Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Umawianie i propozycje wyjazdów

Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31.01.2011, 14:56   #1
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Poczekaj aż się pozbiera
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg Pastor poranny.JPG (178.0 KB, 12 wyświetleń)
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 15:15   #2
szparag
 
szparag's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
szparag jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
Domyślnie

W ryj, to powinien dostać Niemiec , co chciał nam Sambora ufo-deklem wybuchowym ubić .
Dzięki wielkie chłopaki, bez was nie dał bym rady

Ostatnio edytowane przez szparag : 31.01.2011 o 15:17
szparag jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 15:36   #3
szparag
 
szparag's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
szparag jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Kilka zdjęć mojej produkcji, więc nie są specjalne, ale może oddadzą troszkę klimatu .
Link :

http://stajniamotocyklowa.pl/index.p...enia&Itemid=29
szparag jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 17:28   #4
HRABIA z Krosna
 
HRABIA z Krosna's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Krosno
Posty: 604
Motocykl: VARADERO HRC ,BMW R 1200 GS-ADV , EXC 350 F, KLR 650 c
Galeria: Zdjęcia
HRABIA z Krosna jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 4 godz 23 min 17 s
Domyślnie

Taczko-przyczepka zajebista...
__________________
Kto nie ma wrogów , nie ma i przyjaciół...
HRABIA z Krosna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 19:16   #5
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

Mości Panowie, my tu na relacye czekamy, o przygodach Waszych na germańskiej ziemi a Wy jeno półgębkiem jakowymś między sobą rozprawiacie..a i ciekawość tym samym gawiedzi i ludków wszelakich miastowych podsycacie...
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 20:50   #6
szparag
 
szparag's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
szparag jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Elefanntentreffen 2011 – oczami Szparaga

Wyjazd na ten zlot obiecywałem sobie od ładnych kilku lat. W końcu postanowiłem, w tym roku jadę, choćby sam! Nagle jednak wypłynął problem dotyczący opon zimowych do motocykli, które to sobie wymyślił rząd niemiecki. Stwierdziłem, że nie będę wspierał ich budżetu mandatami, a kupowanie kompletu opon na jeden wyjazd nie ma sensu. Olałem tą imprezę. Tydzień później dostaję wiadomość od Sambora, że z tymi oponami to mit i nikt nie będzie tego sprawdzał, a oni z Pastorem startują w piątek skoro świt w dwa motocykle z wózkami bocznymi ze Świdnicy. Moja reakcja mogła być tylko jedna. Jadę !!. Zapytałem Sambora czy przygarną mnie do swojej elefantowej ekipy. Mimo braku wcześniejszej znajomości, przygarnęli mnie bez żadnych stresów. Wstępnie umówiliśmy się, że startujemy od Pastora skoro świt w piątek.
Przyszedł czas na szybki wybór i przygotowanie motocykla. Dylemat co do sprzęta był prosty, moja Africa, albo Transalp mojej kobietki . Wybrałem transalpa, bo lżejszy, niższy i na lepszych oponach do takich warunków(anakee). Rozpocząłem szybkie przygotowania sprzęta, przegląd, wymiana tylnych szczęk hamulcowych, itp. Powstał dylemat co do oleju, jak się później okazało słuszny. Motocykl, ze względu na swój bardzo zacny przebieg jest zalany olejem mineralnym 20w40, którego potrafił latem spalić do 2l, na tysiąc kilometrów. Myślałem by zmienić na coś bardziej rzadkiego, ale finalnie odpuściłem sobie, co okazało się później małym błędem. Jako, że motocykl trzeba było doposażyć , odwiedziłem Tesco gdzie nabyłem drogą kupna: termometr samochodowy, oraz dwie torby termoizolacyjne do mrożonek z których wykonałem „profesjonalne” zimowe mufy. Ponadto znalazłem u siebie na śmietniku nadwozie z małego chińskiego quada, z którego wykonałem równie „profesjonalne” śniego-błoto-chrony.





Oczywiście wszystko było robione dzień przed wyjazdem, w oczekiwaniu na wiadomość od Sambora o której mam być w Świdnicy. W końcu jest telefon, startujemy o 7 rano. Motocykl przygotowany, szybkie pakowanie i do łóżka, za trzy godzinki trzeba wstać.

Ostatnio edytowane przez szparag : 01.02.2011 o 16:52
szparag jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 21:50   #7
wasilczuk
dziad barowy
 
wasilczuk's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: bielsk podlaski
Posty: 1,978
Motocykl: RD07a
wasilczuk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 21 godz 9 min 42 s
Domyślnie

Gratulanzione panowie
a co z hopami podlaskimi? widział ich kto? dotarli? zdrowi?
szparag ostatnie 3 zdiencia sie nie wyświetlajom
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.

rolnik-kaskader
RD 07A '96

na starym forum w szóstej linijce
wasilczuk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 21:57   #8
ablos78
 
ablos78's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Ostrołęka
Posty: 802
Motocykl: XRV750,GS1200
Przebieg: Rośnie
ablos78 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 14 godz 39 min 3 s
Domyślnie

E tam,wyświetlają się wszyćkie.
ablos78 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 22:50   #9
sambor1965
 
sambor1965's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
sambor1965 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 4 godz 30 min 15 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wasilczuk Zobacz post
Gratulanzione panowie
a co z hopami podlaskimi? widział ich kto? dotarli? zdrowi?


