Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Zamknięty Temat
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15.12.2017, 21:48   #81
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Mieciek Zobacz post
Zeszłej zimy ulubiona lektura to była relacja Henrego, tej zimy jest to Twoja.
Dziękuje bardzo.
Mam nadzieje ze kiedyś będę miał czas, fundusze oraz jaja żeby tam pojechać.
Szacuneczek.
Dziekuje. I w ogole wszystkim za zachęty. Ta podroz, jak wiekszosc zreszta, odbyla sie w mojej glowie glownie...
Dzieki!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
 
Stary 15.12.2017, 21:56   #82
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 7 godz 50 min 16 s
Domyślnie

Sneer,
zayebiście. Mam podobny układ synapsów mówiący, że samotna podróż jest THE BEST!!!!.
Ta fota wymiata!!!!!
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline  
Stary 15.12.2017, 22:12   #83
pantufl
 
pantufl's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Gdynia
Posty: 292
Motocykl: RD07a
pantufl jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 22 godz 23 min 46 s
Domyślnie

Sneer ! Pisz dalej. Każda fota, kolejne akapity twoich wspominków pozwalają oderwać się od powtarzalnej codzienności.
__________________
Królowa RD 07a
a w razie kłopotów 601 318 347
pantufl jest offline  
Stary 16.12.2017, 14:57   #84
Widmo80
Pracuj uczciwie dla dobra swego kraju- dostaniesz rentę , bilet do raju
 
Widmo80's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2015
Miasto: Dzierżoniów
Posty: 1,013
Motocykl: RD03
Przebieg: 12 000
Widmo80 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 20 godz 58 min 46 s
Domyślnie

Zaj..ista wyprawa i relacja !
Się czyta i ogląda

Widmo80 jest offline  
Stary 16.12.2017, 16:09   #85
Zmyler
 
Zmyler's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Lublin
Posty: 2,305
Motocykl: LC8-950ADV,EXC 450, ROAD KING EVO
Zmyler jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 21 godz 59 min 15 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Widmo80 Zobacz post
Zaj..ista wyprawa i relacja !
Się czyta i ogląda

Obezwładniłeś mnie,ale ryknąłem.
-Relacja extra !
Zmyler jest offline  
Stary 16.12.2017, 21:04   #86
Onufry22

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Jun 2014
Miasto: Białystok
Posty: 2,034
Motocykl: RD07a
Przebieg: 50 000
Onufry22 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 20 godz 7 min 8 s
Domyślnie

Super relacja. Dawaj dalej
Onufry22 jest offline  
Stary 16.12.2017, 21:57   #87
jacoo
 
jacoo's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
jacoo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 43 min 41 s
Domyślnie

Czytasie i czekasie!!!
Rystakpa!!
jacoo jest offline  
Stary 17.12.2017, 02:09   #88
tomajkAT
 
tomajkAT's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Rudnica
Posty: 179
Motocykl: SD04
Przebieg: 30k 25k
tomajkAT jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 9 godz 28 min 19 s
Domyślnie

Może to nudne się staje, ale dzięki dla autora, ale też i dla Adagiio za zrobienie porządku.
Mam nadzieję Sneer, że znajdziesz czas i pociągniesz dalej opowieść o "Kamyku z Bartangu"
tomajkAT jest offline  
Stary 17.12.2017, 13:46   #89
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Sary Tash - Kazarman.

Rano opuszczam Sary Tash i kieruję się w stronę Narynia. W planie mam przełęcz Kaldama w paśmie Ferganów. Po godzinie czy dwóch jazdy asfaltem, gdzieś przed Jalalabad -“ konkretnie w miejscowości Boston, skręcam w off.

a002sm.jpg

Dzieje się magia, bo czuję się jak w jakimś Beskidzie czy Rumunii.

a003sm.jpg

Ostre podjazdy, pola zbóż gotowych do żniw. Po drodze zagubione w górach wioski, w jednej z nich tymczasowa droga przez potok, który ewidentnie zmienił sobie koryto, potem ostrymi zakosami na przełęcz. Niezupełnie wiem, gdzie jestem, wystarczy mi - gdzieś pomiędzy Boston a Taran-Bazar.

a001sm.jpg

Nie przejmuję się tym zbytnio, raczej cieszę samą jazdą i beztroską. Teraz, czy może nawet dopiero - bo po tygodniu - czuję, że to właśnie podróż jest celem. To uwalniające. Zawsze w pierwszych dniach zachłystuję się, myślę o celu, sprawdzam wysokość, odległość, czas do końca etapu; analizuję, czy czegoś nie zapomniałem - właśnie tego dnia poczułem, że to ja sam jestem podróżą, a to niewiarygodnie piękne miejsce, ten doskonały motocykl, cały ten plan, to pierdoły są.
Świat nas pogania, sami sobie wybijamy katorżnicze tempo. Wciąż jesteśmy jeszcze we wczoraj albo już w jutrze i pojutrze. Większość naszych „pomiędzy” gorzknieje niezauważonych, niedocenionych i zapomnianych. Marszczy się, kurczy i cicho znika niczym samotny starzec.

