|
Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
29.01.2018, 21:41 | #61 | |
Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,873
Motocykl: inne moto
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 12 min 54 s
|
Cytat:
|
|
29.01.2018, 22:05 | #62 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,670
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 19 min 57 s
|
Droga prostuje się daleko za Killar, dopiero w Udaipur. Będzie mnóstwo kawałków z dużą ekspozycją. Zero turystów i zero wsparcia. A Sach pass jest jedną z najtrudniejszych przełeczy ze względu na pogodę. Jest dużo niższa niż ladackie, ale sięga tam monsun i pizga śniegiem regularnie. Radzę ubrać się jak Marco na Nordcap
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
29.01.2018, 22:38 | #63 | |
Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,873
Motocykl: inne moto
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 12 min 54 s
|
Cytat:
Możesz mnie jeszcze naprowadzić na czaso- przejazdy. Zakładam Start 9 - powrót 21 Srinagar, razem 13 dni Srinagar - Kargil: 1 dzień Kargil - Lech: 1 dzień wszystko co w okolicach Leh i po drodze do Korzok: 5 - 6 dni no i ta rasa https://goo.gl/maps/ufyRATVmrzr: 4 dni 1 dzień zapasu zostaje. |
|
30.01.2018, 00:24 | #64 |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Chojnice
Posty: 226
Motocykl: RD07c
Online: 2 miesiące 2 dni 8 godz 59 min 36 s
|
Srinagar - Kargil, Kargil - Lech, tak jak piszesz po jednym dniu.
Srinagar - Kishtwar 1dzień Kishtwar - Keylong (przez Killar) 1 dzień, nam zeszło 2 dni ale w Kishtwar mieliśmy wymianę napędu w jednym moto i ruszaliśmy jakoś dopiero po południu Leh - Khardungla - Bangong Co - Hang La - Korzok - Leh zrobiliśmy w 4dni Manali - Leh 3dni Nam w sumie wyszło 16 dni na moto. Musisz liczyć, że coś się zpierdoli w moto i trochę czasu ucieknie, nam np. poszło: - sprzęgło (połączenie linki z wodzikiem) - gażnik - napęd - spawanie stelaży - pana 2x - zerwany łańcuch ...nie ma bata coś się napewno spierdoli |
30.01.2018, 01:51 | #65 | |
Himalaje indyjskie połowa września - ktoś się wybiera?
Cytat:
Dobrze, że nie wiedziałem jak tam byliśmy. Dyskusja odbiegła trochę ale ten odcinek uważam za najpiękniejszy z całej trasy jaką zrobiliśmy więc go jednak polecam... O tym, że nasze pozwolenie nie obowiązuje od Pangong do Loma bend dowiedzieliśmy się na posterunku w tym ostatnim. Negocjacje zaczęły się poczęstunku czekoladą i przeszły przez przegląd zdjęć i żądania skasowania nagrań z kamery by zaowocować impasem przy eskalacji do dowódcy posterunkowego i nakazem powrotu. Strategię negocjacyjną oparliśmy o brak paliwa na powrót, a właśnie chcieliśmy wyjechać ze strefy zakazanej więc ich nakaz powrotu był bez sensu. Poza tym szacunek do każdego z urzędników ważnych instytucji itp. itd. W rzeczywistości jednak to chyba głupota i niewiedza, że nie wolno nam tam być pozwoliła nam przejechać tamtędy. Notabene kilka kilometrów od granicy spornej z Chinami. Z perspektywy czasu to wyglada zabawnie ale tam było jednak totalne pustkowie. Kilka zdjęć... IMG_2013.JPG IMG_2033.JPG IMG_2035.JPG |
||
30.01.2018, 02:48 | #66 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,670
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 19 min 57 s
|
IMHO ładowanie się w drogę przez Killar jest dyskusyjne i nie polecam tego. Moto na pewno się spieprzy nie raz... Taki urok tych sprzętow. Uparłeś się na start ze Srinagaru - wiem, że tam ładnie, ale jest moim zdaniem zbyt wiele niewiadomcyh po drodze, by być pewnym, że zrobi się to na czas. Zwłaszcza, że trzyma was koniecznosc oddania motocykli i samolot. Może się uda, ale może się nie udać. I szansa na to, że coś klapnie jest zbyt duża.
