|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
13.01.2012, 11:50 | #1 |
wondering soul
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
Kobitki w Dakarze 2012
Tyle się pisze o Dakarze i wyczynach zawodników, ale jakoś mało słychać o kobitkach startujących w tym arcy-trudnym rajdzie. Myślę, że dla każdego faceta przejechanie Dakaru to wielki wyczyn. A dla kobitek - podwójny. Nie wyobrażam sobie nawet ile trzeba mieć siły, zacięcia i umiejętności "bycia mechanikiem w trasie", żeby jako kobieta ukończyć ten rajd. Bardziej jestem sobie w stanie wyobrazić aspekt samej jazdy, niż całą pozostałą otoczkę związaną ze startem.
W każdym razie warto napisać kilka słów o dzielnych kobitkach, które w tym roku stawiły się na starcie w Argentynie. Najpierw o motocyklistkach - według mnie mają najtrudniej. W tym roku tylko dwie kobiety - obydwie są Hiszpankami wystartowały w kategorii motocykli. Z numerem 45: LAIA SANZ PLA - GILIBERT Laia 1.jpg Laia 2.jpg Młodziutka Laia Sanz (zaledwie 26 lat) jest wielokrotną mistrzynią świata (11 razy) i Europy (10 razy) w trialu. W Dakarze brała już udział w zeszłym roku, z resztą z sukcesem: w kategorii motocykli rajd ukończyła na 39 pozycji i wygrała klasyfikację kobiet! Na motorku zaczęła jeździć mając... 2 lata. Laia startuje na GAS GASie. Tutaj możńa poczytać o niej więcje: http://www.laiasanz.com/ Z numerem 78 - ROSA ROMERO FONT (żona Naniego Romy, kierowcy samochodowego, startującego w Dakarze od 15 lat) Rosa.jpg Rosa startuje na KTMie 450. Pierwszy raz startowała na Dakarze w 2006 roku - wtedy na motocyklu Yamaha. W 2006 roku musiała się wycofać na 5 etapie. W tym roku, niestety też nie ukończy Dakaru - z powodów techncznych wycofała się po 3 etapie (etapie pechowym dla Kuby Przygońskiego). Kobitki - chylę przed Wami czoło
__________________
Ola |
13.01.2012, 12:15 | #2 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 35 min 57 s
|
Ola, przyznaj się, że to wprowadzenie do Twojego startu w następnym Dakarze. Wszak już doświadczenie we właściwym teamie i na właściwym sprzęcie masz
baba na bombowcu3.jpg |
13.01.2012, 12:30 | #3 |
wondering soul
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
Proszę Cię Czosnek - bądź poważny, choć raz Za duży ze mnie leszcz i to pod każdym względem, a już w szczególności "z mechanikowaniem" i nawigacją nie dałabym sobie rady.
Jak bym miała jakieś 2 lata podczas których mogłabym tylko skupić się na przygotowaniach, treningach itp, to może bym i się podjęła. No i jeszcze, a może przede wszystkim - pieniądze na to . A tu takie drobnostki jak praca, czy inne "cosie" dnia codziennego trochę przeszkadzają. A kiedy wyprawy w jakieś fajne miejsca, zwiedzanie świata? Nie mam żadnego doświadczenia w rajdach. Na pewno są wciągające. Ale na pewno startując w rajdach nie za bardzo poznajesz ten świat, który mijasz jak najszybciej. Podziwiam kobitki, które potrafią to wszystko co jest konieczne do startu zorganizować. Nie wspomnę oczywiście o trenigach, przygotowaniu fizycznym itp. Według mnie konieczne też jest doświadczenie w startach - wiadomo doświdczenie tutaj jest na wagę złota. Oczywiście można pojechac z marszu -tylko według mnie to mało poważne i trochę bez sensu. Rozmawiałam w Maroku na temat kobitek w Dakarze z Czachorem. Bardzo pozytywnie wypowiadał się o tych, które startują. Prosto z mostu powiedział, że są "twardsze" niż startujący faceci, i że mają "pod górkę" pod każdym względem. Jednoznacznie też stwierdził, że one ścigają się o coś innego: o samo przejechanie trasy tak naprawdę, bo to już dla "płci pięknej" mega wyczyn. Nie chodzi tu o czasy, szczególnie że jadą razem z facetami. Między wierszami dał do zrozumienia, że marzy mu się, aby jakas Polska - motocyklistka, wystartowała w Dakarze i jeszcze go dojechała. Rozczulające to było. No i zaskoczyło mnie, że wszyscy zawdonicy traktują te kobitki, które już pokazały, że sobie radzą z Dakarem jak naprawdę "równy z równym". Nie ma tam żadnego patrzenia przez palce, czy podśmiewania się, ale tez nie ma żadnej taryfy ulgowej. Może to marzenie Czachora się spełni. Znam co najmniej dwie dziewczyny, którym marzy się Dakar. Jedna jest według mnie mało poważna i chodzi jej głównie o "show" wokół własnej osoby. Oczywiście życze jej startu, ale mam poważne wątpliwości co do jej umiejętności, doświadczenia, a przede wszystkim "ułożenia sobie głowy" na te zawody (a to bardzo istotne w tym rajdzie). Druga jeździ, trenuje, ma już jakieś doświadczenie w rajdach, które cały czas powiększa, a przede wszystkim dużo determinacji żeby swoje marzenie zrealizować, czego jej życzę jak najbardziej. Może sama się tu ujawni Pewnie są jeszcze inne motocyklistki, o których nie wiem, które też marzą o starcie w Dakarze i robią jakieś ruchy w tym kierunku. Byłoby na pewno fajnie zobaczyć tam Polkę.
__________________
Ola |
13.01.2012, 12:43 | #4 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Przyznaj się, co Ci zależy. Podobno masz wystartować jako Bliska Verva Team
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
13.01.2012, 13:01 | #5 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Gdańsk
Posty: 1,155
Motocykl: exc 250 2T :)
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 12 godz 15 min 2 s
|
Kilka dni temu na Eurosporcie pokazywali kobitki Dakaru. Od razu widać różnicę w ubiorze na biwaku. Zadbane, czyściutkie, wyprasowane i świeże na tle "lujów" kręcących się w pomięntolonej odzieży "rajdowej"
|
14.01.2012, 18:09 | #6 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
|
Kobiety - zawodniczki w Rajdzie Dakar 2012
Rajd Dakar z Kobitkami - Lejdiskami:
Dakar, Dakarem, emocji mnóstwo. Co chwilę się coś dzieje, a uczestnicy dzida i do przodu, oczywiście ci co jeszcze mogą. Nie wszyscy sobie zdają sprawę z tego, ze Dakar to nie tylko męska gra. Już od jakiegoś czasu, również kobiety w nim uczestniczą. Oprócz dwóch reprezentantek na motocyklach, które osobiście najbardziej podziwiam, są również reprezentantki w innych kategoriach, tzn. na czterech kółkach. Quad, reprezentuje 1 zawodniczka z Włoch. W kategorii samochód jest aż 5 zawodniczek, 2-wie Francuski, 1-na Niemka, oraz po jednej reprezentantce Szwajcarii i Argentyny. W kategorii ciężarówki są dwie zawodniczki. W tym roku brakuje tylko reprezentantki Polski. A może w przyszłym roku ?! w końcu mamy tu tyle zdolnych i odważnych Pań! "Jak co roku, również i tym razem za sterami dwu- i jednośladów uczestniczących w Rajdzie Dakar, zasiadły odważne i wytrwałe zawodniczki. W sumie wystartowało 10 kobiet." : http://www.motocaina.pl/Kobiety_zawo...05,6942,1.html
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" Ostatnio edytowane przez Ashanti : 14.01.2012 o 19:36 |
16.01.2012, 13:33 | #8 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Poznań i okolice
Posty: 42
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 dzień 8 godz 37 min 0
|
Kobitki nie muszą niczego udowadniać. Cała rzecz w tym, żeby było ich w takich sportach więcej. Samotnie opływają kulę ziemską, zdobywają najwyższe szczyty, są twardzielkami, przy których wymięknie 99.9% facetów. Tylko mało ich. Ot cała prawda. A młodszym forumowicz(k)om proponuję wygooglać hasło "Michele Muton".
Poza nią była jeszcze Jutta Kleinschmidt. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
bike island days 28.06.2012-1.07.2012-Lubieszewo kolo Drawska Pom-zachodniopomorskie | kuras | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 9 | 10.06.2012 22:33 |