Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.08.2019, 10:16   #61
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,854
Motocykl: F800GS ADV
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 5 dni 13 min 56 s
Domyślnie

Rychu, jaki urlop! Urlop to miałeś Pan w Mauretanii

Naprawdę mamy czekać do września?
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.08.2019, 10:36   #62
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 13 min 4 s
Domyślnie

Człowiek za wydmy




Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.08.2019, 08:37   #63
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 13 min 4 s
Domyślnie

W miarę czasu będę coś wrzucał, żeby w końcu września ruszyć z pełną parą

Zróbmy inwentaryzację, albo jak to mówi kobieta za lady w GS-owskim sklepie, remanent.

Tak, więc kto nam pozostał?

Wojtek od wypasionej Huski.
Człowiek przygotowany na wszystko, dzięki któremu oszczędziliśmy sporo czasu, paliwa i nerwów. A to wszystko dlatego, że przed wyjazdem szarpnął się na telefon satelitarny, który się okazał zbawieniem w kryzysowych sytuacjach. Dzięki niemu mieliśmy kontakt z Neno i szukanie siebie nawzajem na środku niczego zredukowaliśmy do minimum. Ratował dupę nam i organizatorowi. Po za jednym przypadkiem, gdzie pogubiliśmy się (później będzie o tym), telefon działał perfekcyjnie.



Andrzej
Gość z wielkim zapałem do przemieszczania się. Nie ustoi, nie usiedzi. Człowiek, który przeniósł swoją wielką i nieskalaną miłość z wypasionego GS na leciwą DRkę.



Witek
Oaza spokoju, podchodząca do problemów rzeczowo i analitycznie, czym skradł moją sympatię.



Łukasz
Człowiek, który ma wyjeba .... e na wszystko, człowiek lubiący wyzwania wybierając się na taką wycieczkę, na czymś, co powinno pozostać na asfalcie. Zapewnił nam darmową siłownię, po której mieliśmy bicki, takie, że Pudzian poczuł wstyd i zapisał się do psychoterapeuty.
Lubiałem bardzo gościa, bo glebił częściej odemnie.



Rychu
Ten od tego całego biadolenia i przynudzania.



Neno i Ewa
Nasz statek matka, który żywił, poił i dawał dach nad głową. Na widok, którego radowaliśmy się bez umiaru po dłuższym rozstaniu. Symbolizował ŻYCIE.


Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 12.08.2019 o 08:48
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.08.2019, 16:46   #64
Nynek
 
Nynek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 601
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Nynek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 8 godz 26 min 47 s
Domyślnie

Super. Czyta się super, a wrażenia i przygody lepsze niż na najcięższym etapie Dakaru.
Dawaj dalej.
Nynek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.08.2019, 22:01   #65
Lis
 
Lis's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2017
Posty: 790
Motocykl: Jeżeli będę miał AT, to RD04
Lis jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 7 godz 16 min 22 s
Domyślnie

Czyta się super... ale nie zauważyłem tu ani jednego kiepskiego zdjęcia! Więc czyta się i jest na co popatrzeć
Lis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.08.2019, 01:54   #66
Miras Sc
SOmalijczyk
 
Miras Sc's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: SOsnowiec
Posty: 767
Motocykl: 1090 AdvR
Miras Sc jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 godz 15 min 58 s
Domyślnie

Nooo, Rychu, szacun. Naprawdę, relacja super, a z twoim darem do pisania i budowania dramaturgii - krótko - czekam na książkę. Czytam z wypiekami na twarzy bo ja to chyba nigdy po piochu się nie nauczę jeździć.
A co do twoich dylematów w stylu: "Długo potem myślałem, co ja bym zrobił, gdyby mój przyjaciel znalazł się w takiej sytuacji" to wystawiam Ci najlepszą rekomendację, bo zdecydowanie nie jesteś typem faceta który zostawi kolegę w potrzebie. Miałem okazję się o tym osobiście przekonać.
Czytam i czekam na więcej
Miras Sc jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.08.2019, 03:11   #67
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 9 godz 32 min 21 s
Domyślnie

Zdjęcia wymiatają. Czekamy...
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.08.2019, 08:15   #68
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 13 min 4 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Miras Sc Zobacz post
Nooo, Rychu, szacun. Naprawdę, relacja super, a z twoim darem do pisania i budowania dramaturgii - krótko - czekam na książkę. Czytam z wypiekami na twarzy bo ja to chyba nigdy po piochu się nie nauczę jeździć.
A co do twoich dylematów w stylu: "Długo potem myślałem, co ja bym zrobił, gdyby mój przyjaciel znalazł się w takiej sytuacji" to wystawiam Ci najlepszą rekomendację, bo zdecydowanie nie jesteś typem faceta który zostawi kolegę w potrzebie. Miałem okazję się o tym osobiście przekonać.
Czytam i czekam na więcej
Jak zwykle wielkie dzięki za duchowe wsparcie w pisaniu. Jest to druga relacja jaką w życiu popełniłem i chyba przejdę na zawodostwo.
Wobec powyższego szukam wyjazdowych sponsorów, żeby było o czym pisać.

