![]() |
#1 |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,248
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 1 tydzień 2 dni 22 godz 10 min 44 s
|
![]()
Jak każdego roku tak i w tym zaplanowałem wyjazd na zlot tych co to ich nie lubią do Garmisch. Niektórzy twierdzą że Ga-Pa to zlot dla adwokatów , dentystów i lekarzy co poniekąd potwierdza w brak miejsc w okolicznych hotelach, ale dla nas jest pole namiotowe za 7 EUR za namiot na cały okres trwania zlotu. W tym roku jest zmiana , jedziemy w 2 motocykle , drugim jedzie syn z przebiegiem około 2 tys km. Najpierw szybka wizyta w Touratechu w celu montażu gmoli i około 12 ruszamy w kierunku Czech aby szybko przejechać "dalnicą" do Austrii. Tam już lokalnymi drogami kierujemy się na Steyer, za dunajem wpadamy w piękne bajkowe drogi niestety właśnie tam z małej chmurki następuje istne oberwanie chmury. W zasadzie chciałem się zatrzymać przed ścianą wody ale po wjechaniu w nią na jakieś 100 metrów nie było sensu ubierania przeciwdeszczówek. Ulewa na szczęście szybko się skończyła , ale temperatura które z 30 spadła na 12 podnosiła się bardzo wolno. W Steyer lądujemy na kampingu. O poranku po zapakowaniu namiotu jedziemy w kierunku zlotu. Poruszając się wyłącznie lokalnymi drogami trafiamy na płatną drogę Post alm strasse 3 EUR za motocykl . Droga jest wąska i wiedzie na płaskowyż położony około 1600m n.p.m. widoki nie są spektakularne ale warto skorzystać z tej opcji.
![]() ![]() ![]() ![]() Wczesnym popołudniem docieramy na miejsce zlotu , rozbijamy namiot i szukamy znajomych. Piątek spędzamy leniwie kręcąc się na miejscu , jedziemy się wykąpać w jeziorku Eibsee a wieczorem próbujemy wylosować F 800 , niestety znów nie pada na nas. W sobotę o poranku jedziemy z zamiarem dotarcia do jakiejś ambasady w celu spełnienia niedzielnego obowiązku. Wymyśliłem że przejedziemy przez strefę wolnocłową Samnaum choćby tylko w celu zatankowania do pełna. ![]() ![]() ![]() Jak w każdej tego typu strefie , najlepiej schodzi cukier który jest tutaj sprzedawany całymi paletami. Jedziemy dalej przez Ofenpass ![]() Umbrailpass ![]() aby wylądować na Stelvio , gdzie nawet nie zsiadamy z motocykli widząc dziki tłum, na szczycie był korek jak na Zakopiance ![]() Następnie zjeżdżamy w dół i poprzez Passo di Gavia , gdzie Tomek na jednym z zakrętów próbując wyprzedzić mały samochód wchodzi w zakręt na trójce i zalicza glebę . Gavia wita nas chłodem i zimnem ponadto niektórzy kierowcy samochodów nie potrafią się minąć na drodze przeznaczonej na jeden samochód. Przelatujemy przez Tonnale , Mendolę i wjeżdżamy w Dolomity. Niestety pogoda na Sella Ronda się zmienia , w pewnym momencie parkujemy w tunelu zastanawiając się co dalej . Na kolejnej przełęczy jest hotel, ale dla pewności pytam o możliwość jazdy w następnym dniu. Informacja nie jest dobra od 6 rano do 12 jedzie Dolomiten Marathon , decydujemy się na zjazd do Madonny di Campiglio. O poranku ruszamy z zamiarem dotarcia do Lubliany, oczywiście nie używamy dróg szybkiego ruchu ![]() ![]() Wjeżdżamy do Słowenii przez passo de Predil i kierując się na Vrsić w pewnym momencie postanawiamy się schłodzić w Soczy ![]() ![]() Po drugiej stronie robi się burzowo , ale w sumie docieramy do Lubliany nietknięci , w samej Lublianie skutki burzy są widoczne ![]() ![]() Po spełnieniu obowiązku jedziemy na kamping Umag gdzie przebywa nasz znajomy. Zostajemy tam na nocleg a po południu ruszamy z zamiarem zaokrętowania się na prom w Rijece. ![]() Odcinek nie był długi coś ponad 100 km ale GPS poprowadził nas piękną szutrówką oraz ładną przełęczą przed samą Rijeką ![]() ![]() Żegnamy Rijekę bez specjalnego żalu bo już następnego dnia mamy zamiar być na Hvarze, wyspie gdzie ponad 10 lat jeździliśmy do "naszej" zatoki na wakacje. ![]() ![]() O poranku wpływamy do Splitu , miasta cesarza Dioklecjana ![]() A po 2 godzinach próbujemy lokalizować sąsiednią do naszej zatokę Stiniva ![]() ![]() Widok na Stari Grad o poranku , miasto Petara Hektorovicza, taki ich Rej, Kochanowski. ![]() ![]() Późnym popołudniem ruszamy na objazd wyspy w kierunku miasta Hvar ![]() Najwyższy punkt Vidokovać w dali na horyzoncie Pakleni otoki ![]() ![]() Wsypa słynie z lawendy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Do zatoki Stiniva wiedzie teraz utwardzona droga , ale były czasy że autem ciężko było zjechać na dół ![]() Atrakcja tej zatoczki polegała na tym że ciężko tam było dojechać , najlepiej było posiadać łódkę a drugą zaletą był murek który służył za miejsce zabaw polegających na skakaniu i wrzucaniu do wody ![]() Widok ze Spanioli