19.09.2013, 22:13 | #61 |
no widzisz - długo nie trwało i się zagotowała z tej frustracji
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
19.09.2013, 23:01 | #62 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
No i już wiem, czyja to wina !!!!!!
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
20.09.2013, 21:59 | #63 | |
Cytat:
Ja w swojej byłej XL-ce w ogóle nie miałem tego plastiku. Ten na fotce jest dorabiany ręcznie z blachy aluminiowej. U Ciebie będzie na pewno prościej taki kawałek dorzeźbić
__________________
Ale tu nie Politechnika, tu trzeba myśleć, jak mawiał pewien bosman ;-) Przestań naprawiać jak zaczynasz psuć! Ludzie, którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią. |
||
09.01.2014, 19:38 | #64 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Kurczę, Kazmir, dopiero zauważyłam!!!
Ale pomysł!!! Już nawet wiem, gdzie mi to dorobią!
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
09.01.2014, 23:18 | #65 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
|
ja znalazłam w drodze do Ciebie kawałek kory i włożyłam między rurę a boczek... [dociśnięte bagażem] i przejechał ze mną do Londynu i z powrotem odrobinę jedynie się czerniąc Nawet nie musiałam go mocować. Trzymał się dzielnie. Może czas na profesjonalniejsze podejście do sprawy...
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie. |
09.01.2014, 23:30 | #66 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 9 min 47 s
|
Ja od strony boczku owinęłam rurę taką ociepliną do kominka [2-3cm wełny mineralnej + sreberko] i przymocowałam opaskami metalowymi.
Tanio i dobrze estetyka, kmmmm... |
10.01.2014, 01:29 | #67 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Ale najpierw muszę reaktywować boczek, żeby coś pod niego wsadzić...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą Ostatnio edytowane przez jagna : 10.01.2014 o 12:16 |
19.01.2014, 01:09 | #68 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
DR 350 - następna krew...
Słuchajcie, jest mały problem z małą DRką.
Podczas ostatnich offowych pojeżdzawek słychać było, że w tylnym zawieszeniu coś nie domaga, a przy lądowaniu wydobywał się dźwięk, jakby pędząca osa zderzała się z kolektorem wydechowym lokomotywy. Takie: "bzzzzz, bum, bzyk, bumbum, bzyk". Na wczorajszej imprezie, suto zakrapianej cytrynówką niewiadomego pochodzenia bez akcyzy (pewnie na rozpuszczalnikach, bo łatwopalna była) ów dźwięk przekazałam fonetycznie do Fazikowego ucha. Ten tylko wzruszył ramionami, wychylił kolejnego stakana cytrynówki i mętnym wzrokiem spojrzał w sufit. "Nie wiem. Ale na forum na pewno wiedzą". Korzystając z najnowszej technologii ajfon gugiel po zaledwie 20 minutach udaje nam się wklepać: "bzzzzz, bum, bzyk, bumbum, bzyk, DR 350". Cyk,na pewnym forumie wyskakuje Forumowy Znawca Wszystkiego i pisze, aby młotkiem puknąć lekko w sprężynę amora, gdyż na 100% nie siedzi ona na swoim miejscu. Wzięliśmy to sobie do serca, dopiliśmy ostatnie 6 butelek cytrynówki, wytańczyliśmy do końca i chwiejnym krokiem ruszyliśmy do domu. Mijając bramę garażu padło hasło "to co, pukamy?". Pukamy! Szukamy młotka, gdzie ten młotek, przecież każda kobieta ma w garażu kilka młotków, w tym co najmniej jeden od wybijania głupich pomysłów. Niestety w tym stanie zacytrynienia nie udało nam się znaleźć żadnego, nawet tego od pomysłów. Ale co tam, Jagna, geolog od wierceń, ma w garażu udarowy młot spalinowy, który puka całkiem nieźle. Silnik dwusuw, 1,5 KM, 40 żuli mocy, 1620 puknięć na minutę wraz z płynną regulacją puknięcia. W końcu na forumie nie pisali "nie dotyczy młotków udarowych". Stajemy nad młotem w pionie, a on w poziomie. Więc. Młot do pionu, ssanie, ręczna pompka, cyk, cyk, linka w dłoń, pali na dotyk. Rozgrzewamy silnik, na potencjometrze wybieramy program "pojedyncze puknięcie" o sile o 2 żuli. Powinno starczyć... No dobra. Grot młota na sprężynę, dla przeciwwagi Fazikowe 73 kg samych mięśni z kościami. Nogi w rozkroku, dobre podparcie, szpilki wbite w fugi kafelek, palec na spuście. 3... 2... 1.... Stop!!! Fajek najpierw!!! Dobra, jeszcze raz i fotka na pamiątkę. 3.. 2... 1... Odpalam puknięcie. Niestety nie bardzo pamiętamy co działo się po tym puknięciu. Fazi rano dziwi, dlaczego jego koszula wygląda jak wyciągnięta z sieczkarni, a Jagnie brak jednej szpilki. Co jest grane? Czy ta osmalona brew Fazika to efekt podpalania cytrynówki? Niestety nasza pamięć nie sięga tak daleko... Śniadanie, warzimy kafeja, piękna pogoda za oknem, może by tak na motury Nooo dooobraaa... Planujemy trasę, garmin wgrany, ubranie, buty, kask, gdzie jest kask, aha tu jest kask... Wleczemy się do garażu, podnosimy bramę... Stoimy w milczeniu. Czas się jakby zatrzymał. Wertujemy w mózgu wszystkie dostępne karty pamięci. Ze wczorajszej komunikat brzmi "error 404. Not found". Bez słowa wracamy do kuchni. Kasujemy tracka, ściągamy kaski, ubranie. Dalej error 404. Pomóżcie. Co poszło nie tak? Czy jedno małe puknięcie może wywołać takie efekt Czy to na pewno ze sprężyną było coś nie tak? A może 2 zcytrynione żule to jednak za dużo? I co to do cholery robiło "bzzzzz, bum, bzyk, bumbum, bzyk" PS. Dziś zwalczamy cytrynę maliną
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
19.01.2014, 01:24 | #69 |
droga jest celem
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,023
Motocykl: RD07, LC8
Przebieg: X70.000
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 18 godz 34 min 0
|
Fiu, fiu Jagnię, jakieś Ty nieskromna kobiałka w tej czewonej kiecóchni i szpilach, fiu fiu
__________________
RideNow! Ostatnio edytowane przez bliźniak : 19.01.2014 o 01:26 |
19.01.2014, 01:32 | #70 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 312
Motocykl: DRZ
Online: 4 tygodni 20 godz 52 min 39 s
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
DR 350 - następna krew... | voytas | Lejdis | 9 | 30.03.2014 20:57 |
krew i szpik | lena | Lejdis | 4 | 20.03.2013 14:32 |