Kove 800x = Chiński Graal

[mdxmd]

Napisał madafakinges

Załącznik 137276

Załącznik 137277

Załącznik 137278
Chińska jakość wykonania.

Załącznik 137279
To jest jedyny element który kluje w oczy wygląda tak jakby im się niezabardzo silnik zmieścił i musieli.lekko przesunąć mocowanie.

na tym ciśnieniowym czujniku światła stop możesz sporo wagi urwać jak oceniasz silnik czy nie męczy po wielu godzinach jazdy ?

[szynszyll]

nie napisze nic nowego jezeli napiszem, ze ludzie kupuja oczami. wszyscy sie zachwycamy wygladem i tzw. wzornictwem przemyslowym tego moto + jakoscia spawow i na tej podstawie ten i ów wyciaga daleko idace wnioski o jakosci w/w. a mnie od poczatku chodzi o cos zupelnie innego - o to czego nie widac. czy metale zostaly poddane odpowiedniej obrobce i maja zakladane parametry mechaniczne? czy chinskie panewki sa tak dobre jak japonskie i czy na przyklad ich produkcja jest konsekwentnie powtarzalna? czy chinskie lozyska beda mialy trwalosc koyo czy ntn? czy uszczelnienia beda mialy jakosc NOK? czy wiazki elektryczne maja dostateczne przekroje i czy zlacza sa odpowiednio solidnie zamontowane ( mam zle doswiadczenia z 'chinskim zaciskaniem'), czy powloki lakiernicze i galwaniczne sa trwale? czy komponenty uzyte w ukladzie elektrycznym sa solidne, bo jak hondzie sie udalo spaprac wyswietlacz w crf to moze i chinczykom sie uda? czy uklad paliwowy bedzie odporny na paliwo czy stwardnieje po dwoch latach na beton jak we włoszczyznie...

o i tyle. fajnie sie wybiera babe na tinderze na zone po zdjeciach - a ja ciekaw jestem co jest w srodku i jak z jakoscia i trwaloscia 'bebechów' - nafajdany spaw to najmniejszy problem. potrzeba czasu i przebiegu, zeby ocenic czy chinczycy przestrzegaja PROCEDUR, ktore im austryjacy z KTM zostawili do 'wglądu'. sami od czasu do czasu miewali przeciez problemy z jakoscia. o i tyle. amen.

p.s. do tego wciaz brakuje mi solidnej strony z rozkladowkami OEM, wiec trzymam kciuki za siec serwisowa z prawdziwego zdarzenia + wyszkolonych serwisantow, bo ide o zaklad, ze w PL nie ma ani jednego goscia po firmowym szkoleniu KOVE. jak sie firmie nie uda to ludzie zostana z 'cusiem' do ktorego beda sciagac kawalki z aliexpres. na dzis dzien do tego na polskich sklepach nie ma nic. tzw. powazne firmy robia to jednak inaczej - klient czuje, ze ma wsparcie i nie zostal sam ze swoim skarbem. ale to od dawna problem wszystkich chinskich marek, co to mialy 'zalac europe' juz pińcet razy. kto dzis pamieta Rometa 400 ADV co to mial zmiesc konkurencje i byl 'ostatnia nadzieja bialych'? w Larsson takiej marki jak Romet wogole nie ma, do CF ktore przeciez jest od lat na rynku tylko kilka drobiazgow.

p.s. z ciekawosci zerknalem - gdyby ktos potrzebowal kawalkow do bmw k100 z 1987 to wlasciwie wszystko jest dostepne do tygodnia

[madafakinges]

Ciekawostka z wyjazdu nr.1
Na każdej granicy pytali mnie jaka to marka moto.
-Kove
-Ale marka honda ktm?
-Kove kitajec
-Nie mam takiej marki w komputerze
-Ale ja mam ją w realu.

Ciekawostka z wyjazdu nr.2
W Durmitorze na jednym z ciasnych nawrotów pod górę leży sobie GS1200 a pod nim uwięziony Polaczek chyba Wrocławskie blachy, za ciasno wziął nawrót, nie utrzymał-paciak.
Zatrzymuje się pomagam mu się wydostać. Zza zakrętu dociera kompan jego podróży. We trójke, z nie lada trudem podnosimy GS.
Wiadomo 3 kufry alu na kufrach dodatkowe torby, rolka na tylnej kanapie, krzesełko sprzet biwakowy, dodatkowe gmole lediziki.
Zbijamy piątkę, gadka skąd-dokąd itp.
Patrzą na kitajca i mówią Ty na lawecie?
Nie na kołach.
A bagaż gdzie masz?
W rolce, a w kuferku przeciwdeszczówka a wieczorem browary.
Przecież jest 35st. co mi potrzebne 2xmajtki. skarpetki, podkoszulek i kąpielówki.(póżniej się okazało że za dużo majtek wziąłem bo codziennie trafiał się nocleg z pralką)
Typy patrzą na siebie i mówią, że są drugi tydzień w trasie tylko raz spali pod namiotem i chyba za dużo bagażu wzieli...

