11.07.2011, 11:07 | #71 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: UK prawie pakistan :-)
Posty: 46
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 dzień 7 godz 47 min 23 s
|
sie kurde wontek na afrykanskim forum zrobił
moje 3grosze jako ze na codzień dłubie w armaturze a przedewszytkim w virago musze stwierdzic ze te niedoceniane przez zwoleników armatury (głównym zarzutem jest rama grzbietowa) czopki sa po prostu niezłe pomijajac dwa najmniejsze pierdopedy (125 i 250) mamy w zasadzie dwa typy 535 i 700,750,1000,1100 ktre to stanowia po prostu wariacje na temat tego samego silnika 535 wysmiewana jak dla mnie jest najlepsza (pod warunkiem małego wzrostu jeżdzca ) troche mała ale za to wazy jedynie 187 kilo (czy jakoś tak) co przy 44-46 kuniach daje niezły wspołczynik, wysokoobrotowy silnik trzba wysoko krecic zeby to jechało prawidłowo wyregulowana w dwie osoby idzie licznikowo słaby punkt to regulator. Maszyna genialna obsługowo, całkowita prostota i bardzo dobry dostep do wszystkiego 700,750,1000,1100 waga niestety juz około 235 kilo, słabe punkty to regulator i rozrusznik szczegolnie w starszych modelach starego typu najmocniejsza wersja 1000 na gaznikach hitachi powinna latac pod 200 silnik powinien przy prawidłowym serwisie zrobic ponad 200 000 km przyczym 750 mas moment maks powyzej 5000 rpm a 1100 powyżej 3000 rpm dobra koniec przynudzania na koniec zeby nie było tym sie da jezdzic tylko trzeba umiec i chcieć (gdzie to jest pozostawim do odgadnięcia) pozdroo |
06.04.2012, 21:33 | #72 |
Witajcie po przerwie!
Chciałbym odgrzebać temat, bo po zakupie przez kolegę intrudera, kolejna osoba- tym razem z rodziny- męczy mnie o pomoc w wyszukaniu jakiegoś, tfu.....choppera. Namawiam i tłumaczę, że tylko enduro, a najlepiej , ale to na nic Uparł się wujaszek na jeżdżenie z nogami do przodu i kaplica. A że gość jest niezły w produkcji wszelkiej maści nalewek i destylatów, to czuję, że w końcu mnie namówi?! Pomny nauk i porad tym razem jednak chciałbym się skupić nad konkretnym modelem- Virago 750. w sumie 1100 też by wchodziło w rachubę, ale jest ich mniej na rynku i trudniej coś zadbanego znaleźć. Proszę o porady bądź namiary na konkretne sztuki, godne polecenia- totolotek z alledrogo mnie nie interesuje. Tych, którzy ujeżdżali proszę o możliwie szczegółowe opinie i wypunktowanie słabych stron- zwłaszcza takich, które by trzeba przejrzeć przy kupnie Jest jeszcze jeden temat: Możliwe, że jakiś cruiser czy klasyk też by spełnił wymagania, ale kompletnie nie mam pomysłu co z takich współczesnych modeli w kwocie 12-13 tyś. ( no góra 15:-)) można znaleźć Myślałem o Moto Guzzi. Osobiście modele nevada czy california podobają mi się znacznie bardziej niż virago czy shadow. Poczytałem już dużo i wiem, że to dobrze zrobione motocykle, ale ciężko o opinie użytkowników i przymiarkę do takiego motocykla, bo w naszej okolicy nie ma ani jednej sztuki Z góry dziękuję za fachowe porady i pozdrawiam! Ostatnio edytowane przez Marcin-BB : 06.04.2012 o 21:39 |
|
07.04.2012, 15:47 | #73 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Dabrowa G.
Posty: 690
Motocykl: RD07a DRZ 400E
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 10 godz 6 min 16 s
|
Jeśli zmienił byś troszkę wymieniony model to mój szwagier ma do sprzedania fajną 535 dosyć dobrze wyposażoną (udało mi się go nakierować na jedyną słuszną drogę czyli ...więc wykazuje chęć sprzedaży lub zamiany na trampka)rocznik chyba 93.
