![]() |
#1 | |||||||||||||||||||||
Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: linden nj
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 15 godz 27 min 59 s
|
![]()
Witam wszystkich,jestem nowy na tym forum,chociasz moi zanjomi sa juz tutaj weteranami.
![]() Stara fota,chyba 2008 wyjazd do Kanady Mirmil po lewej,Roman w srodku i ja po prawej
![]() ![]() w poszukiwaniu cieplejszego kilmatu,postanowilem dokonczyc to co zaczalem dwa lata wczesniej z Mirmilem i Romanem (Baja Meksyk a moze dalej). W moim przypadku bedzie to tylko "Baja Meksyk"
Ostatnie poprawki przed wyjazdem. ![]() to jest nasz kolega -"Mucha"koorydnator trasy, mechanik i zlota raczka (najszybszy zawodnik wsrod znajomych endurowcow) ![]() to moj bzyk. Udalo mi sie przekonac Romana do wyjazdu,jednak Mirmil do nas nie dojedzie na czas.W jego miejsce jedzie 3 nowych rodakow(wlacznie z "Mucha") ![]() tym razem Roman nagina na hondzie, aby uzyskac przychylnosc czlonkow forum Africa Twin ![]() 18-letni weteran wjezdza na platforme ostatni,niestety dzisiaj wiek nie mial pierwszenstwa. ![]() ![]() ![]() Wszystko zapakowane.Wyjezdzamy ![]() ![]() Kierunek -zachod,przed nami 4600 km. [/FONT] [/FONT][/COLOR][/COLOR] Ostatnio edytowane przez czosnek : 20.03.2011 o 17:43 |
|||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,965
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 6 dni 20 godz 1 min 33 s
|
![]()
Czołem
Fajnie, że jedna z najpopularniejszych relacji na forum zyskuje następce. Pisz śmiało ![]() Zapraszamy również tutaj, żeby formalności stało się zadość ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Posty: 31
Motocykl: RD07
![]() Online: 3 dni 18 godz 11 min 24 s
|
![]()
Witaj,witajcie!
Powodzenia i z niecierpliwoscia czekamy na relacje. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
![]() Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
|
![]()
Jerry nie tylko spoznialski z wyjazdem na Baja,ale takze z pisaniem relacji.
Wiec korzystajac z chwili czasu,wkleje kilka zdjec z w/w wyjazdu. wypakwowywanie motocykli z przyczepy,niedaleko granicy usa/mexico ![]() juz w mexico,pierwsze kilometry w zlej pogodzie ![]() potem pogoda zrobila sie lepsza,ale trasa ciezsza ![]() ![]() Jarek,czyly Szklana ,autor watku zasuwa na swoim KTM LC4(idelany motocykl na tamtejsze drogi i bezdroza) ![]() na baja wybralo sie 5ciu znajomych,trzech z nich bylo na KTM 450 ![]() chlopaki na ktm mieli pozakladane najwieksze baki,jakie sa dostepne na rynku-23 litry ![]() ![]() Szklana na swoim lc4 ma zbiornik od wersji adventure ![]() Roman na hondzie xl650 zbiornik 16 litrow,mial najmniejszy zasieg,ale w razie potrzeby koledzy wspomagali go paliwem Trasa czasami byla latwa ![]() ![]() ![]() Jednak przewaznie to kamienie,piasek,gory ![]() Marzec/kwiecien to najlepszy okres na jazde po baja,jednak czasami,w gorach mozna trafic jeszcze na koncowke sniegu. ![]() Mucha,kordynator trasy ![]() sprawdzal drogi uzywajac google maps,co niekiedy pakowalo chlopakow w ciezkie przejazdy ![]() ![]() Czlopaki czasami szrpneli sie na jakis motel ![]() poranne przygotowania do drogi ![]()
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl Ostatnio edytowane przez Mirmil : 17.04.2011 o 05:17 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: linden nj
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 15 godz 27 min 59 s
|
![]()
podziekowania dla Mirmila za"update' ale niestety dosc duzo obciales.Sorry-nadrabiam straty.
