|
01.02.2022, 22:51 | #1 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 26 min 27 s
|
Ja jeszcze takiego ujeżdżam od czasu do czasu.
|
01.02.2022, 23:16 | #2 |
@matjas
Mam papiery, ale... no bo było to tak: Cezetę kupiłem od córek pierwszego właściciela który zmarł. Mam dowód rejestracyjny, jeszcze taki z lat 70., papiery z polmozbytu, no wszystko. I umowę kupna z tymi paniami wraz z KSERO wypisu z sądu że przyjmują po nim spadek. No właśnie. KSERO. A wydział komunikacji ma xero w dupie i chce notarialny odpis tego, albo oryginał. Kontaktu ze sprzedającymi nie mam. Czasu minęło sporo, napisałem list z prośbą o kontakt - zero odpowiedzi. No może i dom sprzedały, chuj wie. A może myślą że ja chce matura zwrócić Kiedyś przy okazji zapytałem o to jakiegoś adwokata, to mi powiedział że nie ma chuja żebym ja z sądu wyciągnął jakiś odpis z tego, przecież nie jestem stroną i nic mi do tego. |
|
01.02.2022, 23:21 | #3 |
nie wiem na ile to jest skomplikowane /czy bardziej niż zółte papiery/ ale jeśli możesz udowodnić, że pojazd posiadasz X lat /chyba minimum 5/ to da się go zarejestrować przez zasiedzenie - zupełnie legalnie ale to niestety cała moja wiedza w tym temacie.
w przypadku takich starożytnych sztrucli co to są skazane na stanie gdzieś w kącie a jednak dobrze aby miały jasny status prawny w razie 'W' - uważam, że żółta blacha jest lepsza. zdejmujesz to z OC i niech sobie stoi do usranej. gdyby trzeba było kiedyś sprzedać lub ... ktoś miałby to odziedziczyć to nie ma problemu. o tym również trzeba myśleć. niestety.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
01.02.2022, 23:34 | #4 |
No dlatego chcę z tym zrobić porządek.
|
|
02.02.2022, 00:00 | #5 |
Moderator
|
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła |
02.02.2022, 09:45 | #6 |
Ten żółty śliczny
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
02.02.2022, 09:46 | #7 |
raf - ten motockl jest dla Ciebie zdecydowanie za mały. Wyglądasz na nim jak na owczarku Musisz pilnie sprzedać Ja chętny
|
|
02.02.2022, 20:34 | #8 | |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 26 min 27 s
|
Cytat:
A i jeszcze takie graty mam ( motorynka była kiedyś Matiasa) |
|
02.02.2022, 10:41 | #9 |
@Novy śliczności ten pierwszy
Miałem wieki temu takiego ale w malowaniu jakby kawowym z brązowym bakiem. Bosze ależ to była maszyna na tle ogarów i kadetów |
|
02.02.2022, 12:11 | #10 |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Ostatnio wszedlem na portal aukcyjny sprawdzic jak z dostepnoscia czesci do simsonow. Chodzi mi po glowie zanabycie S51, tak nostalgicznie, jako ze to byl moj pierwszy jednoslad, zrobilem tez na nim przygode zycia nastolatka w postaci trasy nad morze. Zakup tak bardziej do posiadania niz jezdzenia.
Mocno sie zdziwilem ile czesci do tego jest ! I to nowych, oryginalnych albo wspolczesnej produkcji. Gazniki, silniki, zbiorniki paliwa, no co chcesz, i to w calkiem ludzkich pieniadzach. Nawet nowe kompletne silniki a juz szczytem zaskoczki jest to ze mozna kupic "funkel nowke" simsona ! Poskladanego obecnie z nowych czesci. Co prawda kosztuje ponad 20 tysi, ale jak komus taki hajs zbywa.. Ostatnio edytowane przez GregoryS : 02.02.2022 o 13:45 Powód: Problem z kodowaniem znakow |