Ciekawostka nr3.
Rumunia na stacji spotykam Polaczków Tracer, multistrada, bmw 900. 3 kuferki rolki na tylnej kanapie.
Na 5 dni do Rumuni przyjechali, bez biwakowania.
Gadamy skąd-dokąd i to samo gdzie Ty masz bagaż...

[ramires]

W Kotorze rozmawiałem z gościem, co na GS1250 przyjechał z PL. Galanterii zawieszonej na nim nie powstydziłby się nawet Touratech/Wunderlich, pewnie ma już złotą kartę tychże marek. Kufrów brakowało tylko na gmolach, wałki, kuchenki itp ale miał parasol na plażę, taki duży, koleś mówi, że i tak śpi w hotelach... Nie wiem ile skład ważył, ale zbliżał się na bank do DMC...

Wiecie co, ja naprawdę nikomu nie zabraniam posiadania czegokolwiek, targania ze sobą gratów etc, ale gdzieś jest jakiś chyba punkt, że połowa rzeczy jest zbędna...

Rejestracja z Radomia, Wiesiek, pomalowany na czarny mat

[mdxmd]

Napisał ramires

W Kotorze rozmawiałem z gościem, co na GS1250 przyjechał z PL. Galanterii zawieszonej na nim nie powstydziłby się nawet Touratech/Wunderlich, pewnie ma już złotą kartę tychże marek. Kufrów brakowało tylko na gmolach, wałki, kuchenki itp ale miał parasol na plażę, taki duży, koleś mówi, że i tak śpi w hotelach... Nie wiem ile skład ważył, ale zbliżał się na bank do DMC...

Wiecie co, ja naprawdę nikomu nie zabraniam posiadania czegokolwiek, targania ze sobą gratów etc, ale gdzieś jest jakiś chyba punkt, że połowa rzeczy jest zbędna...

Rejestracja z Radomia, Wiesiek, pomalowany na czarny mat

Spokojnie, prawie każdy musi przez to przejść, niektórzy dostają oświecenia a innym już tak zostaje na zawsze 15lat temu też swojego GS1100 pakowałem jakbym cały dobytek zabierał, wtedy nawet podjazd w dwie osoby na trasę troli w NO ledwo zipał klekot. Teraz pakuję się jakbym miał wyruszyć pieszo z plecakiem na tydzień w góry, obecnie jest większy dostęp do ultra lekkiego wyposażenia.

czekam na więcej info dot. wrażeń z samego motocykla...

[Dzieju]

Kiedyś usłyszałem od któregoś z naszych podróżników że z każdym nawet dalekim wyjazdem coraz mniej zabierał co przekkadało się na tylko faktycznie niezbędną ilość bagażu.
Cóż, praktyka robi swoje.
Jak ktoś sporadycznie to i więcej na zapas bierze.
Pomijam chorobę gadżeciarstwo i pokazówka i obwieszanie motocykla czym się da.
Jeszcze chyba choinek zapachowych na kierownicę nie wymyślili.....ale może już nie długo

[siwy]

Napisał Dzieju

Kiedyś usłyszałem od któregoś z naszych podróżników że z każdym nawet dalekim wyjazdem coraz mniej zabierał co przekkadało się na tylko faktycznie niezbędną ilość bagażu.
Cóż, praktyka robi swoje.
Jak ktoś sporadycznie to i więcej na zapas bierze.
Pomijam chorobę gadżeciarstwo i pokazówka i obwieszanie motocykla czym się da.
Jeszcze chyba choinek zapachowych na kierownicę nie wymyślili.....ale może już nie długo

Kolejny level pakowania to rozkład masy niżej niż wyżej. Czasem widzi się bagaż równo z kaskiem kierowcy Wałek na wałku + przydasie na samej górze.

[Emek]

Cos w tym jest. Taka sytuacja ostatnio.
Jak wielbłąd.

[madafakinges]

https://unclewang.net/products/kove-...ack-system-b-1
Myśle, że to załatwi moje wszystkie potrzeby wyjazdowe, choć rolka ma taką przewagę że nic nie kosztuje ,bo mam ją od 15lat...

[redrobo]

Napisał madafakinges

https://unclewang.net/products/kove-...ack-system-b-1
Myśle, że to załatwi moje wszystkie potrzeby wyjazdowe, choć rolka ma taką przewagę że nic nie kosztuje ,bo mam ją od 15lat...

Po jednym bucie tam wsadzisz, chyba ze klapki + 2 konserwy