05.10.2011, 15:47 | #1 |
36h w Albanii [2011]
No więc... pojechałem bo mnie podpuścił kolega, twierdząc, że nie dam rady... :P W sumie to wiszę mu podziękowania, za to ,że pewnie siedziałbym w domu przed TV i pierdział w sofę a tak zobaczyłem coś czego nigdy w życiu na własne oczy nie widziałem - Bałkany, choć w miniaturce ale Bałkany!
Sobota, kończę pracę o 11.00, rzeczy zwalone w mieszkaniu na kupę pakuję do Maxi i worka Crosso i ok 12:30 startuję. Zebrałem się tak szybko, że w sumie nikt nie wiedział , że wyjechałem Ale co tam ... lecę. Żar lejący z nieba szybko zmienia się w lejącą się wodę a potem nawet w sypiący się grad. Ale ja mientki s**** jestem więc podziwiam to wszystko ze stacji benzynowej... Tracę tam 1,5h obdzwaniając wszystkich , którym warto powiedzieć , że mnie nie będzie do czwartku. Nadal pada ale dłużej nie będę siedział. Ruszam. Na szczęście szybko przestaje padać i jak się później okaże więcej już nie będzie. Granica, potem druga, trzecia... Budapeszt by night... cudo, serce rośnie ! Kolejne granice... świt... Chorwacja wita mnie chłodno...trudno, +12 - nie takie temp. już znosiłem. Zaczynam zwiedzać - moje zwiedzanie polega głównie na cieszeniu się widokami i ich upamiętnianiu na klatce filmu i zdjęcia. Ładne trasy wybieram przy pomocy atlasu MP* i FB. No więc tak szybko jak się da zjeżdżam z płatnej autostrady prowadzącej do Rijeki. Droga nr3 przez MP oznaczona jako widokowa jest do bani. Szkoda czasu. Zdjęć 0. Widoki może i piękne ale ...wszystko zasłaniają drzewa. Wkurzony spadam stąd najkrótszą drogą jaką się da. Tu moje zmysły zostają zaspokojone - jadę przez Fuzine do drogo określanej mianem "Jardanska Magistrala". Widoki przednie, korki długi... tylko jechać Dobrze,że nie jadę autem bo zagrzał bym tu do południa a ledwo 10ta Piękne widoki i temperatura 33*C zachęcają do zatrzymania się. Ściągam co się da robię fotki i ruszam dalej . Nareszcie zaczyna robić się ciekawie ( w Delnice w Auto Mapę wpisuję trasę na Senji przez Fuzine i opcja - trasa krótka ) ruch zamarł, fajne wioseczki, piękne wzniesienia, cudowne widoki ale jakoś odpuściłem sobie sięganie po aparat. Ciekaw byłem reszty wybrzeża. W samym Senji mam dość już tego żaru lejącego się z nieba i odbijam w góry w poszukiwaniu chłodu, zakrętów i pięknych widoków. Mimo, że droga cały czas widokowa to nie doczekałem się niczego szczególnego aż do Otocac. Znudzony atakuję Lidla gdzie uzupełniam zapasy wody, podarowałem sobie również odrobinę luksusu kupując sok jabłkowy i lody Przy kasie okazało się, że to co u nas warte jest 5zł tu ma wartość 3x taką Trzeba będzie zaciskać pasa... Mija 15.00 a ja mam ochote zobaczyć Dubrownik by night . Łycha... Ujechałem ok 120km i się rozleniwiłem. W zasadzie to do postoju zachęcił mnie napier******* napęd... Naciąganie itp zabawy, przejażdżka po okolicy i....stwierdzam ,że jest tu tak pięknie, a do Dubrownika tak daleko, że zostaję Przejechane: 1650km Tu za chwil kilka stanął mój namiot, dookoła piękne widoki, daleko od drogi, bez zgiełku, tylko ja i moje marzenia Trampuś musiał zostać 80m dalej, za ogrodzeniem Bramy wjazdowej nie było ... P.S. Jak Wam na Węgrzech nie zadziała karta a macie tylko Euro to litr paliwa wyniesie Was 7,8zł ! Sprawdzone dwukrotnie. * Marco Polo (1:750.000) ** Freytag & Berndt (1:500.000) Ostatnio edytowane przez JARU : 28.12.2012 o 17:20 Powód: dodaję termin wyjazdu |
|
05.10.2011, 17:00 | #2 |
Mixol S
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: czarny las
Posty: 237
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 tygodni 1 dzień 6 godz 19 min 10 s
|
Po przekroczeniu granicy z Albanią czar pryśnie. Przejazd przez Tiranę jest wg. mnie tak samo przyjemny jak leczenie kanałowe bez znieczulenia
|
05.10.2011, 17:06 | #3 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Krakow
Posty: 207
Motocykl: RD07a
Przebieg: 62000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 21 godz 27 min 56 s
|
Tu bym się nie zgodził. Jazda po Tiranie jest samą przyjemnością, trzeba tylko złapać miejscowy rytm. A do tego o wiele bezpieczniejsza niż po Krakowie.