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() widok z samochodu:malownicze widoki stanow:Colorado,Utah. ![]() nieprzewidziany przystanek,urwalo nam pol osi. ![]() ![]() ![]() tuz przed wyjazdem zalozylismy nowe hamulce do przyczepy,okazalo sie jednak,ze mechanik dal troche zbyt malo smaru do lozyska. szczescie w nieszczesciu-mamy niesamowite krajobrazy dookola ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() wachowiec z Utach potrzebowal 7 godzin aby to naprawic,co pozwolilo nam na uzupelnienie naszych zaleglosci ![]() juz na miejscu w San Diego California,samochod i przyczepa zostaja u znajomego-Slawka-30 km od San Diego. ![]() reszta grupy tez juz na miejscu-rozladunek ![]() juz w trasie,przysstanek na goraca kawe.Nietypowa lecz funkcjonalna podpinka Piotrka. ![]() zgubilismy troche czasu na starcie,miejscowi wojacy wskazali nam drge do noclegu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() przyczepa nie miala wszystkich okien ale kazdy z nas mial miejsce na luzku a weteran Roman mogl poszczycic sie osobistym katkiem. ![]() noc zapowiadala sie zimna ale gospodarz zadbal i o to ![]() ![]() ![]() ![]() na drugi dzien wszscy wypoczeci,w droge. tego dnia bardzo malo robilem zdjec,przez przypadek odlaczylem sie od chlopakow i wiekszosc trasy nagralem na kamere,a to juz zdjecia po dojezdzie na miejsce noclegu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() nocleg u "MIKE SKY RANCHO" -miejsce wypadowe dla takich podroznikow jak my ale rowniez przystan podczas wyscigow BAJA 1000 ,rano przywital nas lekki przymrozek ![]() po goracym sniadaniu ruszamy dalej,na poczatek przejazd przez rzeke,ktora w tym roku jest tylko malym strumieniem ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Nik zalozyl nowe 'rim lock' i mosial z nimi troche powalczyc ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() widoki co raz lepsze i trasa co raz trudniejsza ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() drobna awarja lancucha ![]() dojecalismy na szczyt,niestety nie ma przejazdu"google maps",przed obserwatorium w zasiegu reki,chcielismy byc pierwsi,ktorzy podjechali tam od drugiej strony,podkulamy ogony i zawracamy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() w drugiej polowie dnia gorskie stoki i sosny zamienilismy na zielone wzgorza i doliny ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() powrot do kamieni ![]() ![]() znowu powrot do zielonych wzgorz ![]() ![]() ![]() w dolinach chlodniej i przyjemniej ![]() ![]() ![]() po gorskich przeprawach w ciaglym prawie kuzu z tylu za lzejszymi motocyklami prysznic byl mile widziany ![]() dzisiaj zasluzylismy sobie na fajny motel ![]() ![]() ![]() ![]() Roman ciagle nie moze przyzwyczaic sie do lozka ![]() nastepnego dnia drobne zakupy i jedziemy na poludnie wzdluz Pacyfiku ![]() ![]() po drodze spotkalismy kilku motocyklistow z Kaliforni ktorzy po spedzeniu nocy na kamiennej postyni z powodu awarji jednego z motocykli, bez namiotow i spiworow,bez niczego dookola co nadawaloby sie do spalenia w ognisku postanowili zawrocic zpowrotem do Kaliforni ![]() ![]() ![]() ![]() Nick ciagle proboje uporac sie z jego detkami ![]() ![]() Piotrka nie spelnione mazenia ![]() wkrotce i my zaczelismy rozgladac sie za noclegiem ![]() ![]() wieczorem dojechalismy do zapuszczonej rybackiej wioski ![]() ![]() ![]() w poblizu wioski znalezlismy to ciekawe miejsce ![]() ![]() ![]() ![]() Roman od dawna chcial byc trebaczem ![]() a zostal kuchazem ![]() ![]() ![]() a moze nie tylko Roman.........? ![]() nastepnego dnia mosielismy z Romanem zadecydowac,czy jedziemy z