|
09.04.2012, 09:41 | #74 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,146
Motocykl: oby złodziej kulasy połamał
Przebieg: :(
Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 11 min 26 s
|
Hej,
(moje zdanie dotyczy tylko soft chopperów, z dużymi doświadczenia nie mam). Rzecz jasna pominę kwestie że to motory tylko do jazdy na wprost, tylko po asfalcie, nisko środek ciężkości etc. - jak ktoś się na coś a la chopper decyduje to chyba wie dlaczego . Intruder VS750'91 - takiego miałem w sumie jako pierwsze moto. Spostrzeżenia - w zasadzie brak uwag - to jest bardzo dobry motocykl o budowie prostej jak konstrukcja cepa. Mankamenty - silnik - niestety ale głowice ciężko dostać a kupno egzemplarza bez "dzięcioła" to nie taka prosta sprawa. Na to trza uważać. Rozwiązaniem jest szukanie Intruzów o większych pojemnościach - tam te silniki nie miały tego problemu (podobno!!!). Motocykl dobrze się prowadzi, natomiast co do promienia skrętu to niestety - no ale to jest soft chopper/cruiser... Dobre traktowanie intruz wynagrodzi - pięknie rozłożonym momentem (wysoki w niskim zakresie obrotów - moto zachowuje się przepięknie przy gwałtownym zwiększeniu obrotów - pokazuje że te 52km służą również do gwałtownego przyspieszenia i że moto pomimo małej pojemności (relatywnie jak na choppera) ma w sobie trochę diabła). http://www.youtube.com/watch?v=FJ5H6...vNCVyXDAQlCd8= Jeżeli ktoś szuka właśnie coś chopperowatego na początek to ja polecam - moto jest bardzo "vintage" z braku lepszego określenia - panowie z Suzuki podeszli do tematu bardzo solidnie i pozbawili motor prawie całej elektroniki (za wyjątkiem świateł, rozrusznika czy startera) - czyt. moto jest tak analogowy jak tylko się da . Mały Shadow - chyba 750 - ja się przymierzałem do tego właśnie na początku ale padło na intruza - moto mi się bardzo podobał i jest bardzo trwały natomiast w prowadzeniu jakoś mi coś nie pasowało tutaj, dlatego zrezygnowałem (kilka egzemplarzy żaden mnie nie zachwycił w praktyce), natomiast to był mój "first choice". Ogólnie rzecz gustu - dla mnie troszkę za toporny był po prostu. Natomiast mam namiary na człowieka który za rozsądne pieniądze odda dużego shadowa chyba z 2003 r. w stanie naprawdę, naprawdę perfect. Moto jest zajebiste po prostu... Virago (małe) - z Virago uważać trzeba na rozmiar silnika / rozmiar ridera - tzn. małe Virago + duży rider = nieporozumienie. Moto jest bardzo hmmm... małe w tym rozmiarze silnika i kwestia taka, że duży chłop -> duża wirażka. Duży chłop na małej wirażce wygląda jak na motorynce )) Jest jeszcze Kawasaki ER-5, ale to ze słyszenia wiem że moto również popularne w tym segmencie, natomiast nie widziałem na oczy więc się nie wypowiem. |
09.04.2012, 10:16 | #75 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Zabrze
Posty: 918
Motocykl: Yama XT614Z Terefere, Husq. TE610ie
Przebieg: x14tys
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 6 godz 7 min 23 s
|
Przypadkiem nie chodzi o Kawasaki EN 500 Vulcan? Bliźniaczy silnik z ER-5, KLE 500 i GPZ 500 - właściwie w prostej linii pochodzi od tego ostatniego.
|
09.04.2012, 14:14 | #76 | |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Athboy, Irlandia
Posty: 373
Motocykl: RD07a
Przebieg: 64015
Online: 3 tygodni 5 dni 7 godz 27 min 52 s
|
Cytat:
W zeszłym roku jak prowadziłem AT do mechanika to miałem wątpliwą przyjemność wracać do domu na tylnej poduszeczce owej 250-ki zwanej szumnie siedzeniem dla pasażera Kilometrów było około 30, a ja po wylocie za pierwszą osadę ludzką, juz wiedziałem że ciężko będzie. 535 za bardzo nie odbiega wymiarami od młodszych sióstr i też nie polecałbym jej dla kierownika mającego słuszny rozmiar a tym bardziej wypielęgnowany mięsień piwny przed sobą Zawsze podobała mi się XV1100, ale okazja zrobiła mnie posiadaczem 750. Przy oględzinach okazało się jednak, że jest to wersja USA czyli, że zamiast 50KM mamy ich 62 Jak na swoją wagę zbiera się z miejsca bardzo sprawnie. Dobrze wyregulowana ma przyzwoity apetyt na paliwo. Zrobiłem kiedyś test, , miałem do pokonania traskę około 60km w jedna stronę. Jadąc do miejsca przeznaczenia jechałem "wolno i ekonomicznie" . spalanie wyszło 5.3l/100km. Jadąc z powrotem do domu wskazówka obrotomierza dochodziła non stop pod czerwone pole, nawet na autostradzie przez kilkanaście kilometrów mierzyłem się z jakimś plastikiem aż ten wreszcie przy 160 odpuścił z jakiegoś powodu. Po powrocie