Mnie się tak podobało, że przejechałem ją tam i z powrotem. |
05.10.2011, 18:03 | #4 |
Ja miałem tylko 36h- zabrakło czasu na Tiranę
Ale było jak pisze Roberto. Zaje*** ! Ale nie uprzedzam... Zresztą - po Damaszku czy Aleppo to już pewnie nie było by to samo... Ale ja kocham te klimaty, wszystko co inne mi się podoba, staram się po prostu przystosować i popłynąć z falą - oczywiście z bananem na ustach |
|
05.10.2011, 18:37 | #5 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Krakow
Posty: 207
Motocykl: RD07a
Przebieg: 62000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 21 godz 27 min 56 s
|
W Tiranie jak i w całej Albanii trzeba się po prostu przystosować i podstawa to bez napinki.
Jeśli np. staniesz na środku skrzyżowania, w miejscu gdzie jest to zabronione lub jedziesz pod prąd to nikt nie będzie na Ciebie trąbił i krzyczał. Bo pewnie właśnie miałeś taką potrzebę. Czyli tak trochę inaczej niż w Polsce. I to właśnie lubię. |
05.10.2011, 21:12 | #6 | |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,064
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 14 godz 8 min 50 s
|
Cytat:
Racja !!!!! i zgadzam się w 100% cala Albania jest super a w Tiranie jeździło mi się naprawdę super !!!!!
__________________
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2021 https://www.facebook.com/pages/Proje...91516340945760 https://www.facebook.com/himalaje2018/ High Riders - Himalayan Story 2018 |
|
05.10.2011, 21:25 | #7 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,703
Motocykl: XR250R
Przebieg: ły
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 2 tygodni 18 godz 5 min 47 s
|
Cytat:
|
|
05.10.2011, 23:50 | #8 |
Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 532
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 dni 9 godz 34 min 32 s
|
ekstra zdjęcia
|
06.10.2011, 13:42 | #9 |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Gliwice
Posty: 130
Motocykl: RD07
Przebieg: 59000
Online: 3 dni 2 godz 51 min 35 s
|
A to już koniec wycieczki czy tylko jakis wstępniak ?
|
06.10.2011, 16:08 | #10 |
Lecimy dalej
5.30AM... budzik...qr** przecież mam "wakacje" Przestawiam na 7 i śpię dalej. Słonko dało mi pospać do 6:30. Godzinę potem szukałem już drogi do asfaltu. Plątanina ścieżek nie ułatwiała mi tego, mija kwadrans i lecę już po czarnym Kierunek Dubrownik. Nadmorska droga zaczyna się robić przyjemna od Makarskiej Riwiery. Przed Dubrownikiem korek długości 3-4km. Nie wiem jak ja zrobię zakładane na dziś 500km... Lewy pas i omijam go szybciutko. Za miastem zatrzymuję się na 5 minut, 4 fotki i krótką pogawędkę z rodakami, czyli jak by nie liczyć zeszło z pół godziny Zaliczam jeszcze Lidl-a bo to ostatnia szansa na takie zakupy. W Czarnogórze i Albanii nie widziałem tego typu sklepów. Granica z Czarnogórą mija szybko, mijam kilka aut, które stoją obok stolików pełnych fajek i alkoholi...pewnie ktoś tu kogoś nakrył Jadę przez Kotor, Budvę, Bar i mimo, że pięknie to widoki już tak nie cieszą - ruch jest masakryczny i do tego to tempo... 30-40km/h , nikt się nie wyprzedza, wszyscy grzecznie w zakrętach schodzą do 30, na prostych magiczne 40, na dłuższych prostych 50km/h . Pomny ostrzeżeń o radarowcach za bardzo nie wyrywam się z szyku. Mija 2h a naliczniku przybyło mi zawrotne 78km. Ręce opadły... dupsko też odpada od tego upału (33-35*C w cieniu). Zachód słońca w Czarnogórze,widok na Adriatyk : |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
miejscówka dla autka z przyczepką w Albanii | jumajkel | Przygotowania do wyjazdów | 23 | 02.07.2014 23:40 |
Mały Afrykanin i duży GSowiec [przez BiH i MNE do Albanii - 2013] | mikelos | Trochę dalej | 70 | 02.12.2013 09:14 |
Rajd Albanii 2012 | Ola | Kwestie różne, ale podróżne. | 19 | 22.06.2012 12:09 |
Szukam Mapy Albanii | Adam AT.2003 | Mapy | 15 | 02.04.2011 22:37 |