Mocny uchwyt na tel/navi

[kristoch]

A’propos amortyzatorów drgań. Trzeba tez dobrać miejsce montażu. Najpierw padła mi stabilizacja w iPhonie 8s, ale tam jeździłem na 690 i bez amortyzacji.
Potem w iPhonie 11 pomimo stosowania amortyzatora od SP Connect - drogie to to, a nic nie dało. Co prawda uchwyt był zamontowany na kierownicy, która w CRF1100 „mrowi” o wiele bardziej niż CRF1000.
Za to Apple (Cortland) wymienił mi telefon na nowy na gwarancji. Za to ich lubię.
Ale generalnie z nowymi telefonami z dobrą stabilizacją obrazu trzeba uważać, gdzie się je montuje.

SPConnect i QuadLock polecam i używam od lat na rowerach i moto. Teraz jeszcze oba mają ładowarkę bezprzewodową.

[ctomch]

Quadlocka też zdecydowanie mogę polecić. Dosyć droga impreza, ale super stabilna i świetnie wykonana. Używam z dwoma srajfonami, SE i 12. Cioram jak się da i nic nie padło.

[Ja1]

Używam od kilku lat Ram mount na moto i w aucie też. Spisuje się genialnie, ale zmieniłem właśnie telefon na iPhona i trochę mnie wpisy o padaniu stabilizacji obrazu nastraszyły, choć jak czytam to Ram pisze, że w uchwycie X grip jest coś takiego jak tłumienie drgań. Czy stabilizacja padła Wam nawet jak nie korzystaliście z aparatu w telefonie w trakcie jazdy ?

[kristoch]

Napisał Ja1

Używam od kilku lat Ram mount na moto i w aucie też. Spisuje się genialnie, ale zmieniłem właśnie telefon na iPhona i trochę mnie wpisy o padaniu stabilizacji obrazu nastraszyły, choć jak czytam to Ram pisze, że w uchwycie X grip jest coś takiego jak tłumienie drgań. Czy stabilizacja padła Wam nawet jak nie korzystaliście z aparatu w telefonie w trakcie jazdy ?

Uszkodzeniu ulegają aparaty z dobrą stabilizacją mechaniczną. To nie dotyczy tylko iPhonów. Aparat nie musi być włączony bo uszkodzeniu ulega delikatny mechanizmy stabilizujący soczewkę, a ten jest niezależnie od tego czy aparat jest włączony czy nie.
Moim zdaniem to co niszczy te stabilizatory to tzw „mrowienie” od pracującego silnika i zależy od wielu czynników, np. Silnika, miejsca montażu, rodzaju uchwytu. Wcześniej w NAT przez 3 lata miałem quadlocka zamontowanego na poprzeczce nad zegarami i nic się złego nie działo. 690 wykończyła telefon na tym samym quadlocku zamontowanym na kierownicy po miesiącu.
Jak chcesz ryzykować to zrób eksperyment (nie powinien nic uszkodzić, ale nie gwarantuję): zamontuj telefon w uchwycie i włącz silnik oraz aplikację aparatu, następnie wprowadź silnik na różne obroty. Jeśli na ekranie zobaczysz takie charakterystyczne rozmycie obrazu z pofalowaniem, to jest to objaw tego, że stabilizator się nie wyrabia. Jeśli obraz jest stabilny przy wszystkich obrotach to powinno być ok. Jeśli masz telefon z kilkoma obiektywami to sprawdź każdy z nich. Jeśli na jednym rozmycie występuje, a na innym nie to ten bez rozmycia nie ma stabilizacji mechanicznej (np. nowsze iPhony nie mają mechanicznej stabilizacji w „najszerszych” obiektywach). W takiej sytuacji widać wyraźnie, że to charakterytyczne rozmycie obrazu powstaje przez mechaniczny stabilizator, który pracuje poza skalą swoich możliwości (częstotliwości i amplitudy wibracji) i prędzej czy później padnie.
Ja już telefonu na kierownicy nie montuję.
A właściwie to zamontuję, tylko że stary lub niedrogi model do nawigacji. Swój zostawiam w kieszeni i będę używał do foto bo i tak już nie wożę dedykowanego aparatu do zdjęć.

[Africa Tigg]

Które mocowanie X RAM-a używaliście do tej cienkiej poprzeczki nad kierownicą w NAT?
Chciałem zamówić, a moto teraz w serwisie.
Chodzi o typ samego mocowania.

[Emek]

Napisał kristoch

Jak chcesz ryzykować to zrób eksperyment (nie powinien nic uszkodzić, ale nie gwarantuję): zamontuj telefon w uchwycie i włącz silnik oraz aplikację aparatu, następnie wprowadź silnik na różne obroty. Jeśli na ekranie zobaczysz takie charakterystyczne rozmycie obrazu z pofalowaniem, to jest to objaw tego, że stabilizator się nie wyrabia. Jeśli obraz jest stabilny przy wszystkich obrotach to powinno być ok.

Mocno średni ten test. Po mojemu to stabilizacja nie pada od wibracji silnika lecz od napierdzielania zawiasu. A najbardziej prawdopodobne w przypadku srajfonów jest to, że to działanie celowe bo goowno ma być nienaprawialne. Tam już nie ma opcji wymiany części bo podmiana aparatu od drugiego identycznego modelu nie bangla.

A telefon jest do dzwonienia a nie do wiszenia na kierze .

[krakus]

w huawei p20 tez padła mi stabilizacja. Ale myślę, że od jazdy na rowerze, uchwyt spigen gearlock (rozwiązanie to samo co quadlock). Na motocyklu jeździł w chińskiem ramie.

[ctomch]

Miałem zwykłego ram x grip ze srajfonem 6 i SE. Potem zmieniłem na quadlocka i używam ze srajfonem SE i 12. Napierdalam jak się da. Wcześniej na gejesie teraz na T7. Powodem zmiany z ram na quadlocka była „jednoręczność” tego drugiego. Nie odnotowałem problemów. W gejesie miałem na kierownicy w T7 mam nad „wyświetlaczem” na poprzeczce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[greenman]

Mi w Huawei p20 pro padła stabilizacja, jeździł w chińskim x-gripie. Co prawda na LC4 więc tam jest inny poziom wibracji Bez problemu wymienili aparat na gwarancji.

[radiolog]

Wymiana aparatu w iPhonów nawet najnowszym 11 czy 12 to nie problem i jakaś straszna kasa, przykładowo w Imad do koszt około 340 zł , spokojnie tez to wymieniają na gwarancji, a jak u nich kupione to gwarancja 24 miesiące