21.09.2012, 21:14 | #51 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
No tak, Hitchcocka nie można sobie darować.
Ale bohaterów filmu jest sporo. Sama zauważyłam jedną krowę i jedną muchę. Do tego ten wiatr poruszający koronami drzew...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
24.09.2012, 09:40 | #52 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Online: 1 miesiąc 6 dni 22 godz 11 min 52 s
|
dzięki wojtek !!!
|
27.09.2012, 16:56 | #53 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Po długiej kąpieli dochodzimy w końcu do siebie. I dzielimy się przy piwie wrażeniami z kończącego się dnia. Trasa SH 36 Muhurr – Burrel to naprawdę piękny kawałek Albanii…
Taki filmik się znalazł: Rano, korzystając z tego, że nigdzie się nie musimy śpieszyć, jesteśmy w mieście, a motocykle stoją w cieniu, postanawiam zajrzeć maszynie w trzewia. Dodatkowo motywuje mnie czarna plama, która w nocy pojawiła się pod silnikiem… Bliźniak wspiera głównie duchowo: A ja rozkręcam: I nadal nie widzę, skąd do cholery ten olej. Publika zaczyna być coraz większa, Albańczyk-właściciel mamrocze coś pod nosem, że w sumie to bardzo wygodnie, jak kobieta sama umie sobie coś zreperować… W końcu, bo zeskrobaniu resztek oleju wymieszanego z pyłem i piaskiem, ukazują się piękne wżery w obudowie silnika. Od oleju? Nie wiedzieć jak, ale wylał się również kwas z aku i tak skutecznie zmieszał z olejem, że nie było tego kompletnie widać… Wypiął się wężyk odpowietrzający, ale czy to był winny? Jestem wściekła na siebie i wszystkich dookoła (czyli głównie Bliźniaka), że nie wymyłam BMW od razu po glebie. Dwa niewielkie zacieki, a silnik wygląda, jakby co najmniej kilka szlifów w życiu miał… ehhh…
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
27.09.2012, 18:03 | #54 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Kerry :-)) Ireland
Posty: 487
Motocykl: RD07a
Przebieg: 61.000
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 7 godz 31 min 50 s
|
Eeeetam wzery, myslalem, ze jakies pekniecia
|
27.09.2012, 20:05 | #55 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Tam wżery... Sukienka czadowa
Tam u nas... Tam, taki widok to... No byłem tam i nie potrafię sobie tego wyobrazić! |
27.09.2012, 20:16 | #56 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 40 min 31 s
|
Czasem siedze w garażu i udaje, że coś robie.
Ciągle mi gorąco,sapie ,wzdycham. W dżinsach niewygodnie i rozbieram sie itd. Taka kieca załatwia wszystko .Przede wszystkim luzno w kroku. Muszę pomyśleć. A co do wątku to szacuneczek dla Pani.:-) |
18.10.2012, 00:48 | #57 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Koło
Posty: 253
Motocykl: XTZ 660 3YF
Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 54 min 52 s
|
Jagna jak tam ciąg dalszy? Budziet ili niet?
|
18.10.2012, 16:01 | #58 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Online: 1 miesiąc 6 dni 22 godz 11 min 52 s
|
|
18.10.2012, 21:03 | #59 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
|
Dajcie Jagnie wrócić Właśnie zbiera materiał na kolejną relację... To dopiero będzie... Szykujcie dobre jedzenie i winko przed ekranami
|
18.10.2012, 23:03 | #60 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Koło
Posty: 253
Motocykl: XTZ 660 3YF
Online: 2 tygodni 4 dni 20 godz 54 min 52 s
|
Wina Ci u mnie dostatek po weselu . A do Maroka trzeba jej było nie puszczać skoro jednej relacji nie skończyła .
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii | sowizdrzal | Trochę dalej | 21 | 05.08.2013 11:43 |
Bardzo Bliski Wschód 2012 (Roztocze i Bieszczady) | kamilltee | Polska | 10 | 20.06.2012 17:30 |
Góry Przeklęte - Albania 2010 | paku | Trochę dalej | 30 | 17.06.2010 13:01 |
Startujemy w Góry Przeklęte - Albania 2010 | paku | Kwestie różne, ale podróżne. | 12 | 18.05.2010 00:36 |