26.11.2011, 22:34 | #81 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Warszawa-Wesoła
Posty: 132
Motocykl: RD07
Online: 2 tygodni 6 dni 3 godz 24 min 48 s
|
szkoda że to już koniec. Przeczytam jeszcze raz.
__________________
no to jazda |
27.11.2011, 01:42 | #82 |
świeżym warto być:)
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
Ewidentnie podczas tej Waszej wyprawy, to Robert robił za "pragnienie' Szkoda tylko, że tak szybko przemknęliście przez Rosję, bo jest na czym oko zawiesić, a czasu trochę mieliście. Dzięki Piotr, za namiar na Bijsk, rzucony w ostatnim momencie gdy już się rozstawaliśmy. Świetny wycieczka
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz |
27.11.2011, 11:14 | #83 | |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Białystok
Posty: 39
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 3 dni 7 godz 31 min 10 s
|
Cytat:
Co by nie gadać to ta misja katolicka robi wrażenie. Skupia 27 parafian z obszaru o zasięgu kilkuset kilometrów. Jeden z parafian dojeżdża na msze blisko 400 km! Niesamowite, że Ksiądz Andrzej jest pełen zapału. Buduje kościół, prowadzi katechezę dla młodzieży, szkółkę jezyka polskiego, bibliotekę, wyposaża salę komputerową, tworzy małe muzeum pamięci wszystkich narodów zesłanych w ten region (rosjanie, polacy, czesi, niemcy, uzbecy, ...). Bijsk to obecnie miasto około 300 - tysięczne. Ksiądz mówi, że pomimo tak małej garstki parafian czuje się potrzebę misji. Ludzie się nawracają. Najczęściej są to osoby w średnim wieku, często ochrzczone w prawosławiu, a potem będące z dala od jakichkolwiek praktyk religijnych. Kościół katolicki w Bijsku istniał już przed II wojną, a dziś jest obecny na nowo od lat 90-tych. Oprócz księdza w parafii pracują trzy siostry zakonne z Korei Południowej. Dość dobrze mówią po rosyjsku, w naukę języka włożyły mnóstwo wysiłku. Pomagają chorym w szpitalach oraz innym potrzebującym. Parafia ma malutki domek dla gości tak jak to widać na zdjęciach Sebastiana. Przeglądając księgę gości można być nieźle zaskoczonym ilością ludzi odwiedzających ten zakątek. W dniu naszego wyjazdu z Bijska wybrałem się na poranną mszę. Odbywała się ona po rosyjsku, a trzy siostry z Korei śpiewały psalmy i pieśni. Przyznam się, że takiego śpiewu to nie słyszałem! Ks. Andrzej rozbawiony wrażeniem jakie to mnie wywarło mówi, że to nic. W święta trzy siostry śpiewają na cztery głosy! Trudno było się nie wzruszyć tym wszystkim. A odjazd odbywał się z uczuciem żalu. PS Czy z Twojego wypadu do Kirgistanu powstanie realcja? Chętnie bym się dowiedział jak wam poszło. Myślę o tym kierunku na 2012. |
|
27.11.2011, 11:16 | #84 |
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Ballynahinch (Irlandia Płn) / Częstochowa
Posty: 630
Motocykl: CRF1100L AS
Przebieg: 7500 km
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 21 godz 47 min 42 s
|
Żal, że już koniec. Był klimacik na ostatnie kilka tygodni.
W mojej opini jedna z najlepszych o ile nie najlepsza relacja w tym roku, czułem jakbym tam był Dzięki P-R-S |
27.11.2011, 11:50 | #85 | |
Cytat:
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... |
||
27.11.2011, 12:51 | #86 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,164
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 3 godz 2 min 34 s
|
dobre
Jak widać szczęście nas jednak nie opuszczało . Ja tego szczęścia lub nazwijmy "opaczności" doznałem jeszcze przed wyjazdem . Jak wspomniałem wyjechaliśmy kilka dni po pierwotnie ustalonym terminie. Na 14 dni przed wyjazdem ciachnęli mi wyrostek . Jak się okazało później ( po jego przebadaniu ) był już w parszywym stanie. Gdybym zaniemógł gdzieś głęboko w d.... pośrodku niczego to nawet z dowiezieniem szamana byłby problem . Dwa pierwsze dni jazdy z powodu drgań był jeszcze mały dyskomfort . Później z dnia na dzień było lepiej. Czasu faktycznie mieliśmy więcej . Mały niedosyt powoduje jednak to , że tym chętniej pewne rzeczy można będzie powtórzyć . Mongolię zdecydowanie POLECAM !!! Kilka krajów miałem okazję zobaczyć ale Mongolia jest totalnie inna . Przestrzeń i przyroda , ludzie prowadzący od setek lat koczowniczy tryb życia powoduje , iż ten kraj jest wyjątkowy .
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
27.11.2011, 16:14 | #87 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
27.11.2011, 16:50 | #88 | |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Białystok
Posty: 39
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 3 dni 7 godz 31 min 10 s
|
Cytat:
Pisząc o nawróceniu myślałem bardziej o powrocie do praktyk religijnych niż zmianie wyznania. |
|
27.11.2011, 17:59 | #89 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 527
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 24 min 56 s
|
No to można zacząć czytać od początku... Rewelacja!
|
28.11.2011, 09:31 | #90 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Gliwice
Posty: 130
Motocykl: RD07
Przebieg: 59000
Online: 3 dni 2 godz 51 min 35 s
|
Serwus
Mógłbyś dopisać odnośnie przygotowań motocykla, co zrobione, jakie części wziąłeś na zapas, jakie straty / zniszczenia, co warto wziąść opróćz kuchenki i śpiwora oprócz takich rzeczy "wiadomo że CZeba" |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mongolia samotnie czerwiec/lipiec 2011 | doktorek | Trochę dalej | 44 | 14.02.2012 20:08 |
Mongolia 2011 start przełom lipca sierpnia, motorki już ma miejscu :-) | mnorbi | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 02.07.2011 18:46 |
Mongolia 2011 | sebol | Umawianie i propozycje wyjazdów | 121 | 01.06.2011 22:27 |