Tego widzielim. Był zdrowy...
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.
sambor1965 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.01.2011, 23:27   #10
szparag
 
szparag's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
szparag jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Czas startować, godzina 6 rano motocykl zapakowany odpalony, na termometrze tylko -6, więc nie jest źle, w końcu jest jeszcze ciemno. Wkładam do butów chemiczne podgrzewacze i startuję.



Dojazd na stację, totalny luzik, zero zimna. Szybkie tankowanie i start do Świdnicy to tylko czterdzieści parę kilometrów.

Trasa mija bardzo szybko bez żadnych problemów, mimo, że jest ciemno i trzeba ciągle jechać z uchyloną szybą by nie parowała, jest super. Przed siódmą melduję się w umówionym miejscu. Na miejscu są, Sambor, Pastor, Lupus, oraz Wojtek, wraz z nimi czekają dwa gotowe do wyjazdu BMW z doczepionymi wózkami, spore wrażenie robi na mnie Pastorowa krowa z krowim wozem J. Podczas tego krótkiego odcinka okazało się, że trampek jest cały czas lekko niedogrzany i „ prycha” w wydech ,więc odkręcam mu po pół obrotu na składach i robi się OK.

fot.Sambor

Startujemy w kierunku granicy. W Wałbrzychu zatrzymujemy się na tankowanie. Gdy leję paliwo, podjeżdża radiowóz. Zdziwiony pan policjant otwiera szybę i pyta, czy aby przypadkiem nie jest zbyt zimno na jazdę motocyklem. Grzecznie odpowiadam mu, że jest troszkę zimno, ale mamy do zrobienia jeszcze ponad czterysta kilometrów i staram się o tym nie myśleć. Pan władza spojrzał na mnie jak na idiotę i bez słowa odjechał, chyba mi nie uwierzył. Jedziemy dalej w kierunku granicy. Droga wiedzie przez góry, jest to dla mnie pierwszy test. Ślisko i zimno, ale opony kleją bez większych problemów, trzeba jedynie uważać by nie trafić na oblodzone kawałki. Bez problemu utrzymuję tempo jazdy za walczącym z zaprzęgiem Pastorem. Na granicy robimy szybki postój na zakupy. Teraz już wiem, że będzie dobrze.

Trasa przez Czechy wygląda bardzo dobrze, jest czarna droga, świeci słońce temperatura około -3 stopni. Wszystko zmienia się diametralnie gdy Sambor przejmuje nawigację i podejmuję decyzję o ominięciu Pragi. Drogi stają się coraz węższe i bardziej kręte, a na poboczach coraz więcej śniegu. Zaczynam mieć obawy, które niebawem zostają potwierdzone. Zjeżdżamy w drogę której chyba nie ma na mapach kategorii odśnieżania. Jezdnia początkowo posiada małe ślady lodu, by w końcu przerodzić się w prawdziwe lodowisko, bez grama asfaltu.

fot.Sambor

fot.Sambor
Ale cóż przecież nie zawrócę i w razie „W” mam obstawę. Jazda po lodzie idzie całkiem nieźle, staram się jechać powyżej 40km/h, motocykl staje się wtedy stabilny. Zakręty muszę przewidywać z bardzo dużym wyprzedzeniem, gdyż droga hamowania na czymś takim przypomina bardziej „Inter city” niż motocykl. Wyszukuję małe kamyczki na lodzie i wykorzystuję je jako jedyne źródło przyczepności. W końcu powoli zaczyna być lepiej, czasami pojawia się asfalt, aż wjeżdżamy na główniejsze drogi. Trudy jazdy po lodzie zostają częściowo wynagrodzone pięknymi widokami. Jako, że do granicy niemieckiej całkiem blisko, postanawiamy zatrzymać się na małe co nieco w czeskim wydaniu.

Droga do granicy przebiega już bez problemu, zaczyna być tyko coraz zimniej około -6. Po minięciu granicy myślałem, że najgorsze za mną, w końcu Niemcy mają podobno najlepsze drogi w Europie. Zaczyna robić się ciemno, drogi stają się coraz bardziej śliskie. Im głębiej wjeżdżamy w ziemię niemiecką tym gorzej. Jako, że asfalt ma kolor biały od soli, praktycznie nie ma możliwości rozróżnienia nawierzchni. Co jakiś czas zaczyna się pojawiać na jezdni sporo nawianego z pobocza śniegu. Kilka razy pod rząd udaje mi się przejechać bez większego problemu, ale zaczyna być groźnie zwłaszcza, że ruch samochodów jest dość spory. W końcu musiało się stać to co było do przewidzenia. Rozpędzony do około 60 km/h , oślepiony przez samochód wpadam w nawiany śnieg z pobocza. Najpierw łapę sporą „shimę”, potem zaczyna tańczyć cały motocykl, a na końcu pięknie razem suniemy po śniegu. Szybkie zebranie z ziemi, z pomocą przybiega Lupus. Kontrola siebie oraz ekwipunku. Wszystko ok. Ja cały ,motocykl w porządku, jedziemy dalej. Troszkę mniejszym tempem docieramy w końcu do celu około godziny 20.00, temperatura bliska -10 stopni.



Teraz marzę już tylko o wypiciu zimnego piwka, które Wojtek wyjął właśnie z kufra by się schłodziło.

Ostatnio edytowane przez szparag : 01.02.2011 o 16:40
szparag jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Radawa 27-29.06.14 Wybiera się ktoś? Benjamin Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 07.06.2014 12:37
ktoś się wybiera? Odnów.. megi Lejdis 0 23.09.2013 20:56
Maroko sierpień/wrzesień 2011 - wybiera się ktoś...? Joseph Umawianie i propozycje wyjazdów 12 18.02.2011 20:01


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.