na Hvar wraz z Paklenimi otokami daleko na horyzoncie Vis , kiedyś wyspa zamknięta , będąca siedzibą marynarki jugosłowiańskiej a później chorwackiej. ![]() ![]() Widok w kierunku Scedro oraz Korculi ukazuje kościółek chyba pod wezwaniem św Szczepana ![]() A to nasza zatoka i to co zostało z naszego domu po przeszło 5 latach od naszej ostatniej wizyty, miało być bardziej biznesowo a wyszło jak widać ![]() Wracamy na nocleg do kumpla w Stari Grad gdzie śpimy w centrum nurkowym, za cenę opróżnienia butelki rumu z colą i cytryną ![]() ![]() A to jest wynik mojego doradzania w kwestii sprzętu pływającego , po którym to zostało mi Marekw vel z błędem, ale włoskiego nikt z nas się nie uczył ![]() O poranku ostatnie spojrzenie na Stari Grad ![]() I udajemy się na drugi koniec wyspy przejeżdżając między innymi przez miejscowość Gdinj , która podobno ma źródłosłów wspólny z Gdynią i lądujemy w Sućuraju gdzie jest najkrótsza i najtańsza przeprawa na Hvar , trzeba tylko pamiętać że przejazd samochodem np do Jelsy to 60 km wyzwania . ![]() Żegnamy Sućuraj ![]() ![]() Zegnamy Hvar ![]() I powoli zblizamy się do Drvenika ![]() Jedziemy w kierunku Czarnogóry mijając dolinę Neretwy ![]() ![]() Mijamy Neum z jedynym dostępem BiH do morza ![]() ![]() Twardo przebijamy się w kierunku zatoki Kotorskiej ![]() ![]() Nie w głowie nam wizyty w miastach przy temperaturze ponad 30 stopni ![]() W końcu uciekamy od skwaru i ruchu na ścieżynę ponad miejscowością Risani ![]() ![]() ![]() Dlatego piszę o ścieżce ![]() ![]() Oczywiście można było jechać szybszą drogą ![]() Ale nasza była ciekawsza, w niektórych miejscach szyba służyła za maczetę ![]() ![]() Trochę na pałę przejeżdżamy przez Żabljak mijając stację benzynową i lądujemy na kampingu (najtańszy w podróży 3 EUR) mając zasięg na 5 kilometrów . Na górę do Żabljaka mamy 25 km a próba utoczenia paliwa z motocykla syna za pomocą kawałka węża się nie powiodła. ![]() ![]() ![]() Na drugi dzień rano jadę na górę motocyklem Tomka aby zatankować plastikową butelkę co pozwala nam obu dojechać na górę aby się zatankować. naszym następnym celem jest Sarejewo z przejazdem przez Durmitor. Niestety na dziś muszę kończyć bo prawa ręka nie daje już rady PozdrawiaM
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Ostatnio edytowane przez JARU : 28.12.2012 o 16:55 Powód: dodaję termin wyjazdu |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 47 s
|
![]()
Ciekawa wyprawa.
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!! |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
wielu miejsc nie znam i nie byłem. miło poczytać nawet jak beemiarz pisze
![]() za kąpiel w Soći BRAWA - to była dla mnie woda 'na dwa centymetry' ![]() ![]() ![]() matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,248
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 1 tydzień 2 dni 22 godz 10 min 44 s
|
![]()
Wprawdzie nie siedziałem tak długo jak Tomek i nie mam na to dowodu , ale też się skusiłem było naprawdę ciepło . Tomek wyszedł cały zaróżowiony.
naszym następnym celem jest Sarejewo z przejazdem przez Durmitor. Po początkowym błądzeniu trafiamy na właściwą ścieżkę prowadzącą przez Durmitor. ![]() ![]() ![]() Kraina praktycznie pusta z minimalnym ruchem turystycznym ![]() ![]() ![]() Zatrzymujemy się aby kupić "skorup" w chorwacji mówią na to "kajmak" czyli masło z serem albo masłowy ser ![]() Łatwego życia to oni nie mają ![]() Zjazd z płaskowyżu do doliny rzeki Drina bardzo spektakularny wykutymi tunelami przyklejonymi do ściany doliny ![]() ![]() Tą ścieżką zjechaliśmy na piknik nad rzekę ![]() ![]() Niestety kamień był tylko narzucony i po zatrzymaniu nie można było ruszyć z miejsca ![]() ![]() Na nocleg lądujemy w Sarajewie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Hiszpanie w Sarajewie mieli wyjeżdżać wcześnie rano , jak my startowaliśmy to oni zeszli na śniadanie ![]() Na pierwszym planie cmentarz wojenny,na drugim muzułmański w tle Sarajewo ![]()
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Zielona Góra
Posty: 216
Motocykl: 950 SE
![]() Online: 3 tygodni 4 dni 9 godz 36 min 30 s
|
![]()
Marek narobiłeś apetytu przed sezonem urlopowym
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
rozszyfrowanie roku produkcji | krzysiek_rybak | Rama, zawieszenia, napęd | 8 | 27.08.2012 18:43 |
Krym-mołdawia-rumunia 6,08,2010-15,08,2010 | joker | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 10.08.2010 08:01 |
Anty Dzień Kobiet W Cafe Racer Club, sobota, 6 marca 2010 roku | ramires | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 10 | 05.03.2010 16:21 |