Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14.01.2022, 18:30   #81
majo
 
majo's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: 816 Dorohusk
Posty: 4,507
Motocykl: XRV 650:)
majo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 18 godz 16 min 27 s
Domyślnie

W pojedynkę trochę gorzej
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA... MOTOR MARKA

XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH

http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw
majo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2022, 22:44   #82
polly


Zarejestrowany: Dec 2015
Miasto: Kraków
Posty: 128
Motocykl: DR650SE
polly jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 5 godz 5 min 23 s
Domyślnie

Świetna przygoda! Dawajcie dalej
polly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2022, 00:44   #83
miotacztruskawek
 
miotacztruskawek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2018
Posty: 147
Przebieg: Rosnący
miotacztruskawek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 23 godz 59 min 27 s
Domyślnie

W zasadzie mam tylko kilka reminescencji...

Pierwsza to przejazd przez ową JAMĘ...
Wjeżdżając w tą kałużę prowadził mnie Loki... Tyle, że do zakrętu . Gdy go mijałem pokazał mi ręką na swoje kolano dając mi znać, że nie jest głęboko . Chyba myślał, że zaraz za nim się zatrzymam... No, ale ja pojechałem... No i było wody po torby . Jak się zorientowałem, zacząłem wypatrywać chłopaków w tyle, ale z rozpędu przejechałem zakręt i ich nie było . Ostało się jedno rozwiązanie... Dwója i gazu... Opona słaba, ale piec mocny. Ufff. Udało się. Gdy po przejechaniu tego odcinak wróciłem już na pieszo do chłopaków nie mogli zobaczyć moich spokojnych oczu



Reminescencja dwa...
Gdzieś na trasie zawisłem na kamieniu. Jakoś tak dziwacznie się władowałem pomiędzy nie, że aż mi moto zgasło... Nie pierwszy, nie ostatni raz pomyślałem. Jednak ten raz był inny, bo silnik nie chciał nawet zakręcić. Szybkich kilka wyuczonych trików i diagnoza postawiona. Padł czujnik od kosy. Kładę więc motocykl na boku, sięgam po scyzoryk i tnę kable...



Awaria niby szybko ogarnięta, ale nim cokolwiek zrobiłem, widzę "błędne" spojrzenie Lokiego. Godzina późna, ale nie powinno mu brakować snu. Jednak chłop wyraźnie coś rozkminia... Analizuje naszą marszrutę i raptem widać w jego oku błysk... Przełom. Widać, że plan w jego głowie staje się ostry niczym cięcie żyletki... W końcu nie wytrzymuje i sięga doi rogala, wyciąga z niego butlę piwa i walimy na hejnał... Na bocznych chyba nie stoją

Reminescencja trzy...
Babeczka szaleje, bo ma gości... Innostrańców. Dała nam pokój, napaliła w piecu na którym suszą się nasze rzeczy. Chce nam uchylić nieba. W końcu Gość w dom...Bóg w dom... Jej dom został wybudowany zaraz po wojnie i do dziś nie ma prądu, ale jest agregat. Skoczy więc szybko do somsiada po paliwo... Wybijamy jej ten pomysł z głowy... Od pewnego czasu jesteśmy za kręgiem polarnym, a w lipcu oznacza to dzień polarny... Widno jest i brak zasięgu, to po co komu prąd...

Reminescencja cztery.
Rozmowa z naszą wybawicielką o zwierzynie. Spotkalismy na trasie ślady łosia. Były też łuski po śrutówce. Pytamy więc i o gospodarza lasu - niedźwiedzia... Babeczka mówi, że w tym roku jest spokój, ale w poprzednich latach "gulijał"... Trzeba było psy do chałup chować...

Reminescencja pięć...
Mały Saszka, lat wówczas sześć. Jako, że babeczka nie chciała od nas w zasadzie nic czuliśmy się w obowiązku spełnić życzenia jej wnuka. Niech chłopak ma choć odrobinę "zachodniej rozpusty", bogactwa. Babcia narobiła mu zdjęć, ale nie byłbym sobą, gdybym i ja jednego nie zrobił . Kawałek po wyjeździe sprzedałem BeeMkę i jest to teraz dla mnie nostalgiczne zdjęcie... pożegnalne... rozwodowe...

miotacztruskawek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2022, 11:33   #84
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
Domyślnie

Pięknie! Miotacztruskawek, nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na kij na poboczu drogi znaczący jamę, w którą za chwilę wpadniesz? 31sekunda Twojego filmu.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2022, 09:51   #85
WojtasA
 
WojtasA's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2020
Miasto: Piaseczno
Posty: 1,286
Motocykl: Nie mam już afryki
WojtasA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 38 min 6 s
Domyślnie

