29.01.2016, 23:50 | #71 |
Zarejestrowany: Jan 2016
Posty: 2
Motocykl: RD03
Online: 12 min 38 s
|
@ATomek wiele razy byłem na cmentarzu Orląt Lwowskich. Przeraża mnie tam Anioł zwycięstwa z uniesionym w górę mieczem. Jak ostatnio tam byłem, to lwów jeszcze nie było. Wkrótce ponowni się tam przejadę.
|
30.01.2016, 00:17 | #72 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Anioł zwycięstwa to pomnik wznoszący się ponad Cmentarz Orląt Lwowskich ale jest poświęcony pamięci poległych w walkach o Lwów w1918-1920 Strzelców Siczowych Ukraińskiej Galicyjskiej Armii. Niestety, ukraińskie ofiary walk zostały tu nazwane obrońcami Lwowa.
Lwów, wrzesień 2016 125.jpg Fragment obrazu ,Orlęta Lwowskie, Batowskiego, odnalezionego po 77latach: orlęta lwowskie fragment.jpg Piękny, stary przewodnik po cmentarzu, w którym również można znaleźć klarowną odpowiedź na pytanie wątku: Skąd się wzięli Sami Swoi? http://www.lwow.home.pl/orleta/orleta39.html Ostatnio edytowane przez ATomek : 12.11.2016 o 23:40 |
06.09.2016, 01:24 | #73 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Musiałem to zobaczyć na własne oczy, bom nie wierzył, co mówio.
Patrzaj i ty! KOTY W NIEWOLĘ POPADLI! Lwów, wrzesień 2016 116.jpg Nu,sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszy stronie... Lwów, wrzesień 2016 117.jpg Semper Fidelis Leopolis Ostatnio edytowane przez ATomek : 07.11.2016 o 15:34 |
07.11.2016, 12:12 | #74 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Sami Swoi.
I sami i swoi. Skąd się wzięli? Właściwie, to oni tam byli od zawsze i należy pytać -kiedy? Pojawiali się wielokrotnie, w miarę upływu lat i kurczenia się granic Rzeczpospolitych, po każdej utracie niepodległości i jej odzyskaniu. Ginęli w jej obronie, wyjeżdżali, wracali, asymilowali się, ale zawsze silnie z Ojczyzną związani. Nawet wtedy, gdy ta o nich zapominała. Sami... I jak na ironię, właśnie od nich i dzięki nim najczęściej wracała. Kresy jako przetrwalnik polskiego patriotyzmu i woli poświęcenia życia za Naród i Kraj. Ile już razy i czy jeszcze kiedykolwiek? Wielką bzdurą myśleć, że Polska traciła niepodległość z powodu skłócenia wewnętrznego Polaków, zgnilizny elit itp. Przyczyna jest zawsze jedna i ta sama- chęć zagrabienia polskiej ziemi i jej majątku przez pazernych sąsiadów. Zawsze Rosja i Niemcy choć jako różne byty państwowe wysługując się przekupnymi Polakami hodowanymi na tłustym mięsie do czasu, kiedy przyjdzie ich rola. Milczące psy- tak ich nazwie Waldemar Łysiak. Łatwiej utracić- trudniej odzyskać. Zaborca nie po to zabiera, żeby ławo oddać. Podłącza się do wszystkich życiowych arterii i ssie⌠zniewalając ducha i sekując męstwo. Odległa data 1914 to czas marzeń o niepodległej Polsce, podzielonej rozbiorowymi traktatami. To jakby dziś nasze mieszkanie w bloku odziedziczone po przodkach zostało podzielone: sąsiad z prawej kosztem naszego salonu powiększył swoje m o bawialnię, sąsiad z lewej połączył swoją kuchnię i nasz przedpokój i ma teraz wystawną jadalnię, sąsiad z dołu kosztem naszej łazienki zrobił schody, którymi wygodnie wchodzi do zajętego pokoju naszych dzieci? A my? Mamy krążyć jak te duchy po naszej przestrzeni życiowej, ale cichutko, na palcach, żywiąc się odpadkami. Musimy żyć, bo ktoś tu musi sprzątać i gotować... Pozostają nam ciche marzenia o dawnym spokojnym mieszkaniu i że być może kiedyś sąsiedzi się pokłócą między sobą. Kiedy? Może za sto dwadzieścia pięć lat? Trzy pokolenia... I jak dojdzie do tej sąsiedzkiej kłótni, to za którym ciemiężycielem się opowiemy? Żona mówi- z Niemcami, mąż mówi- tylko Rosjanie... Tylko jak zwrócić uwagą zarządcy bloku na nasz problem? Wolności Polakom nikt nie podarował, upomnieliśmy się o nią zbrojnie. Pomysłem Piłsudskiego na niepodległość była walka. Szary, żołnierski, mozolny