Dlatego między innymi nie robimy imprez, które mają w planach Srinagar. Sa takie lata, że Rohtang jest zamknięty przez kilka dni, a co dopiero boczne drogi. Tam się potrafi kawał góry obsunąć i pozamiatane z terminami. W Spiti z chłopakami przenosiliśmy nasze Afryki przez 200 metrowe zwalisko wysokie na ponad 2 metry. Zaczęlismy rano, skonczylismy po 22. Ale nie zawsze się da to zrobić.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
30.01.2018, 10:15 | #67 |
Aaa, żeby nie było... Też uważam, że Srinagar (szczególnie na zakończenie) to ryzykowny pomysł. My zrobiliśmy sobie w sumie 4-5 dniowy bufor na całej trasie i mieliśmy szczęście, że nie musieliśmy go użyć.
Tak się złożyło, że po lądowaniu w Delhi spotkaliśmy chłopaków z Polski, którzy zamierzali przejechać bardzo podobną trasę co my tylko w przeciwnym kierunku, zaczynając od Manali w górę. Samolot powrotny tez mieliśmy w tym samym momencie. Gdy spotkaliśmy się na lotnisku po 2,5 tygodnia my zrobiliśmy 3kkm, a oni nieco ponad 1kkm. Jednego zwozili z góry bo się nie zaaklimatyzował, 1 dzień czekali na odblokowanie drogi itp. My mieliśmy fuksa zwyczajnie. Rozumiem, że decyzja o starcie ze Srinagaru zapadła ale jeśli mogę coś podpowiedzieć to np. ostatnie 30-40% trasy zaplanowałbym łatwo, z dużym zapasem tak by można je przelecieć na upartego w zdecydowanie krótszym czasie. No chyba, że możecie sobie pozwolić na zakup nowych biletów powrotnych i późniejsze oddanie moto. Powodzenia! :-) Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
30.01.2018, 11:05 | #68 |
Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,873
Motocykl: inne moto
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 12 min 54 s
|
Dzięki wszystkim za poradę. Zrobiłem jeszcze raz wstępne założenia z powrotem już z Korzok tą sama trasą do Srinagar (chyba że można małe modyfikacje wprowadzić - podpowiedzcie, daje to 2-3 dniowy bufor i to chyba będzie najlepszy Plan. Chyba wystarczająco się napatrzymy w tamtych rejonach)
Druga opcja to na upartego dalej przez Keylong do Srinagar - jednak to będę odradzał chłopakom i dziewczynom. Powiedźcie mi za Keylong w stronę Srinagar jest tak ładnie jak do Korzok? Wiem że mogłem inaczej trochę poplanować (teraz pewnie założyłbym mniej czasu na Jaipur i okolice, który też chcemy oblukać) ale ze Srinagar nie chciałbym rezygnować bo strasznie chcemy zobaczyć Kaszmir, nie wiemy czy tam jeszcze trafimy. |
30.01.2018, 12:04 | #69 |
Czasy z Google są zdecydowanie optymistyczne. IMHO Korzok-Leh-Kargil-Srinagar to minimum 3 dni. Jak nic się nie stanie. Na tę alternatywną traskę podeśle później info z naszej podróży tylko coś sprawdzę.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
30.01.2018, 13:24 | #70 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,670
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 19 min 57 s
|
sprawdziłbym co google maps mówi o czasach wejścia na Nanga Parbat. A tak serio to najbardziej spowolnicie się na tych trasach sami. Robiąc zdjęcia. Mierzona GPSem średnia dzienna oscyluje wokół 27 km/h. Rzadko robię w Himalajach 200 km. 300 nie zrobiłem chyba nigdy. I Wam nie życzę. Będziecie wolniejsi od ciężarówek. Serio. Dlaczego? Bo
wysokość, zmęczenie, widoki, wyprzedzania, ruch lewostronny, awarie, obiady, tankowanie, zwiedzanie, załatwianie pozwoleń, gadanie z innymi bajkerami, zdjęcia. Spadam z tego wątku już się nawymądrzałem. Powodzenia
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Radawa 27-29.06.14 Wybiera się ktoś? | Benjamin | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 07.06.2014 13:37 |
ktoś się wybiera? Odnów.. | megi | Lejdis | 0 | 23.09.2013 21:56 |