do domu tankowanie, liczenie i wynik 6.3 Byłem absolutnie przekonany że wyjdzie sporo ponad 7.5 a tu zaskoczenie miłe dla oka i kieszeni. Mój egzemplarz "dociąga" do licznikowych 180km/h. Zanim stałem się jej posiadaczem stała nieużywana przez ponad dwa lata. Przez ten czas korozja pożarła wkłady w tłumikach i kiedyś jeden z nich prawie wydmuchało mi z komina Wyrwałem go sam do reszty, a jak wróciłem do domu zrobiłem to samo z drugim. Od tej pory jeżdżę na absolutnie pustych wydechach co powoduje skrajnie różne reakcje u przechodniów i kierowników puszek na światłach . Na zeszłorocznym "Hovno Party" koledzy mieli okazję przekonać się na własne uszy jaki efekt dają "przeloty" w mojej XV. Słoneczny stwierdził że musi cały czas obserwować obrotomierz, bo nie wie kiedy ma bieg zmienić jadąc bezpośrednio za mną , tylko dlatego że własnego silnika nie słyszy Podsumowując zalety (moje odczucia własne): poręczne moto nawet do użytku codziennego, przyzwoity apetyt na paliwo, ceny materiałów i części eksploatacyjnych nie są wysokie, dobry dostęp do czynności obsługowych. Wał napędowy uwalnia od kłopotów jakie niesie czasami za sobą napęd łańcuchem. Wygląd Virago, mimo jej wieku, jest całkiem na czasie według mnie. Hamulce wcale nie są takie złe jak opinie mówią (biorąc pod uwagę wiek maszyny i ówczesne standardy). Nisko położony środek ciężkości ułatwia manewrowanie sztuką. Największą jak dla mnie wadą, jest pojemność zbiornika paliwa Zanim się do tego przyzwyczaiłem, kilka razy najzwyczajniej w świecie stanąłem w szczerym polu W takich momentach jakby ktoś złożył mi jakąkolwiek ofertę za moto to by zmieniło właściciela natychmiast Z czasem przywykłem do tego i jakoś sobie radzę przewidując z wyprzedzeniem, że trzeba zatankować na czas. Przy prędkościach powyżej 120-130 przydałaby się szyba, bo bez niej trzeba walczyć o utrzymanie się za sterem. Wadą, jak dla mnie, jest też to, że tego rodzaju moto z racji swojego wyglądu dobrze się prezentuje jak jest czyste a to wymaga ciągłego dbania o ten stan i biegania ze szmatką. Z tym nie mogę się pogodzić do końca czym wzbudzam dezaprobatę wśród kolesi wożących się armaturą i spędzających całe godziny na polerowaniu swoich cacek Moto ma jeździć a nie wyglądać . Jak jakieś spostrzeżenia jeszcze mi się przypomną, to dodam je tutaj w późniejszym czasie. Pozdrawiam! ascona88 Ostatnio edytowane przez Ascona : 09.04.2012 o 20:04 |
|
09.04.2012, 18:40 | #77 |
Dziękuję za opinie i proszę o więcej!
Tak jak napisałem na początku w grę wchodzi tylko xv 750/1100 no i gutki,(nevada, california itp.) ale z racji na małą dostępność tych ostatnich chyba wygra yamaha.... |
|
10.04.2012, 00:33 | #78 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
|
...jeśli nadal interesują Cię dobre rady to zdecydowanie polecam Ci Gutka.
Ja jeździłam Nevadą (California wydawała się za duża, choć to ona była pierwotnym marzeniem). To moto oprócz tego, że pięknie wygląda, bardzo łatwo się prowadzi, ładnie wchodzi w zakręty (nie ma porównania z Virago - też jeździłam) Dzięki bardzo dobrej ramie, Nevada należy do jednych z najlepszych customów, przednie zawieszenie to Marzocchi, silnik- poprzeczna V-ka o pięknym brzmieniu ma 48 kucy ładnie ciągnących od samego dołu, oj taak, do tego bezobsługowy wał Kardana i wtrysk, jak dla mnie - same zalety, no i te piękne symetryczne wydechy i duży moment hamujący, ja prawie nie używałam hamulców mówię Ci same zalety, że nie wspomnę o legendzie moją Nevadą jeździ teraz koleżanka więc możesz obejrzeć a nawet się nią przejechać
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza... Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 12.04.2012 o 01:16 |
10.04.2012, 02:54 | #79 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Athboy, Irlandia
Posty: 373
Motocykl: RD07a
Przebieg: 64015
Online: 3 tygodni 5 dni 7 godz 27 min 52 s
|
Dolna półeczka na ebayu:
http://www.ebay.co.uk/itm/Moto-Guzzi...#ht_1132wt_952 Górna półeczka na ebayu: http://www.ebay.co.uk/itm/Moto-Guzzi...ht_1319wt_1185 |
10.04.2012, 11:32 | #80 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Biała Podl./Warszawa
Posty: 368
Motocykl: Afryka? Nie, dziękuję. ;)
Przebieg: 60000
Online: 1 tydzień 1 godz 37 min 9 s
|
A wujaszek widział może Kawasaki EN 500? Tani, sprawdzony, pasek, silnik b. popularny częsci tanie i łatwo dostępne. Silnik można pokręcic wysoko, 50KM.
__________________
Yamaha XTZ 800 Super Tenere |