trud i krwawe, zwycięskie bitwy. Miał plan, który bezwzględnie realizował, choć nie był popierany przez całość społeczeństwa. Kostiuchnówka. Tu zrozumiałem 'Straceńców los' Miejsce krwawej bitwy trzech Legionów Piłsudskiego. To właśnie po niej i dzięki niej w Radzie Europy waleczność polskiego Legionisty zwróciła uwagę państw i tu padła obietnica wolności. Wołyń i Huta Pieniacka 046.jpg We wspólnej podróży z Marcinem po Polesiu Wołyńskim najechaliśmy na niespodziewany widok: niedaleko Polskiej Góry, pod lasem zobaczyliśmy oddział Legionistów, pospiesznie zajmujący dogodne pozycje. Ukryte tabory i przygotowane sanitariusze zwiastowały przygotowania do obrony Wołyń i Huta Pieniacka 060.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 049.jpg Zagrzmiało, błysnęło, huknęło, i polanę spowiły kłęby bitewnej zawieruchy. Padali rani i zabici... atakowali i odstępowali...Z okopów wyszli ruskie... URRRRAAAAA... Żołnierze Austro-Węgier uciekli... Okrążają nas... Bagnet na broń! Wołyń i Huta Pieniacka 048.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 053.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 054.jpg W Kostiuchnówce na Wołyniu, po 100 latach, po raz pierwszy od 1939r odbyły się państwowe uroczystości. Po dewastacji polskiej historii rozpoczętej przez Niemców i dokończonej przez sowietów, przez selektywne i konsekwentne kasowanie i dewastację chluby naszych dziejów, największa bitwa Legionów Piłsudskiego popadła w niemal całkowite zapomnienie. Wołyń i Huta Pieniacka 065.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 068.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 071.jpg Wołyń i Huta Pieniacka 072.jpg 20160820_171026.jpg Działa tu również prężnie Centrum Dialogu Kostiuchnówka Pięknie zadbany cmentarz pozwalał na godne i uroczyste obchody. Dzięki harcerzom, ich pamięci i pracy jest to piękny skrawek dawnej Polski. Mało kto wie, że to właśnie stąd, ze znicza z tych mogił, każdego roku zabierany jest do Warszawy ogień, na uroczyste zapalenie pochodni przy Grobie Nieznanego Żołnierza w dniu Święta Niepodległości. Wołyń i Huta Pieniacka 091.jpg 20160820_212947.jpg 'Ta ziemia do Polski należy, Choć Polska daleko jest stąd, Bo wolność krzyżami się mierzy - Historia ten jeden ma błąd' Wołyń i Huta Pieniacka 092.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 11.11.2016 o 12:45 |
12.11.2016, 14:35 | #75 |
601493080
Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 1,406
Motocykl: XL600
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 8 godz 11 min 58 s
|
|
13.11.2016, 00:33 | #76 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Wątek "Skąd się wzięli Sami Swoi" zakładałem z myślą o prezentowaniu w nim piękna ziem Kresów, wspaniałej historii wielkich i zwykłych ludzi z nimi związanych... z założenia dumny, barwny i radosny. Trochę jako kontra do wątku o Hucie Pieniackiej- choć też Kresowego, to upamiętniającego historię krwawą.
Dziś po zdjęciu z powyższego postu Złoma, widzę wielką analogię w historii tego internetowego wątku i rzeczywistej historii Kresów: początkowo wielka mieszanka nastrojów, patosu, patriotyzmu a potem... rezun z siekierą! Historia tych dwóch przeplatających się wątków towarzyszy mi od lat. Zatracam się w nich w czasie i nadal szukam sposobu na dotarcie i zrozumienie. W sumie- to po co? Można kochać i bez tego? 0108.jpg |
13.11.2016, 02:13 | #77 |
Się wkleiło po podlasku, " dla " złomie Złoma o kurwa ?
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
13.11.2016, 02:18 | #78 |
Zgubiłem się ... wino ich.
Nad zapierdal ........ H2O P Paula?
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
12.03.2017, 02:25 | #79 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
|
Marek, mam nadzieję, że się już znalazłeś?
