06.08.2011, 03:50 | #41 |
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Gołańcz
Posty: 801
Motocykl: RD07
Przebieg: 71000 +
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 13 min 31 s
|
Może nie zakumacie tematu ale ten klasztor to jak z Return to Castle Wolfenstein mmmm first boss
|
06.08.2011, 11:26 | #42 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Krosno
Posty: 187
Motocykl: xl700
Online: 1 tydzień 6 dni 17 godz 31 min 41 s
|
|
06.08.2011, 12:39 | #43 |
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
|
07.08.2011, 03:21 | #44 |
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Gołańcz
Posty: 801
Motocykl: RD07
Przebieg: 71000 +
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 13 min 31 s
|
|
08.08.2011, 00:29 | #45 |
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
Dzień 13.
Wytaczamy się rano z domków. O 9tej było umówione z Tatianą śniadanie. Pojedli. Przyszło się rozliczyć. Nas piątka. Wieczorem kilka piw, nocleg i śniadanie kosztowało w sumie 100$. Kupiliśmy jeszcze extra parę litrów pysznej morelowej wódeczki i pojechaliśmy. Lecimy nad Jezioro Sevan zamoczyć jajka. Sevan to największe jezioro w Armenii, a także największe jezioro Kaukazu i jedno z najwyżej położonych jezior świata (2000 mnpm) Jezioro zasila 28 rzek, nazywa się je morzem Armenii Wspaniałe miejsce dla tych którzy lubią się opalać i chłodzić w słodkiej wodzie! Schowaliśmy się pod dużym parasolem. Nasmarowaliśmy kremem 30 i leżymy plackiem. DSC01839.jpg _MG_9936.jpg Co odważniejsi po chwili przenieśli się na słońce. W zasadzie nie było jakoś ultra gorąco ale słońce paliło niemiłosiernie. Musiałem skoczyć po browary _MG_9939.jpg Ekipa się kompie. _MG_9946.jpg DSC00953.jpg Po wychyleniu kilku butelek zimnego piwa zrobiliśmy się głodni. Koło plaży była jakaś knajpa. Zamówiliśmy klasycznie smażonego bakłażana, kebab i podwójną surówkę. DSC00955.jpg DSC00956.jpg DSC00958.jpg Nie wiem za sprawą czego tak się stało ale krem 30 Nas nie ochronił. Dżejson i Emilia mieli nawet opaloną skórę z tyłu nogi za kolanem Zwinęliśmy się pod wieczór i pocięliśmy hajłejem do Erewania. DSC00961.jpg Dojechaliśmy jak już było prawie ciemno. Mieliśmy polecony hostel przez Irine z Tibilisi, ale okazał się klapą. Było brudno i waliło stęchlizną. Na szczęście tuż obok był nowiutki hostel, czysty i w tej samej kasie. Wzięliśmy wspólną salkę z 3 łóżkami piętrowymi. Mimo późnych godzin było cały czas gorąco. Motocykle przyczepiliśmy do latarni. Na ulicy kręciła się policja na zmianę z ochroną wiec były bezpieczne. maupa_gruzji_07.jpg Ostatnio edytowane przez rambo : 12.09.2011 o 03:32 |
08.08.2011, 00:35 | #46 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: DW/RP/BHA/WE
Posty: 203
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 10 godz 12 min 6 s
|
Moja droga ekipo z Hajnówki!!!
Proponowaliście mi ten wyjazd i gdyby nie fakt, że od stycznia miałem już zaplanowany urlop, to pojechałbym z Wami. Oglądając relację widzę że przeżyliście super przygodę i mam nadzieję że następnym razem dam radę. Nie mogąc być w żaden sposób konkurencyjny pod względem adrenaliny, zapachu spalin i technologii rejli- wrzucę tylko jedną fotkę z mojego urlopu abyście wiedzieli, że byłem myślami z Wami ... P>S Z góry przepraszam, że na zdjęciu nie ma typowej "Afryki"
__________________
"Jak sobie pościelesz ...to mnie zawołaj!" |
08.08.2011, 20:48 | #48 |
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
Dzień 14.
