|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
24.02.2017, 12:07 | #51 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
|
Kilka razy brałem ze sobą na moto aparat, co prawda nie lustrzankę (dorobiłem się jej później), tylko hybrydę Sony H5 (wiem, staroć już). Zawsze w specjalnej torbie. Któregoś pięknego razu tak ten aparat wytrzęsło w kufrze, że przestał działać. Trochę z sentymentu zaniosłem go do serwisu i wyszło na to, że rozpadła się płyta główna.
Tym bardziej szkoda mi ryzykować z braniem lustrzanki, bo tu oprócz puszki jeszcze szkła delikatne.. Chyba faktycznie najmniej awaryjnym rozwiązaniem jest ajfon w kieszeni i/lub jakiś mały, sprawny kompakt gdzieś blisko ciała, coby w dupę od wibracji w bagażu nie dostał... |
24.02.2017, 12:47 | #52 |
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 588
Motocykl: brak
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 18 godz 2 min 36 s
|
Awarie awariami a zamiłowanie swoją drogą. Można to stopniować Można zabrać tylko telefon i okazyjnie strzelić selfi. Wybrać coś "odpornego" i jechać z kompromisem w ręku między jakością zdjęć a odpornością sprzętu. Można też zabrać lustrzankę i nie chować jej do kufra Najważniejsze żeby mieć z tego frajdę.
__________________
Pełne zadowolenie składa się z małych uciech rozłożonych w czasie. https://www.facebook.com/CFact1/ |
25.02.2017, 09:30 | #53 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 23 godz 35 min 56 s
|
Przeglądnąłem zdjęcia zachowane w postaci cyfrowej . Wyszło że najwięcej zrobiłem za pomocą LX3 , Sony R1, na dwóch wycieczkach miałem lustrzankę . Czasami trudno powiedzieć czym wykonane było zdjęcie , oglądając je na ekranie komputera . Fajnie mieć bardzo dobry sprzęt do fotografii , ale na zdjęciach niestety nie zarabiam i wiem że nie będę zarabiał , to powinno spowodować moje wyciszenie . Niestety cały czas poszukuję idealnego sprzętu zatracając radość z pstrykania. Często pstrykam ostatnio iPhonem , bo jest pod ręką a kolory aż zachęcają do złapania chwili.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
25.02.2017, 10:26 | #54 | |
Konto zamknięte na stałe
Zarejestrowany: May 2012
Posty: 1,603
Motocykl: RD03
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s
|
Cytat:
Fajnie jest mieć na tyle silnej woli i oleju w głowie żeby nie dać się ponieść fali marketingowego paplania i ludzkich, bardzo często błędnych, opinii namawiających do kupowania co raz to "lepszego" sprzętu. Sam wpadłem w pewnym momencie na taką falę i miałem więcej sprzętu niż mógłbym na raz unieść. To wcale nie jest "fajne" na dłuższą metę, a stopień wykorzystania niektórych elementów wyposażenia był bardzo ale to bardzo niski. Dwie puszki przydają się, nie przeczę ale dałbym sobie radę bez jednej. Podobnie z obiektywami: bardzo lubię fotografować stałymi szkłami ale na wyjeździe, szczególnie przy limitach bagażowych, jest to mało wygodne. Gdybym dzisiaj miał wydać jeszcze raz tyle co "utopiłem" w sprzęt na przestrzeni lat, poszedłbym do sklepu Leica Polska, wybrał body, dorzucił trzy szkła Zeissa i byłbym szczęśliwy. Niestety rynek znacząco się zmienił, a ja już nie żyję z fotografii więc zostałem z wiernymi Nikonami i pewnie będę używał ich jeszcze dość długo. Podsumowując jeszcze raz zaznaczę, nie dajcie się omamiać parametrami, pikselami, ISO i klatkami na sekundę. Ważne aby mieć oko, pomysł i wiedzę o wpływie światła na zdjęcie plus ciekawe kierunki wyjazdów lub pomysły na foty w swojej okolicy. Reszta to tylko dodatki.
