26.07.2012, 08:13 | #542 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach.
W pewnym momencie odzywa się mąż: - Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie. - Masz największego penisa wśród swoich kumpli. Mąż nie mógł zadowolić swoją żonę w łóżku. Wybrał się do seksuologa i mówi: - Proszę pana nie mogę zadowolić swojej żony, kiedy się kochamy to nawet nie krzyczy... - Niech pan zadzwoni do agencji i zamówi striptizera z dużym interesem. Kiedy państwo będziecie się kochać, on w tym czasie ma tańczyć. Wtedy pańska żona powinna krzyczeć. Koleś wyszedł z gabinetu i dzwoni do agencji. Zamówił striptizera z największym interesem i zaczął kochać się z żoną, podczas tego koleś z agencji tańczył. Niestety żona nie krzyczała. W końcu mąż mówi do striptizera: - Wiesz, może zamieńmy się rolami... Tak zrobili i po minucie żona zaczęła krzyczeć. Uradowany mąż mówi do kolesia z agencji: - Widzisz, tak się kurwa tańczy... Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Tym razem zgłasza się jakieś 80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne 30 minut. Kaznodzieja znowu pyta: - Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta: - Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom? - Nie mam żadnych. - Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat? - 93. - Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów. Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi: - Przeżyłam wszystkich skurwysynów! Teściowa do zięcia: -Nigdy się nie zrozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką. -Ale ja przecież też jestem za gorzałą. Spotyka się dwóch znajomych. - Co tam u ciebie? - Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości! - !?! Co się stało?! - Ktoś nam pieprzy twoją żonę... W tramwaju facet pyta drugiego: - Ile przystanków jest do Placu Wolności? - Trzy Za dwa przystanki facet upewnia się: - To teraz jeszcze jeden? - Nie, teraz pięć. Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasażerom: - Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Od której mam zacząć? - Od złej. - Za chwilę nasz statek zatonie. - A ta dobra? - Dostaniemy 11 Oskarów! Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca. - Cześć - mówi tubylec. - Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść? - Jasne, po pół roku na tym odludziu, będzie fajnie. Enoch pożegnał się i juz miał iść, ale odwraca się i mówi: - Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili. - Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę. Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi: - Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki. - Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę. Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi: - Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu. Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło. - Po 25 latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie? - Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj... Do księdza przychodzi młoda para. Facet pyta księdza: - To ile kosztuje ślub? - A na ile wyceniasz przyszłą żonę? Facet spojrzał na dziewczyna i dał księdzu 100 zł. Ksiądz również na nią spojrzał i oddał mu 50. Konduktor do pijaka: -Bilet proszę! -Nieee maammm! - To płaci pan mandat! - Nie mammm pieeeniędzy! -A na wódkę Pan miał? -Koooleeega mnie ugooościł! -A na podróż to już nie dał?- z sarkazmem pyta konduktor Na to pijak wyciągając flaszkę zza pazuchy: - Jak to nie dał?!! Ostatnio oglądałem sobie film na DVD i poniosły mnie emocje: - Nie! Nie wchodź tam ty głupcze. Nie wchodź do tego kościoła! Weszła moja żona i spytała jaki film oglądam. - Nasze nagranie ze ślubu. Żona uradowana wybiega z łazienki: - Zenek, zrzuciłam dwa kilogramy! - Tylko nie zapomnij spuścić wody. Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. Potrzeba nie cierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie: - Cześć, co tam u Ciebie słychać? Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział: - Nic, wszystko w porządku. - Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić? - No, nie wiem - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic. - Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania. Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie: - I co napisałeś na to pytanie: "Po co jest zgrubienie na końcu członka?" - Napisałem że po to, by sprawiać większą przyjemność dziewczynie. - E, to ja pewnie mam źle... - A co napisałeś? - Żeby się ręka nie ześlizgiwała.... Lekcja w szkole muzycznej.- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jakito utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".- Brawo!! - mówi pani.Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".- Świetnie!! - mówi pani. Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego kutasa. Wklasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensją w głosie:- "Dla Elizy"?!!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 26.07.2012 o 08:25 |
28.07.2012, 22:47 | #543 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 881
Motocykl: RD07a
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 6 dni 19 godz 24 min 6 s
|
Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia? (metoda praktyczna)
...Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiscie z całej siły. Następnie spierdalamy i teraz: - jeśli spierdalamy, a niedźwiedź nie goni nas wcale, to jest to miś pluszowy; - jeśli spierdalamy na drzewo, a niedźwiedź wchodzi za nami, to jest to niedźwiedź brunatny; - jeśli spierdalamy na drzewo, a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź grizzly; - jeśli spierdalamy na drzewo, a niedźwiedź wspina się za nami i zaczyna wpieprzać liście, to jest to miś koala; - jeśli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew, to jest to niedźwiedź polarny... A jak spierdalamy, a niedźwiedź zaczyna płakać, to jest to miś Kolargol - największa pizda wśród niedźwiedzi!