Pobudka dość wcześnie rano, by wyjechać z miasta jeszcze przed upałem. W miarę się udało. Jedziemy do miasteczka Garni, położonego na wschód od stolicy. Mieści się tam zbudowana z bazaltu świątynia boga słońca - Mitrze. Wybudowano ją jeszcze kiedy Armenia była pogańska w I wieku. Przed wejściem nakupliśmy znowu snikersów na dalszą podróż. DSC00968.jpg DSC00969.jpg DSC01844.jpg Tuż za świątynią stare koryto rzeki Azat. DSC00803.JPG Dalej jadąc drogą H3 docieramy do monasteru Gerhard. Ten niewiarygodny Monastyr leży na końcu wąwozu, kaplice wydrążone są wewnątrz góry. Monastyr wybudowany w IV wieku DSC00976.jpg DSC00981.jpg DSC00977.jpg Wracamy w kierunku Erewania. Jedziemy zobaczyć góre Ararat. DSC00964.jpg DSC00965.jpg Przelatujemy w mega skwarze znowu przez Erewan, dajemy na południe w stronę monastyru Khor Virap. Stąd pięknie rozpościera się panorama góry Ararat. Rogerowi dech zaparło DSC00994.jpg IMG_0009.jpg IMG_0008.jpg Khor Virap zyskał rozgłos za sprawą św. Grzegorza Oświeciciela. Gdy okazało się, że Grzegorz jest chrześcijaninem, gdyż odmówił złożenia ofiary pogańskim bogom, został wtrącony do lochu. Więził go tu przez 13 lat ciężko chory król pogańskiej jeszcze wtedy Armenii - Tiridates III który dostał obłędu wkrótce po tym, gdy zamordował świętą, dziewicę Rypsymę. która nie chciała mu ulec Siostra króla nakazała wówczas wypuścić św. Grzegorza, który przywrócił królowi zmysły. Po cudownym ozdrowieniu Tirydatesa wraz z całym dworem przyjął on chrzest i w 301 uczynił Armenię chrześcijańską. Armenia jest pierwszych chrześcijańskim państwem na świecie ! W 302r. Grzegorz został patriarchą Armenii. Pod koniec swego życia wycofał się z działalności publicznej i został pustelnikiem. Umarł około 326 r. DSC00986.jpg Schodziło się na dół po 10 metrowej drabinie. Właśnie w tym lochu więziony i torturowany był Św. Grzegorz. IMG_0015.jpg Zapadła decyzja że wracamy do z powrotem do Gruzji. Lecimy z powrotem w stronę Erewania. Przed stolicą skręcamy na drogę M-5 i kierujemy się w stronę miasta Gumri. DSC00989.jpg DSC00988.jpg DSC00996.jpg Zaraz po wjechaniu do Gruzji mieliśmy super drogę w towarzystwie zachodzącego słońca. Łycha !! DSC01000.jpg Kostki z krowich odchodów. Ciekawe do czego to służy DSC01006.jpg DSC01002.jpg Kurde, tędy czy tamtędy..? Olewka. Szukamy spania. Dojść jazdy na dziś DSC01007.jpg Znaleźliśmy wypasiony hotel w Akhalkalaki ( a fee ! ) Stargowaliśmy z 50 Lari na 35 za łeb i oddaliśmy się znowu trzeciej furii afrykańskiej DSC01008.jpg Pyszna morelowa wódeczka (Kiedyś u Parysa w Belgradzie piłem coś tak dobrego) i zagrycha DSC01012.jpg Nawet Pani z obsługi, Ormianka, mówiła że pycha Jak sie dowiedziała że my z Polszy kto chciała nam przynieść jakiś zegarek, który zostawił u nich w hotelu jakiś nasz pan minister finansów, rzekomo nocował tu wraz jakimiś swoimi kolegami. Podobno tez byli na motocyklach. Na początku podjąłem się próby oddania zegarka w Warszawie, ale nie mogli gościa znaleźć w księdze gości i nic z tego nie wyszło w końcu DSC01011.jpg Nocne Polaków Rozmowy W Toku IMG_0017.jpg IMG_0016.jpg Clipboard01.jpg mapa_gruzji_06.jpg Ostatnio edytowane przez rambo : 17.10.2011 o 21:03 |
09.08.2011, 12:50 | #49 |
księgowy...
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 6 godz 59 min 46 s
|
Jak to było na Podlaskim
HAJNÓWKA-HUJ..KA, HAJNÓWKA-HUJ..KA..... Ale to taka prosta, człowiecza, przyziemna zawiść mnie ogarnia Rambo, dzięki za full wypas relację Chociaż lepiej było słuchać na żywo przy butli (5l) wina gruzińskiego Do zobaczenia pewno znowu na Podlaskim pozdr. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Gruzja i Armenia 18/06 do 13/07. | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 20.05.2014 17:24 |
ubezpieczenie OC - Armenia, Azerbejdżan, Gruzja | Miszel | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 05.07.2013 19:49 |
Przewodnik Gruzja - Armenia - Aazerbejdżan 2008 edition | Elwood | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 25.03.2012 13:46 |
Wyprawa na Kaukaz Południowy 2011 - Gruzja, Azerbejdżan, Armenia | Głazio | Umawianie i propozycje wyjazdów | 14 | 25.08.2011 00:12 |
Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] | rambo | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 30.07.2011 14:55 |