20.10.2016, 21:23 | #51 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Przejechaliśmy offem (no dobra, lajtoffem ) całkiem spory kawałek i szczerze mówiąc jesteśmy całkiem zmęczeni.
Ja ogólnie, a Raf narzeka na kanapę (było sprzedawać Afrykę?), a dokładniej na stan swoich czterech liter. Podczas wieczornych zakupów w Kartuzach zapada decyzja. Szukamy czegoś pod dachem i zostajemy na 2 noce, żeby jutro polecieć na pusto na Hel. Hel jest niespełnionym marzeniem człowieka z południa, czyli Rafa Znajdujemy pierwszy lepszy nocleg na Google Maps i okazuje się być strzałem w dziesiątkę. Ładny pensjonat na skraju Kartuz, a właściciel enduro-maniak Bardzo podoba nam się śpiewny kaszubski akcent (choć z kaszubskiego słownictwa słyszymy tylko „jo” na końcu każdego zadania ) Wieczorem stwierdzamy, że DR nie ma już w zasadzie z przodu kostek. W teren może jeszcze, ale na asfalcie katastrofa. A tu planowane odwiedziny w Białej i asfaltowy powrót do domu, czyli jakieś 1000 km razem. A w domu opona wyglądała na taką, co jeszcze pożyje… Co robić? Kombinujemy, myślimy, googlujemy, piszemy na forum. Tymczasem rozwiązanie czai się za rogiem w postaci sklepu Hard Enduro w Kartuzach Jo! Rano zamawiamy oponę i ruszmy na Hel. To co jest musi starczyć W pięknych okolicznościach przyrody i pogody postanawiamy wyregulować łańcuchy DRkowy wygląda ok., ale szarpie. Po podciągnięciu przestaje Problem braku klucza 24 rozwiązujemy z pomocą 2 złotych: Słaba ta polska waluta, naprawdę Teraz czas na KTMa, prosto po pierwszym przeglądzie. Nie wiemy, czy panowie z serwisu sprawdzali napęd i czy używali przy tym klucza dynamometrycznego. Wiemy natomiast, do czego nadaje się KTMowy klucz z narzędziówki Tak więc KTM pojechał dalej bez regulacji Jo!
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
21.10.2016, 10:09 | #52 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Hm.
Zakładałam się wczoraj z Rafem, że zaraz wystąpi Afrykańska Loża Szyderców. A tu nic. Przegrałam PS - Może na FAT cichcem władze przejęła Ukryta Opcja KTM?
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
21.10.2016, 10:32 | #54 |
malarz
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Zabrze
Posty: 1,415
Motocykl: RD07b HRC
Online: 3 miesiące 1 tydzień 3 dni 10 godz 21 min 44 s
|
Tyle, że to Jagna kręciła pewnie
__________________
Jak chcesz, to uciekaj................ Radzimy zostać!... |
21.10.2016, 11:07 | #55 |
No juz cienszego tego klucza zrobic nie mogli. Za pare lat to beda robic plastikowe chyba
|
|
21.10.2016, 17:20 | #56 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Na Hel jedziemy ciut szutrami, reszta boczne asfalty, no a na koniec prosta nuuuuda
Przekonuję się o szybkiej potrzebie wymiany opony oraz klocków, bo mało nie parkuję w klapie samochodu jadącego przede mną, który nagle przypomina sobie, że miał skręcić. Dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka i mogłam go wyminąć… Bałtyk we wrześniu Raf spełniający swoje marzenie: Dobijamy do właściwego Helu. Skoro we wrześniu nie ma gdzie zaparkować, to jak tu jest w lecie? Chyba nawet nie chcę tego wiedzieć Jakby co, to na Helu byłam. I starczy. Wszędzie stragany i pamiątki Ale rybka była przednia, fakt Wracając zahaczamy o Rozewie. Jest tu latarnia: i dość wysoki klif. Na geografii mnie uczyli, że Rozewie to najbardziej na północ wysunięta część Polski. A tymczasem: Znad morza wracamy na kreskę – nie mamy już tracka. Pagórki, jeziorka, zielono, niebiesko, ładne te Kaszuby Nawet nie chciało nam się aparatów wyciągać A wieczorem robimy sobie krótki spacer po Kartuzach. XIV wieczna kolegiata Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny: I zakupy w Biedronce. „czterdzieści dwa pięćdziesiąt, jo!” „proszę” „Dziękuję, jo!” Lubię Kartuzy
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
21.10.2016, 17:54 | #57 |
Zarejestrowany: Aug 2015
Posty: 83
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 59 min 0
|
Moja prafia, jo!
Fajnie się czyta o swoich okolicach. |
21.10.2016, 19:10 | #58 |
Zarejestrowany: Dec 2013
Posty: 114
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 1 dzień 10 godz 28 min 36 s
|
No jo gdy powiedziałem tak na śląsku od razu wiedzieli skąd jestem
__________________
__________________________________________ Motocykle dwa HONDA i KLR-A ...nie aktualne KTM 950 adv S & KTM 450 ExcR .... było Teraz KTM 690 Enduro R + EXCf 450 🙂 Ostatnio edytowane przez kuba1981 : 21.10.2016 o 19:14 |
22.10.2016, 21:22 | #59 |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: depresja Gdańska
Posty: 505
Motocykl: XL600V
Online: 3 miesiące 6 dni 23 godz 40 min 31 s
|
Dlaczemu Raf jako człowiek z południa nie odmoczył dupska w zatoce? Rozewską latarnię warto było zeksplorować, że nie wspomnę o tej w Helu.
Jo
__________________
jak nie teraz to kiedy? |
22.10.2016, 21:42 | #60 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 39 min 45 s
|
Wiąże się to z pewnym zdarzeniem, które przeżyłem mając 4 lata.
Otóż będąc na wczasach zakładowych z Vistuli całą familią leżakowaliśmy nad Bałtykiem. Z racji mojego ówczesnego nikczemnego wzrostu, kiedy brodziłem przy brzegu, przewróciła i nakryła mnie 20 cm fala(taka jest wersja rodzinna) i od tego czasu mam traumę bałtycką . W Bałtyku moczę tylko stopy. Jo |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! | zaczekaj | Trochę dalej | 151 | 07.06.2015 20:33 |