__________________
... piszę po polsku (staram się) |
10.08.2012, 15:11 | #544 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 22 min 12 s
|
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!! Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650 |
17.08.2012, 23:40 | #545 |
Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: brzeg
Posty: 267
Motocykl: rd07 94 - byla , ro04 90-92 jest , rd07 94 byla
Przebieg: 79kkm
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 19 godz 57 min 32 s
|
moje 4 letnie dziecko dziś po południu przyszło i z żalem oświadczyło, że kółko w jego rowerku ma kapcia. pomyślałem, że pewnie najechał gdzieś i tyle.
podczas wieczornego rytualnego siedzenia na kibelku zawołał mnie i powiedział, że ma mi coś ważnego do powiedzenia. - co bartusiu? - to ja zepsułem kółko od rowerka - a co zrobiłeś? - przekłułem tym szpikulcem na drewienku - a dlaczego tak zrobiłeś? - bo chciałem się ochłodzić - i zrobiłeś jedną dziurkę? - nie, całe okrążenie, ale później trochę nie zrobiłem, bo już się zmęczyłem... ...jutro wyjmę dętkę i sprawdzę jak szybko się męczy |
24.08.2012, 18:22 | #546 |
buszujący w zbożu
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
|
Taaaaa .... za oknem deszcz ....
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy. |
25.08.2012, 00:16 | #547 |
Łowcy z Łopola
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,232
Motocykl: Szwenduro
Online: 2 miesiące 2 tygodni 8 godz 48 s
|
Technologia "rejli" na zdjęciach
http://www.autokrata.pl/artykul/gale...otrafisz-14032 |
27.08.2012, 19:37 | #548 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 962
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
Online: 2 miesiące 6 dni 19 godz 24 min 21 s
|
Autentyczna rozmowa z żoną po wczorajszej przejażdżce rowerowej.
Żona ma na stopach skarpetki a`la sportowe,oznaczone L i P. Widzę że po lewej str. jest prawa więc mówię: - Kochanie, już wiem czemu tak ciężko ci się pedałowało. - ? - Masz skarpetki źle założone. - Ojej, i to obie |
27.08.2012, 21:47 | #549 |
wolny strzelec
|
to wszystko tlumaczy-dobrze zalozone skarpetki to polowa sukcesu
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym. |
29.08.2012, 10:09 | #550 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Łódź
Posty: 197
Motocykl: GejeS 1100 '97
Online: 2 tygodni 5 dni 4 godz 22 s
|
Autentyk:
Rozmowa przez cb radio: - Hej mobilki, jak tam droga do Kielc? - Wiesz co, koło Ćmińska taka nieoznakowana radiolka stoi, siedzą i pączki wpie*dalają. 15 sekund ciszy... - Nie wpie*dalamy pączków tylko bułki z serem. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
NAT tylko na asfalt | ŁukaszWP | CRF 1000 L | 50 | 23.10.2018 10:57 |