chlopakami przez gory ,czy we dwoch dolina? ![]() ![]() okazalo sie ,ze to ciekawe miejsce to dosc popularna przystan dla serfowcow,ktorych wyprzedzilismy o 2 tygodnie ![]() po kilku minutach z mapa rozdzielilismy sie ![]() roman i ja pojechalismy dolina ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() napewno chlopaki beda nam gadac, ze ominely nas zajebiste widoki,ale po kilku dniach w kamieniach preferuje omijac bydlo raczej niz kamienie takiego samego rozmiaru ![]() przecinamy polwysep Baja w poprzeg,umowilismy sie z chlopakami w malej osadzie po drugiej stronie polwyspu,przed nami okolo 5 godz.jazdy troche wsrod kaktusow pozniej jednak tylko zwirowa postynia ![]() po drodze zatrzymujemy sie w "COCOS CORNER",byc moze znacie lub pamietacie to miejsce z Romana i Mirmila relacji z przed 2 lat ![]() ![]() ![]() ![]() przejezdni podroznicy ![]() ![]() ![]() to Mucha i ja,tez tu bylismy w ubieglym roku ![]() po wpisaniu sie do ksiegi wieczystej podroznikow ruszamy w umowionym kierunku,zostala nam juz nie cala godzina jazdy Ostatnio edytowane przez szklana : 30.04.2011 o 22:23 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,710
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 9 godz 22 min 3 s
|
![]()
Widoki ekstra
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Gorzów n.Wartą
Posty: 174
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 tydzień 13 godz 7 min 46 s
|
![]()
Super klimaty.
__________________
EXC 450 "Jestem synem wolnego i walecznego narodu i nie mam zwyczaju drżeć przed kimkolwiek" A.F.Ossendowski |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Podkarpacie
Posty: 401
Motocykl: raczej juz nie bede mial
![]() Online: 4 tygodni 7 godz 9 min 44 s
|
![]()
Fajny wjazd. Super zdjęcia. Aż się chce tam jechać.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: linden nj
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 15 godz 27 min 59 s
|
![]()
teraz kilka zdjec z przejazdu na skrotyw wykonaniu:Piotrka,Nicka i Tomka
![]() to zdjecie juz nie potrzebuje komentazu ![]() ![]() kompresor nie byl im potrzebny ![]() ![]() jedyne miejsce z cieniem ![]() ![]() ![]() wcale nie zaluje naszego przejazdu dolina ![]() ![]() zbyt wiele razy ogladal 'titanic'. ![]() Piotrkowi udalo sie jednak znalesc miejsce w cieniu,kolcow prawie nie czul ![]() czego nie mozna powiedziec o Tomku ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() nawet w tak trudnym terenie Nick ciagle potrafil zachowac twarz twardziela ![]() jedna gora zaliczona,nastepna juz w oddali, trzeba jednak wczesniej napoic rumaki ![]() ![]() goscie z Orlenu-u jeszcze tu nie dotarli,wiec skorzystali z lokalnych uslug ![]() i odpoczac w cieniu dalsza droga nie zapowiadala sie zbyt groznie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() lecz brak map i slaba widocznosc nie uczeszczanych szlakow opozniala przeprawe"na skroty" ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() trasa fajna,chlopaki chyba stracili poczucie czasu ![]() ![]() ![]() niestety zrobila sie takze trudniejsza ![]() Po zachodzie slonca chlopaki skoncentrowali sie nad trasa wiac nie udokumentowali konca trasy,dodam tylko,ze skrot ,ktory obrali po uzupelnieniu paliwa byl slepy zdjecia wiec powtarzalyby sie,na umowione miejsce dojechali okolo 2 nad ranem. ![]() ![]() Roman i ja smacznie juz wtedy spalismy Ostatnio edytowane przez szklana : 03.05.2011 o 23:31 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Baja,meksyk,moze dalej... | Mirmil | Trochę dalej | 301 | 30.01.2015 21:35 |
Camerun, a moze i dalej... [2012] | Mirmil | Trochę dalej | 155 | 17.08.2012 21:00 |