Sveti Nikola (Czarnogóra) - był już ktoś?

[baransky]

Cześć,

Czy był już ktoś z Was może na tej wyspie koło Budvy (Sveti Nikola)?
Mam wielką ochotę się na nią dostać i z tego, co wiem nie jest jeszcze prywatna.

Jest na nią jakiś prom, albo inny środek transportu?
Jest ok 1km od brzegu, więc na przeprawę na materacu chyba trochę za daleko...

Z góry dzięki!

[rambo]

Słyszałem od miejscowych ze sprzedana i że będzie tam exclusywny hotel.

[Olek]

Hehe byliśmy w te wakacje, no zamknięta jest, ale co z tego :P?
Wystarczy opłynąć i wbić się przez mur, uważaj tylko wcześniej na ostre skałki ;>>
Polak potrafi ;PP

A i jak by się zorganizowało ze sprzętem to można tam się kimnąć na lewo ;>

[PARYS]

A to nie Sveti Stefan przypadkiem?

[Olek]

Ee tak, Sveti Stefan, coś mi nie pasowało też ;P

[Mixajlo]

Nie kuźwa, Sveti Stevan i Sveti Nikola to dwa różne miejsca. Sveti Nikola to mała wysepka leżąca z kilometer od Budvy, zdaje się że cumuje do niej większość statków wycieczkowych pływających po wybrzeżu (Bar - Budva i podobne destynacje), płacisz pan 18 euro i po godzinie bujania jesteś pan na miejscu. Sveti Stevan to miasteczko oddalone dwie dychy od Budvy, składa się zarówno z części na brzegu jak i małej wysepki połączonej z lądem takim a la cypelkiem. Ta druga część przechodzi od kilku lat remont i faktycznie jest zamknięta, natomiast do samej miejscowości można dojechać samochodem/ motórem/skuterem, zostawić furę i wybrać się na kamienistą plażę z naprawdę czystą wodą.

[rambo]

Mixol wchodzi na snięty stefan

[PARYS]

A to już wiem w takim razie.
Będzie jakimiś łódeczkami można się dostać z plaży w Budvie tudzież okolicy.
Pytaj na miejscu.

[Olek]

Noo właśnie tak, no i na zamkniętego stefana wbija się tak jak mówiłem ;>

[baransky]

Chodziło mi o Śniętego Nikolę, nie Stefana! Stefan faktycznie sprzedany (i - racja - jest tam hotel, ale myślę, że dzięki metodzie Olka nie będzie i z tym problemu)

Żeby nie było niejasności - chodzi mi o wyspę ze zdjęcia poniżej,
AFAIK to Sveti Nikola i - fakt - sprzedany był jakiś czas jego kawałek, ale gość nie był w stanie się spłacić.