__________________
Konto zamknięte na stałe. Ostatnio edytowane przez Neo : 25.02.2017 o 11:24 Powód: jak zwykle literówki |
|
25.02.2017, 12:06 | #55 |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 282
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 23 godz 37 min 58 s
|
consigliero: "Fajnie mieć bardzo dobry sprzęt do fotografii, ale na zdjęciach niestety nie zarabiam i wiem że nie będę zarabiał, to powinno spowodować moje wyciszenie"
Ujęło mnie to stwierdzenie, wiele tu prawdy - dotyczącej chyba nie tylko fotografii. Zgadzam się w pełni również ze stwierdzeniem Powolniaka: "Lepiej do perfekcji opanować posiadany sprzęt" Życzę wszystkim radości z już posiadanego sprzętu i umiejętności jego pełnego wykorzystania! |
25.02.2017, 12:57 | #56 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 23 godz 35 min 56 s
|
W pstrykaniu bardzo się staram wyciszyć , problemem jest to że ciężko znaleźć coś co połączy R1 i lx3 a popełniłem kilka błędów przy wyborze systemowego aparatu i ciężko się z tego wykaraskać . Udało mi się wyciszyć w kwestii pojazdów mechanicznych stawiając rozum nas sercem
Co nie oznacza że pozbywam się odrobiny szaleństwa Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
08.05.2017, 10:18 | #57 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Podsumowanie:
Lustrzanka pojechała na wyprawę w tankbagu Oxforda i tak też wróciła. W tankbagu była jeszcze w swoim pokrowcu, który cały czas był otwarty tak, aby do wyjęcia lustrzanki trzeba było otworzyć tylko klapę tankbaga. Takie umiejscowienie było bardzo łatwe do obsługi: wystarczyły dwa ruchy ręką aby aparat wyjąć i dwa aby go schować. Łatwośc wyciągania i chowania niemalże jak ze zwykłego pokrowca. Umiejscowienie lustrzanki w tankbagu pozwalało na robienie zdjęć bez zsiadania z motocykla, co było niewątpliwą zaletą. Lustrzanka przeżyła ok 1000km jazdy poza drogami utwardzonymi narażona na wibracje. Na baku motocykla są one najmniejsze. Inną kwestią jest łatwość robienia zdjęć w kasku - w moim lustrzanki nie da się zbliżyć do oka i większość zdjęć robiłem w trybie live view (czyli kadrując na wyświetlaczu, a nie w wizjerze). Brat w swoim kasku był w stanie lustrzankę zbliżyć do oka i cały czas wykorzystywał wizjer. Podsumowanie: to była nalpesza konfiguracja sprzętowa jaką mogłem zrobić bez zbytnich wydatków (jedynym był zakup tankbaga). Gdybym miał nieograniczony budżet to pewnie zainwestowałbym w bezlusterkowca (i też wiózłbym go w tankbagu). Przed następną wyprawą motocyklową poświczę wkładanie posiadanej lustrzanki pod kask tak aby kadrować w kasku przez wizjer. PS Relacja wkrótce. Ostatnio edytowane przez chemik : 08.05.2017 o 10:29 |
08.05.2017, 19:39 | #58 |
Może teraz pomyśl nad szczękowcem, chociaż ja nie próbowałem lustrzanki w ten sposób, po prostu nigdy jej nie brałem na wyjazd
__________________
podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd |
|
08.05.2017, 20:48 | #59 |
Konto zamknięte na stałe
Zarejestrowany: May 2012
Posty: 1,603
Motocykl: RD03
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s
|
Są dostępne różnego rodzaju lupy i wizjery nakładane na ekran LCD lustrzanek. Można pokombinować też z wizjerami kątowymi ale wówczas pozycja fotografującego może wydać się staroświecka.
__________________
Konto zamknięte na stałe. |
09.05.2017, 08:29 | #60 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Powolniak, o takim rozwiązaniu nie pomyślałem. Jednak chyba zwiększa ono mocno gabaryty zestawu, a to też niebagatelne.
|