Mam nadzieję, że jeszcze kiedy zgubimy się razem To patrzaj, no, co w ramach "Jeden wyjazd-jedno źródło" Tobie dedykuję, mojemu wiernemu czytelnikowi. HP 218.jpg O Hodowie marzyłem dwa lata i zawsze do niego wracałem, ilekroć myślałem o Sobieskim. Chwała jego husarzy przypominała mi opowieść z jego młodości: jego matka od dziecka wpajała swoim synom, żeby nigdy nie ustępować placu, a nie daj Bóg, nie pokazać pleców przeciwnikowi w czasie boju. Lepiej ostać na poboisku... I tak w czasie najazdu na Podole jednej z tatarskich ord doszło do bitwy znanej jako Polskie Termopile. Spartanie utrwalili symbol poświęcenia życia w obliczu przewagi wroga 1: 30. Walecznie zginęli... Kpt Raginis pod Wizną 1:40. Walecznie przegrali... Kiedy w okolicy Hodowa oddział husarii Konstantego Zahorowskiego wdał się w potyczkę z Tatarami, okazało się, że to tylko przednia straż 40000 czambułu. Polaków było 100 husarii i 300 jeźdźców pancernych, więc 1:100. Bronili się mając za plecami jezioro i wiejskie chałupy Hodowa. Mimo tragicznego przebiegu bitwy, Tatarzy w obliczu zadanych im strat wycofali się do Kamieńca Podolskiego; przychodzili tu po łatwy łup, a nie po śmierć. http://historia.wp.pl/title,Bitwa-po...?ticaid=118c60 HP 199.jpg HP 204.jpg HP 195.jpg "Bogu Najwyższemu na chwałę, potomności na pamiątkę, bohaterom polskim na przykład, wrogom Ojczyzny na hańbę, wzniósł mnie najjaśniejszy Jan III Sobieski, król Polski, na tym miejscu, na którym Polacy pod wodzem Zahorowskim, osaczeni w płotach, odparli 70 000 Tatarów, z wielką klęską nieprzyjaciół, a swoich żadną. Dnia 5 czerwca 1694 roku." Ten napis inspirował mój przyjazd tutaj. Oryginał, nie jakaś replika. Jakim cudem ocalał do dziś? Chciałem zobaczyć staw w Hodowie i wypić herbatę z zasilającego go źródła Zwaryczy. Chciałem zobaczyć to miejsce upamiętnienia przez Sobieskiego miejsca walecznej, wygranej bitwy swojego rycerstwa. Pomnik stoi do dziś wciśnięty między chałupy wsi, odnowiony przed dwoma laty staraniem głównie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Fundacji 'Mosty'. HP 206.jpg Cień wielkiej góry, u podnóża jakiej leży jezioro szybko przysłania dzień i potęguje ciemności. Nocleg nad jeziorem wybieramy tak z rozpędu, bo zapominamy o zimie i lodzie. W kilku miejscach przedzieramy się przez strumień i rozbijamy namioty na samym cyplu. Ledwie rozpalamy ogień a tu już mamy gości. Niepokoją nas światła samochodu i czterokrotne chlapnięcie drzwi. Przyszło mi do głowy: nie jest źle, 1:2; łatwo nas nie wezmą, mamy jezioro za plecami Czterech smutnych panów oschle nas wypytało: za czom my tu pryjechali po nocy, ale po opowieści o pomniku i historii puściły lody. Po kolei przywitali się i przedstawili jako straż- obrona wsi. Po zapewnieniu, że nam do szczęścia potrzeba tylko spokojnie przenocować, zapewnili, że nikt więcej nie będzie nas tu niepokoił, pożegnali się i odjechali w noc. Noc była mroźna a niebo wygwieżdżone na pogodę. Tak się spełniają moje marzenia. HP 225.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 12.03.2017 o 22:52 |
13.03.2017, 19:04 | #80 |
Dziękuję ATomku.
Twoje relacje poruszają wszystkie moje zmysły, mam wrażenie, że wszystko to widzę, czuję zapach, słyszę wiatr. Pisz dalej proszę.
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Skąd naklejki do rd04 ?? | yuris76 | Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki | 12 | 10.01.2016 13:24 |
Dla tych co chcą sami... | Pastor | Wszystko dla Afryki | 37 | 15.05.2014 02:17 |
Skąd wziąć IGO? | Fausto | Mapy | 12 | 01.05.2013 12:32 |
skąd moc? | mad_leaf | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 3 | 13.04.2009 14:09 |