18.11.2012, 07:55 | #51 |
Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: sosnowiec
Posty: 347
Motocykl: exc 530,gs500
Online: 1 tydzień 2 dni 13 godz 8 min 42 s
|
Ja mam Suzuki GS 500 o bezawaryjności i długowieczności tych maszyn nie będę pisał bo w necie jest wystarczająco dużo napisane.Moto kupiłem dla żony lecz on jej nie pasuje bo za ciężki itp,woli jeżdzić ze mną jako pasażerka.Moto z polskiego salonu,2007r,6500km przebiegu,kupiony w wersji Gs500f(czyli z owiewkami).Kupiłem go od znajomego mojego kuzyna,ponieważ on w 2008r miał na nim przygodę która zakończyła się połamanymi owiewkami na domiar złego jego przyjaciel z którym zaczynali przygodę motocyklową kilka dni póżniej miał wypadek śmiertelny na moto.Motocykl stał 2 lata w garażu bo koleś miał nadzieję,że otrząsnie się po tych przygodach lecz w międzyczasie ożenił się i moto postanowił sprzedać.Ja po zakupie zdemontowałem owiewki wymieniłem zagnieciony zbiornik,dołożyłem przednią lampę i zaczołem jeżdzić w koło domu.Jeśli znajdzie się ktoś chętny to go sprzedam.Rama,koła,zawieszenie nie ruszone w czasie wywrotki.W tej chwili motocykl to wersja GS500 bez "F"czyli bez owiewek.Według mnie motocykl idealny jako pierwszy tym bardziej dla kobiety.
|
10.04.2013, 14:55 | #52 |
Zarejestrowany: Nov 2012
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 godz 6 min 33 s
|
Od niedzieli żonka jest szczęśliwą posiadaczką czerwonej yamy xj600. Szerokości kochanie
|
20.06.2013, 01:54 | #53 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 6
Motocykl: CB500s
Online: 3 godz 8 min 41 s
|
Żeby nie zakładać nowego tematu, pozwolę sobie kontynuować wątek o Moto dla Żonki...
Mianowicie (standardowo) szukam czegoś lekkiego i niskiego, bo CB500s którą mamy (195kg z paliwem) sprawia Żonce (pewnie z 60kg po obiedzie) więcej udręki niż przyjemności... Żonce podobają się "plastiki", ale z kierą i pozycją raczej turystyczną. Czyli optimum by było coś jak miniaturka cb500s. Ale nic takiego mi nie przychodzi do głowy. I tu pomyślałem nad Hondą NX250 obutą w turystyczne/uniwersalne opony. Tylko musiała by się najpierw przymierzyć i się przekonać do bardziej terenowego sprzęta. A najlepiej jakby ją jakaś Lejdis zaraziła miłością do małego Dominatora. Może ma ktoś z okolic Warszawy czas żeby się spotkać, pogadać i pomierzyć... Ostatnio edytowane przez scamelus : 20.06.2013 o 11:37 |
20.06.2013, 13:12 | #54 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Gdynia
Posty: 1,384
Motocykl: RD 03, LC4 ADV
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 6 godz 50 min 36 s
|
Honda CM 250 ? Soft chopper, jeden gaźnik, dwa cylindry, rozrusznik, spalanie na poziomie 3,3l / 100km (na cm 125 zrobiłem coś ponad 10 000km i czasem do 90km/h paliła poniżej 3 l / 100km). Przy czym nie jest to plastik.
Pozycja? Wygodna. Grunt, żeby kierownica była ustawiona prawidłowo, w przeciwnym wypadku te motocykle potrafią się prowadzić tragicznie. CM 400 - to samo, lecz juz dwa gaźniki, no i babcia, bo w garażu stoi z 82roku - wszystkich odstrasza ten rocznik, lecz jesli motocykl jest zadbany i niezjeżdżony, nie ma się czego obawiać.' Wg mnie jeśli ktoś chce pierwsze moto, nie w teren, to w single nie ma się co bawić |
20.06.2013, 13:16 | #55 |
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
Wiotkie to jest jak MZ 250 :/
Grubość przednich lag mnie przeraża, choć to kurde poza tym HONDA z krwi i kości |
20.06.2013, 13:20 | #56 |
Jak żonce podobają się plastiki to zerknijcie w kierunku hondy CBR 250R. Bardzo poręczny motocykl.
|
|
20.06.2013, 18:16 | #58 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 6
Motocykl: CB500s
Online: 3 godz 8 min 41 s
|
Soft choppery jej się nie podobają, więc CM250 odpada.
CBR250R to dokładnie to czego by chciała, tyle że za dwa-trzy sezony.. Bardzo podoba jej się ten motocykl, ale uważamy że kupno prawie nowego sprzęta, a tym bardziej typowego plastika na pierwsze moto to zły pomysł. Ceny używanych zaczynają się od 12 tyś. więc szkoda by było gdyby po kilku glebach jego wartość spadła o połowę. A jak ma jeździć zachowawczo, myśląc tylko o tym żeby nie zaliczyć gleby i nie uszkodzić pięknego, wymarzonego cacka, to się zbyt dużo nie nauczy. Dlatego pomyślałem o Małym Dominatorze. Mierzyliśmy się też do Kawasaki gpx250, bo jest niski i lekki. Ale ze względu na pozycję, kierownicę clip-on i wysokoobrotową charakterystykę silnika, nie wiem czy był by to dobry wybór do miasta... Ostatnio edytowane przez scamelus : 20.06.2013 o 23:35 |
20.06.2013, 19:57 | #59 |
cbf 250/ ybr 250. Te sprzęty były do tej pory flagowymi modelami szkół jazdy. W związku ze zmianą przepisów i ukierunkowaniem szkół jazdy na większe motocykle ich cena rynkowa spadła. Ceny są teraz rozsądne i można coś wybrać. Poręczne to i krzywdy nie zrobi. A mocy na początek wystarczy. Po sezonie sprzedacie bez jakiejś wielkiej straty a na kolejny rok kupisz już coś docelowego.
|
|
20.06.2013, 23:34 | #60 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 6
Motocykl: CB500s
Online: 3 godz 8 min 41 s
|
Też twierdzę że CBF250 była by idealna na początek. Gdyby były dostępne chociaż z półowiewką, to by się na nią zgodziła. A takiego golasa nie chce. No cóż, o gustach się nie dyskutuje...
|