Macie Panowie Cojones !!!
WojtasA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.01.2022, 12:21   #86
_-aska-_
 
_-aska-_'s Avatar


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 442
Motocykl: Yamaha Radian&WR250F
_-aska-_ jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 11 godz 33 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ATomek Zobacz post
Pięknie! Miotacztruskawek, nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na kij na poboczu drogi znaczący jamę, w którą za chwilę wpadniesz? 31sekunda Twojego filmu.
Po pierwsze - świetne oko. Po drugie - to serio? Mnie się kije wbite obok drogi zawsze kojarzyły bardzo źle, bo mózg od razu tworzy historie o tym, jak się wywracam tak pechowo, że akurat taki kijek wbija mi się w oko. Ale jeśli miewają takie miłe znaczenie, to może zacznę na nie nieco łaskawiej patrzeć.
_-aska-_ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.01.2022, 12:59   #87
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 22 min 52 s
Domyślnie

Ot taki znak UWAGA ustawiany przez kierowców w trosce o innych kierowców. Czasem zwykła gałąź, a świadczy o wrażliwości na bratnią duszę. Kultura zanikająca w tzw. cywilizowanym świecie, gdzie zastąpiła je postawa roszczeniowa względem służb, za który utrzymanie płacimy.
Przed chwilą pomogłem zepchnąć uszkodzoną beemkę z zatłoczonej drogi. Jej kierownik sam ją powoli popychał, ale omijające go pojazdy ze zdenerwowanymi kierownikami mało co nie urwały mu otwartych drzwi, przez które jednocześnie próbował kierować. Zepchnęliśmy, podczepiliśmy linkę i zaholowałem do warsztatu. Zwykła uprzejmość i poczucie integracji w drodze.
Przyznaję, że wielokrotnie, gdyby nie taka gałąź wetknięta w jamę, byłoby blado.

Jeszcze raz przy okazji: dziękuję za świetną opowieść i zdjęcia, na większości których tak naprawdę to nic nie ma
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2022, 10:07   #88
dżony
 
dżony's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Złotów
Posty: 433
Motocykl: DR 650 SE
dżony jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 21 godz 58 min 54 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ATomek Zobacz post
Jeszcze raz przy okazji: dziękuję za świetną opowieść i zdjęcia, na większości których tak naprawdę to nic nie ma
A my dziękujemy za piękne podsumowanie Ty to potrafisz docenić piękno otaczającej przyrody. Moja żona ma podobne odczucia, kilka razy oglądała zdjęcia wyjazdu z takim samym podsumowaniem "tam przecież nic nie ma, tylko las"

Praktycznie zdjęcia do całej relacji można by zrobić w parku o powierzchni 10arów a i tak by się nikt nie zorientował, że to ciągle to samo miejsce

To jednak nie koniec opowieści, zbliżamy się dopiero do półmetka dziwnych przygód, kilka ciekawych zwrotów akcji jeszcze przed nami. Więc na podziękowania przyjdzie czas
dżony jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2022, 10:18   #89
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,145
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 21 godz 57 min 9 s
Domyślnie

Jak to tylko las? A plaża, a morze, a łąka, a sklep, a miasteczko, a pomnik? To jeszcze kij ale, że wody nikt nie dostrzegł to jakieś dziwne jest. Wszyscy tylko las widzą.
Pisz Pan dalej.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2022, 10:39   #90
miotacztruskawek
 
miotacztruskawek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2018
Posty: 147
Przebieg: Rosnący
miotacztruskawek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 23 godz 59 min 27 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał dżony Zobacz post
To jednak nie koniec opowieści, zbliżamy się dopiero do półmetka dziwnych przygód, kilka ciekawych zwrotów akcji jeszcze przed nami. Więc na podziękowania przyjdzie czas
Byli "TRI CHLOPAKA GRUZIN I SABAKA"... U nas jest trzech i Grześ... Sabaki tylko brak , ale już niedługo. I jak tak se pomyślę, to chyba więcej przygód przed nami jak za nami. Zaczał się dzień polarny... i to będzie długi dzień na propsie


PS. Nie to, że Grześ jest na doczepkę... Bardziej chodziło, żeby pasowało do alternatywnej nazwy Czterech Pancernych
miotacztruskawek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
OdjazdoWE wakacjE samolotoWE COVIDoWe kto wiE, kto wiE? (czyli rymowane wakacje 2021) wojtekk Kwestie różne, ale podróżne. 11 07.04.2021 10:32
Północ Rosji (Kolski i nie tylko) herni Umawianie i propozycje wyjazdów 31 24.06.2016 21:59
Wyprawa motocyklowa po Afryce zachodniej „Przez Wagadugu” – Spotkanie 23 Kwietnia 2015 pekos1988 Trochę dalej 0 20.04.2015 21:32


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.