Przejazd do Rumunii

W środę ładuję NAT na vana i jadę do PL, a po niedzieli (już na NAT) z żoną do Rumunii.
Nie jechałem nigdy z PL do Rumunii na moto więc parę pytań, które co poniektorzy mogą potraktować jako głupie, ale co mi tam:

- przejazd z PL do RO poprzez Słowację, Węgry - rozumiem że moto z winiet itp są zwolnione?

- Additional headlamps (e.g. spotlights) are not permitted (w Rumunii) oraz If you have any lights fitted to your vehicle that were not supplied with the vehicle as original equipment they must be made inoperative (w Słowacji).
Mam spotlighty na NAT samemu zamontowane ale wyglądają na fabryczne (obsługa fabrycznym przyciskiem, sygnalizacja na wyświetlaczu). Czy rzeczywiście nie można spotów uzywać w Rumunii?
Tutaj tak piszą https://www.theaa.com/european-break...try-by-country - to taki brytyjski PZMot

I ostatnie pytanie:
- czy filtrowanie w korkach na moto jest legalne w ww. krajach?

[rumpel]

winieta na Wegry

https://roadtripbus.pl/winiety-wegry/

[heniekstar]

Nie moto, ale 4x4 mam z dodatkowym oświetleniem. Nigdy, nigdzie żaden mundurowy się nie przyebał.

[Adagiio]

Jedź bez stresu i nie zważaj na to co pisze msz, to jakieś pierdoły. Powinieneś wiedzieć że :
- jak przekroczysz prędkość w zabudowanym i trafią powyżej 30 km/h, jeśli uznają że miejsce było nade niebezpieczne mogą prawo zatrzymać, jeśli powyżej 50 km/h wracasz pekesem. I żeby nie przyszło Ci do głowy próbować wręczyć łapówki = ciurma. Bardzo często stoją z kamerką na ograniczeniach, po za tym wszystkie pojazdy drogówki sa wyposażone w kamery, te oznakowane jak i nie. Od kilku lat jest duże parcie na przekraczanie prędkości i jazdę na bani, tak że uważaj.
- jeszcze surowiej traktowana jest jazda po alko niż u nas a tam jest 0.00.
Jeżdżę do RO regularnie od kilkunastu lat autem i na moto kilka x w roku, zawsze miło, sympatycznie i przyjemnie. Na Węgrzech i Słowacji ostrożność i czujność jeszcze większa bo kary wyższe niż w Rumunii.
Udanego wyjazdu.

Napisał rumpel

winieta na Wegry

Dzięki

Napisał heniekstar

Nie moto, ale 4x4 mam z dodatkowym oświetleniem. Nigdy, nigdzie żaden mundurowy się nie przyebał.

Mam nadzieje, że w moim przypadku będzie tak samo...

Napisał Adagiio

Jedź bez stresu i nie zważaj na to co pisze msz, to jakieś pierdoły. Powinieneś wiedzieć że :
- jak przekroczysz prędkość w zabudowanym i trafią powyżej 30 km/h, jeśli uznają że miejsce było nade niebezpieczne mogą prawo zatrzymać, jeśli powyżej 50 km/h wracasz pekesem. I żeby nie przyszło Ci do głowy próbować wręczyć łapówki = ciurma. Bardzo często stoją z kamerką na ograniczeniach, po za tym wszystkie pojazdy drogówki sa wyposażone w kamery, te oznakowane jak i nie. Od kilku lat jest duże parcie na przekraczanie prędkości i jazdę na bani, tak że uważaj.
- jeszcze surowiej traktowana jest jazda po alko niż u nas a tam jest 0.00.
Jeżdżę do RO regularnie od kilkunastu lat autem i na moto kilka x w roku, zawsze miło, sympatycznie i przyjemnie. Na Węgrzech i Słowacji ostrożność i czujność jeszcze większa bo kary wyższe niż w Rumunii.

Dzięki:
- prędkości zasadniczo nie przekraczam więcej niż 10-15 km/h szczególnie w terenie zabudowanym.
- nie jeżdżę nigdy na drugim gazie.

Dziwak ze mnie nie motocyklista...

Jak z filtrowaniem - ktoś, coś?

[muszel72]

Byłem wielokrotnie i zawsze jak to piszesz „filtrowałem” Nigdy nie miałem uwag z tego powodu. Pzdr

[Marcin z Zakopanego]

Ja sporo jeżdżę po Słowacji i lokalesi z reguły grzecznie stoją miedzy samochodami, czyli nasuwa sie wniosek, że filtrowanie nie jest 100% OK.

[ArturS]

Z ciekawostek, w Viseu de Sus główna droga jest pocięta przejazdami kolejowymi, z czego jeden na bank jest nieczynny, zarośnięty trawskiem itp, ale znak STOP stoi. Przejedziesz bez zatrzymania, to niemal jak w banku masz rozmowę z policmajstrem Ale mandat niekoniecznie. Turystę traktują łagodniej, tak mi się wydaje. Poza tym policja jest tam najlepszą informacją turystyczną.
Co do winiet na Węgrzech, to zależy jaką trasę wybierzesz. Mi się nigdy nie przydała.

[Adagiio]

Nie wiedziałem o co chodzi z tym filtrowaniem. Nie masz się co obawiać tam jeździe się tak jak we Włoszech czy Hiszpanii gdzie moto/skuter jest uprzywilejowanym pojazdem.
Fakt policja jest ok, ale wiosną na wspomnianych torach, moi znajomi dostali po 1000 lei mandatu od drogówki i chcieli im zatrzymać prawko, tak że trzeba się zatrzymać. Przykładem może być to że kilka lat temu nikt z miejscowych tam nie stawał, obecnie zatrzymują się wszyscy.

[Lakrua]

Hey. Sorki za zaśmiecania ale nie chce zakładać nowego wątku. CO mogli byście polecić na 5 dniowy wypad Z plecaczkiem, zdecydowanie asfaltowo tak żeby plecaczek był zadowolony oczywiście Transalpine, transfogarska chce zaliczyć, pytam tu raczej o miasta na nocleg, ładne że starówka itp lubimy takie klimaty. Myślałem o Timisoara, Braszów, Sybin. A Ty Radarman jaki masz plan ?
Dzięki Pozdrawiam