Za karę jutro będzie kolejny dzień z filmem.

Miras

Nauka jazdy po piasku wymaga trochę czasu i potu, ale do ogarnięcia. Jednak nigdy nie będzie to łatwe, nawet mając doświadczenie. Plus ten, że gleby są mniej bolesne w porównaniu do innych nawierzchni.

Co do zostawiania kolegów to mam zasadę, że jak komuś proponuję wspólny wyjazd, to czuję się za niego odpowiedzialny i w razie W zapewnie mu swoją opiekę lub czyjąś, ale nigdy nie zostawię samemu sobie.

Nasze drogi trochę się rozeszły, bo przynoszę Ci dużego pecha. Każdy wspólny wyjazd zawsze coś, a to złamanie, a to inne kontuzje kończące wycieczkę.

Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 13.08.2019 o 09:12
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.08.2019, 09:03   #69
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 13 min 4 s
Domyślnie

Dzieciaki

Jak na taki biedny kraj to było ich tyle, że myślałem, że miejscowe Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło na każde dziecko progarm +50 000,00 ..... i to Euro. Jak tylko gdziś się pojawiliśmy to wychodziły tłumnie z każdej chaty, szałasu, dziurki, czy norki.
Pan Prezes byłby zadowolony jakby to działo się w naszym kraju.



Co napewno to miały słuch absolutny, bo jeszcze nie dojechaliśmy do wioski, a one już z niej wybiegały zobaczyć, kto robi tyle rumoru, walcząc z piaszczystą drogą.



Jak już wjechaliśmy i staneliśmy to następowało bliższe zapoznanie.
Najpierw od bonżur sawa..... sawa bien? Itd.
Po krótkiej obczajce i uprzejmych grzecznościach, czyli kurtuazja w domu i w zagrodzie, padało magiczne słowo Kadu albo Stilo.
Kadu znaczy prezent, a Stilo to długopis.





Niektóre dzieciaki szybko odpuszczały, ale bywały bardziej ambitne i dalej nas cisnęły.
Jakiejś agresji raczej nie było, ale raz pewna dziewczynka postanowiła mnie zatrzymać rzucając patyka, który odbił się odemnie i nic wielkiego się nie stało.

Są dwie szkoły. Jedna daje prezenty, a druga nie, żeby ich nie uczyć, że biały człowiek = Kadu.
Jak dla mnie to one już są nauczone, że biały daje.



Przy tej ilości dzieciaków moje Kadu i Stilo skończyły się na III dzień w wiosce, gdzie czekałem na chłopaków po wypadku Piotra.
Żeby obdarować każdego spotkanego dzieciaka musiałby za nami jechać konwój TIRów.



Trochę mi było ich szkoda, bo bieda tam niesamowita. Mieliśmy limity kilogramowe bagaży i zamiast prezentów wziełem zapasowe sprzęgło, gaźnik i inne szpeje w razie awarii.



Co mnie udeżyło to, że te dzieciaki były wesołe, radosne, pełne energi i życia w porównaniu do swoich rówieśników z Europy, gdzie zamiast kolegów i koleżanek każde ma smartfon.



Zdjęcia trzeba było robić z partyzanta, bo niektóre zaraz się chowały lub uciekały. Za to młodzież pchała się przed obiektyw.





Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.08.2019, 17:20   #70
Hall
 
Hall's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 63
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye
Przebieg: XX000
Hall jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 23 godz 57 min 33 s
Domyślnie

No to czekam na wrzesień. Nie częśto można przeczytać tak świetnie skrojoną relację, jest napięcie, jest ciekawie. Do tego zdjęcia - klasa! Czekam na więcej, szczególnie że mysli moje ciągle koło tego wyjazdu krążą. Pisz!
Hall jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Mauretania Rychu72 Przygotowania do wyjazdów 9 03.01.2019 08:12
Mauretania - krótki klip. Neno Trochę dalej 15 17.07.2017 10:48
Opony dla początkującego - asfalt, szuter, piach plakiet Hamulce, kola, opony 539 01.12.2015 22:40
Mauretania Senagal - grudzien 2015 QrczaQ Umawianie i propozycje wyjazdów 9 03.07.2015 11:22


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.