Wydrapuję się na jakąś przełęcz. Z obu stron pasma górskiego zupełnie inne krajobrazy: tu surowe góry, pocięte skały i trochę zieleni. Tam rozległa, zielona równina przecięta rzeką.

a004sm.jpg

Mijam biedaszyby, z których wychodzą brudni górnicy. Kolana mają okręcone foliowymi workami, na plecach coś w rodzaju plecaka, najwyraźniej z ciężkim urobkiem, który zrzucają na platformę dostawczego samochodu. Na węgiel są jednak zbyt mało umorusani. Pamiętam, że gdzieś koło Kazarman była kiedyś kopalnia złota, może to właśnie to?
Trochę błądzę, zjeżdżam więc do Taran-Bazar i już zaraz zaczynam wspinać się genialną drogą na przełęcz Kaldama.

a008sm.jpg

a007sm.jpg

a006sm.jpg

Sporo szybkich odcinków szutrowych, przez całą drogę mijam może 5 samochodów i ze trzy pory roku. Lato na dole, potem wiosna z deszczem i gwałtownymi przejaśnieniami, a zaraz pod przełęczą, po północnej jej stronie, droga wiedzie pomiędzy metrowymi zaspami brudnego, topniejącego śniegu.
Zjeżdżam w dół i postanawiam przenocować w Kazarman. Trafiam przypadkiem do nieoznakowanego z zewnątrz pensjonatu urządzonego w domu. Sam dom dość zaskakujący: prawie jak w Europie, porządnie wykończony, wokół posprzątane i nawet dziesięciolatka otwierająca mi bramę odezwała się po angielsku. Wieczorem przyjechał właściciel, jakiś starszy, na oko sześcdziesięcioparoletni aparatczyk z ministerstwa zajmującego się drogownictwem. Długo rozmawiamy. Opowiada, że kiedyś było lepiej. Oni traktowali Polskę jak szesnastą republikę, „nie to co Węgry czy NRD”. Uwielbia Putina, nienawidzi amerykanów, ma sentyment do komuny „bo wtedy wszyscy byli braćmi, a wróg był jasno określony i daleko od granic”. Gdy zbijam jego argumenty tym, że w Polsce jest nam lepiej bez Putina odpowiada pewny siebie, że nam amerykanie i unia mózgi wyprały. No niech mu będzie.
Z ciekawostek - martwią go fundamentaliści, choć sam jest praktykującym muzułmaninem. Że wahabici przywożą dolary w reklamówkach, każą stawiać kapiący złotem meczet w każdej wiosce, korumpują imamów tą kasą i już zaczynają przychodzić w piątek do sklepów i każą je zamykać, bo dzień święty. Mówi, że będzie z tego nieszczęście.

a005sm.jpg

To był dobry dzień, choć bez ekstremów. Odnotowuję mocno zużytą oponę z tyłu oraz brak kosmetyczki, gdzie miałem między innymi litowe baterie do spota. Została mi tylko ta para, którą włożyłem do urządzenia dzień wcześniej. Trudno, będziemy oszczędzać. To niepozorne dupełko dawało mi jednak duży komfort psychiczny.

Ostatnio edytowane przez bukowski : 15.12.2018 o 15:25
 
Stary 17.12.2017, 14:15   #90
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 3 godz 47 min 6 s
Domyślnie

Czy można prosić o ślady z tej podróży? Jest mega 😉
zaczekaj jest offline  
Zamknięty Temat


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) adaml Trochę dalej 61 22.06.2020 09:26
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 macias1989 Trochę dalej 117 18.03.2018 20:09
Pamir lipiec/sierpień 2017 macias1989 Umawianie i propozycje wyjazdów 18 26.09.2017 10:28
Kirgistan & Tadżykistan 2017 solo bukowski Przygotowania do wyjazdów 43 19.07.2017 08:40
PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU henry Trochę dalej 288 17.06.2017 01:47


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.