Przymierzam się do wymiany oleju w swojej staruszce.
Do tej pory miałem Motul 5100 15w 50 półsyntetyk (ze starych dobrych zapasów) - w sumie byłem zadowolony.
Ale strasznie mnie znajmy mechanik zniechęca do Motula mówi, że od kiedy jest w Polsce rozlewany to się dziadoski zrobił.
On mi proponuje Castrola jakiegos z beczki , znowu w piątek rozmawiałem z Matem polecał Agip.
Oleju praktycznie silnik nie bierze (ok 400 ml na 4500 km o ile dobrze pamietam - z pamiecia już nie najlepiej w tym wieku
![Wink](images/smilies/wink.gif)
) więc chyba zostanę przy połsyntetyku, ale też zastaniam czy nie zalac mineralnym - jakoś nie czuje aby była różnica - więc po co przepłacać
![Wink](images/smilies/wink.gif)
.
Moj prywatny Nissan Almera ma przejechane 240 tys na mineralnym i silnik chodzi jak nowy i nie bierze nic oleju pomiedzy wymianami.
Także pytanie co lejecie do swoich babć