|
Silnik, sprzęgło, skrzynia Montaż i demontaż elementów silnika: sprzęgła i skrzyni , wymiana łańcuszków rozrządu, demontaż głowic i zaworów, pomiary kompresji, ciśnienia oleju, serwisowanie zaworów i gniazd, tłoków i pierścieni. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
02.01.2014, 13:21 | #1 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 607
Motocykl: KTM
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 tygodni 23 godz 7 s
|
Pytanie olejowego lajkonika
Wiem, że mało wiem. Staram się więc chłonąć wiedzę, gdzie się da.
Pamiętacie 'Sondę'? Tutaj od 10 minuty pojawia się ciekawe stwierdzenie - jakoby większa prędkość tarcia (czyli też obrotów silnika) miała poprawiać smarowanie poprzez tworzenie grubszego filmu olejowego. http://youtu.be/kdyLoPwF8J8 Czy ja coś źle zrozumiałem, czy tak faktycznie jest, czy może przez ostatnie 25 lat coś się zmieniło? |
08.01.2014, 17:35 | #2 |
Michał
|
Super ciekawy program, ale na pytanie nie znam odpowiedzi, niestety Swoją drogą ciekawe czy to prawda..
|
08.01.2014, 22:34 | #4 |
Sam program super Zawsze czekałem na kolejny odcinek
|
|
08.01.2014, 23:38 | #5 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Koszalin
Posty: 1,028
Motocykl: LC8 ADV była rd07
Przebieg: do uzgo
Online: 2 tygodni 2 dni 16 godz 17 min 51 s
|
Tak włąśnie jest jak mówią w programie. Najgorsze dla silnika są wolne obroty czyli duze przeciązenia i słąbe smarowanie. Ci co jezdzą wyczynówkami wiedza ze jak nie bedą krecić silnika to moment doczekaja sie remontu. Wg znawców zabójcza jest praca silnika na biegu jałowym na wolnych obrotach. Spotkałem sie ze stwierdzeniem ze ludzie któzy stoją w korku lub na przejezdzie kolejowym z włączonym silnikiem to debile. oczywiście technika poszła do przodu ale nie ulega watpliwości ze wolne obroty sa dużo bardziej szkodliwe niż krecenie silnika. Podobnie jest z docieraniem silników. Krókie zmienne obciązenia a nie zamulanie przez 50 km na wolnych obrotach. silnik sie predzej zatrze jak dotrze a jesli nawet nie to po takim dotarciu bedzie miał mniejsza moc niz mieć powinien.
|
08.01.2014, 23:47 | #6 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
|
Jak to zwykle bywa, ideałem jest złoty środek , Zbyt wysokich obrotów nie kochają łożyska wału i korbowody, ale również nie lubią bardzo niskich. Jeśli chodzi o nasze silniki nie zapominajcie również o pompie oleju która pracuje wydajniej na wyższych obrotach.
|
09.01.2014, 09:04 | #7 | |
Michał
|
Cytat:
Praca na wolnych to praca bez obciążenia praktycznie. Smarowanie na wolnych musi być odpowiednie, wszystkie silniki stacjonarne lub w maszynach roboczych pracują dużo czasu na wolnych (pewnie mają trochę wydajniejsze pompy oleju, ale bez przesady). A wychłodzenie silnika i odpalanie/gaszenie, to nie obciążenia? Sorry, ale nie pisz bzdur. Nie można popadać w skrajności. Jeszcze jest na pewno jakaś różnica diesel/benzyna. A docieranie to inna bajka. |
|
09.01.2014, 10:14 | #8 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Obecnie wszędzie, gdzie sie da
Posty: 415
Motocykl: już nie AT ;)
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 18 godz 11 min 46 s
|
Bardzo się zdziwiłem Jestem użytkownikiem Diesla. Zawsze mi mówiono, że ten silnik nie lubi być odpalany co róż, w szczególności na krótkich trasach, że niby lepiej jest go zostawiać na wolnych obrotach. A tu proszę!! Cały mój system dobra i zła właśnie legł w gruzach Chyba jednak zostane przy swoich nawykach......
|
09.01.2014, 11:41 | #9 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
|
Dwie szkoły odpalania zimnych silników.
Stara - odpalić i przegazować - ta szkoła powstała w czasach kiedy oleje na zimno były konsystencji oleju przekładniowego a pompy miały marne wydajności lub były po prostu zużyte ( dopiero po podniesieniu obrotów gasła kontrolka ciśnienia oleju ). Nowa - odpalić i poczekać aż silnik osiągnie minimalną temperaturę roboczą. W niektórych motocyklach jest to nawet specjalnie oznaczane na pulpicie. Stara szkoła jest z czasów innego mitu olejowego, Jak nalejesz syntetyka to zabijesz stary silnik . Lanie gęstego minerała jest jak leczenie trypla pudrem. Pozdrawiam |
09.01.2014, 15:03 | #10 |
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Bolesławiec
Posty: 109
Motocykl: RD03
Przebieg: 64000
Online: 1 tydzień 6 dni 14 godz 41 min 40 s
|
Apropo syntetyka i oleju mineralnego, to stary silnik zalany syntetykiem nie zabija olej syntetyczny, tylko cały bajzel, który powstał ze stosowania wcześniej oleju mineralnego. Ale więcej w tym mitologii mechaników niż prawdy.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pytanie do znawców XR-y | Adagiio | Inne - dyskusja ogólna | 5 | 12.12.2011 10:52 |