|
Hobby Forumowicza Lubisz misie, kwiatki czy też inne dewiacje - to forum jest po to, abyś mógł się podzielić swoim hobby |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
04.11.2020, 22:44 | #621 |
Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,245
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 5 godz 36 min 42 s
|
Weekendowo było ładnie :-) Nowy elektryczny nabytek sprawdza się w 100 procentach. Szkoda, ze tak szybko robi się ciemno.
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
07.11.2020, 13:59 | #622 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Jeździ się.
|
07.11.2020, 15:34 | #623 |
Zakonserwowany
|
Jeździ, ale nic nie widać i zimno.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
07.11.2020, 23:13 | #624 |
Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,245
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 5 godz 36 min 42 s
|
Zimno i mokro :-)
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
08.11.2020, 12:03 | #625 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Zazdraszczam kolegom pogody i warunkow na trasie ! Tutaj podobnie, ale i troche inaczej. Wczorajsza pajezdka po "okolicy". Planowane 80, wyszlo prawie 82. Najwiekszy "heartbrake" - prawie kilometr ciezka blotnista droga po to zeby na koncu drogi pozdrowic szlaban i ochroniarza proponujacego abym "czym predzej udawal sie w innym kierunku" Okazalo sie ze to jakis teren kopalniany czy cos.. i trzeba bylo ten kilos blotem wracac nazad do najblizszego odbicia w inna sciezke zeby to objechac.
Zajelo mi to 6h 45min, strawa oszukuje bo zlicza tylko czas jazdy - nie liczy postojow na fotki, picie itd. IMG_8498.JPEG Byly odcinki suche, bardzo fajne: IMG_8365.jpg IMG_8396.JPG IMG_8437.JPG IMG_8452.jpg Trafil sie tez stary majątek - folwark, zamieniony pozniej na PGR i popadajacy aktualnie w ruine: IMG_8454.JPG I konie.. minalem z 8 sztuk, w tym jednego jezdza goniacego za swoim koniem piechota Tutaj mlode dziewcze pieknie mi zapozowalo: IMG_8414.JPG Ale poza suchymi szutrami polowa trasy to byly odcinki trudne, zwlaszcza w lesie. Taka ilosc wody i blota dlugo jeszcze nie zejdzie. IMG_8422.jpg IMG_8484.jpg Za chwile garsc technikaliow. |
08.11.2020, 12:15 | #626 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Czasami "po krzaczorach" bylo naprawde po krzaczorach. Naviki fajnie prowadzi ale niektore "sciezki" juz dawno nie istnieja, i trzeba sie przedzierac lasem w krzakach do kolejnej przecinki ktora ma nas dalej poprowadzic.
Na cala trase zuzylem.. 2 segmenty z 5 (wyjechalem z pelna bateria). Z tym ze jeszcze na 76 km byly 4 segmenty: IMG_8494.JPG Ten 4 segment zgasl mi wlasciwie przy domu. No tak juz mam.. na prostym i tam gdzie jeszcze jest "moc" jade tylko na wlasnych nogach wspomagajac sie tylko na podjazdach. Ale.. jako ze rower wazy 25 kg, teren czesto trudny, wiec juz po 40 km przyszedl maly kryzys i wspomaganie wchodzilo czesciej niz zazwyczaj. Mimo to jak to ja.. czesciej to wciaz niezbyt czesto. Specjalne slowa uznania naleza sie dla chinskiego Panzerfona polecanego na forum - Oukitela. Ja wzialem model z bateria 10.000, przed pajezdka naladowalem fona do pelna. Po 6h i 45 min nieustannego nawigowania i strawy dzialajacej w tle, w temperaturze jakies 12 st, wrocilem do domu wciaz majac.. 80% baterii. No najglebsze slowa uznania ! I na koniec info "napedowe". Wklejalem niedawno filmik o smarowaniu i czyszczeniu lancucha/napedu nakrecony przez szajbajka. No jest z tym troche zabawy. Ale.. to serio dziala. Rower uwalony blotem wrecz tragicznie - przez warunki na wielu odcinkach. Ale do lancucha i napedu malo co sie klei: IMG_8443.JPEG Nogi troche bola, ale bylo super. Korzystajcie z pogody poki jeszcze jest |
08.11.2020, 15:06 | #627 |
Zakonserwowany
|
Pizgało wiatrem, ale widoczność się poprawiła.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
08.11.2020, 16:39 | #628 | |
Zarejestrowany: Nov 2013
Miasto: Rybnik
Posty: 52
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 1 godz 43 min 35 s
|
Cytat:
Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
08.11.2020, 17:55 | #629 |
Wczoraj start dopiero tuż przed zachodem słońca i dlatego głównie asfaltem, ale trochę błota też było. Jazda rowerem w gwiaździstą noc to fajny klimat. Turbo Levo SL (20kg, 35Nm, bateria 320Wh): 78km, zużyte 75% baterii cały czas na średnim wspomaganiu -> średnia prędkość 24,5 km/h. |
|
10.11.2020, 09:17 | #630 |
W niedzielę i ja się wybrałem, bo pogoda rewelacyjna. Mało, bo coś kolo 40 km..., ale dużo na świeżym powietrzu i w super towarzystwie. Śmiechu i błota w lesie po pachy
|
|