykleja, no nie dam rady sama ich wciągnąć na tyłek…” Nie ma jak czarne, grube porządne turystyczne spodnie na +35 stopni. A później tylko słucham: „Raf, ty to masz fajnie w tych jasnych i cienkich spodniach…” „Raf, a jak myślisz, pasowałyby na mnie?” I tak oto Jagna po roku ma w końcu spodnie enduro, a jak ostatni cieć jechałem w dżinsach. Dobrze, że choć ochraniacze na kolana mi zostały Z babami to tak zawsze |
30.06.2019, 18:12 | #46 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,285
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 3 dni 2 godz 6 min 57 s
|
chce widziec zdjecie jak Twoje spodnie na Jagnie leza. Juz nie byly za dlugie
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
30.06.2019, 18:16 | #47 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 49 min 27 s
|
No jedźcie w końcu na tego offa!
Ps. Owijke z taśmy bazaltowej miała Wilczyca. Ja miałam zabezpieczenie z wełny szklanej pokrytej jakąś folią - nie polecam. Kiedyś jednak się przegrzala, boczek się stopil, sakwa się zajęła i tylko to, że w środku miałam kupę rzeczy 100% wełny, uratowało mnie przed pożarem. Tliła się parę godzin i zawartość w połowie była spopielona... :/ |
30.06.2019, 19:05 | #48 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 47 min 35 s
|
|
30.06.2019, 19:11 | #49 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Fassi - wbijaj na przyszły weekend na Zwierzyniec, prowadzę w sobotę mały enduro-trip (będzie piach po osie , ) zobaczysz na własne ślypia
Mygosia - no popatrz, głowę dałabym uciąć, że ten patent widziałam na którymś Twoim motku. Tak czy siak, był to babski patent! W offa w końcu wyjedziemy, ale o czym wtedy pisać? Krzaki, piach, las, Janina sprawdza olej, krzaki, błoto, piach, Janina dolewa olej, itp, itd.?
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
30.06.2019, 21:47 | #50 |
jedziemy, jedziemy, pisz dalej
|
|
Tags |
białoruś , zaginione murzyniątka |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Islandia czerwiec 2019 - 1 max 2 osoby | Husky | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 29.07.2019 13:18 |
Rusz Pan Dupę - TET LITWA - czerwiec 2019 | Ciaho | Trochę dalej | 9 | 12.07.2019 10:14 |
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii | sowizdrzal | Trochę dalej | 21 | 05.08.2013 11:43 |