|
Szpej turystyczny - Produkty i Porady Wszystko co potrzebne do dużej i małej turystyki |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
02.09.2014, 22:47 | #1 |
Szpej turystyczny do roweru
Wiem ze to nie motocyklowo - ale liczę na wasze doświadczenie - bo ja w temacie podroży jestem totalna lama.
Tak mnie naszło ze szwagrem (całkiem na trzeźwo) aby zrobić w przyszłym roku traskę rowerami - na poczatek może coś bez hardcoru - polskie wybrzeże - Świnujscie- Piaski, a może ściana wschodnia. Czasu sporo ale może sezon się kończy to coś trafi się z wyprzedaży . Ja mam MTB - Krossa Hexagona x9 - http://www.kross.pl/en/2014/mtb/hexagon-x9 Zmienię mu tylko oponki na badzie szosowe i dołożę zestaw crosso - bagażnik ,sakwy DRY 2*30l + worek 50l. No tyle sobie sam wymyśliłem - ale teraz reszta (chodzi o rzeczy mało gabarytowe): -namiot - nie wiem raczej 1 osobowy -karimata -śpiący worek Niby przepatrzyłem tematy w dziale - ale jakoś nie mogę sie w 100% zdecydować , a może ktoś też ma doświadczenia rowerowe A może ktoś ma gdzieś namiar na coś w dobrych cenach |
|
03.09.2014, 00:38 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,050
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 1 dzień 11 godz 49 min 51 s
|
tak jak napisał Elwood. Radzę się skupić na ograniczaniu masy. Namiot jeden na dwie osoby zupełnie wystarczy. Karimata jest lżejsza od maty samopompującej, polecam to pierwsze. A jednak jest wygodniej niż spać na ziemi. Ja w zeszłym roku spędziłem pierwsze wakacje na rowerze i teraz wiem że wszystkiego było za dużo. Polecam wypad na bornholm, przy żywieniu się w sklepach wyjazd na prawdę tani, a widoki, infrastruktura na prawdę robią wrażenie.
Sakwy jeśli możesz, radze dopłacić i kupić z szyte z cordury. Model dry łatwo się niestety drze. |
03.09.2014, 08:43 | #3 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
Tak jak koledzy wcześniej wspomnieli - ograniczanie masy to podstawa... Ale wszystko zależy w jakiej porze roku chcecie jechać... Generalnie im wilgotniej (większe prawdopodobieństwo opadów) tym bagaż robi się cięższy, bo musisz wziąć ciuchy przeciwdeszczowe, namiot z tropikiem itp...
Aby rowerowanie nie było udręką cały bagaż musi ważyć nie więcej niż 10-12kg na osobę... Zatem warto się dzielić rzeczami wspólnie użytkowanymi, np. jeden wiezie namiot, a drugi kuchenkę i śpiwory... Bagaż warto równomiernie rozłożyć na rowerze, tzn. część na tył, ale też część na sakwy przy przednim widelcu... Z całym bagażem na tyle też da się jechać, ale wszelkie przenoszenie, podnoszenie, przestawianie roweru będzie niekomfortowe (silnie do tyłu przesunięty środkek ciężkości)... Ze sprzętu, który używam: - namiot: Fjord Nansen Veig III (waga realna 2,9kg i można ją jeszcze zmniejszyć przez redeukcję liczby śledzi; bardzo dobre parametry wodoodporności, wygodnie mieszczą się 2 osoby + bagaż)... - śpiwór Fjord Nansen Finmark (waga 0,9kg w wersji L i 1,0kg w wersji XL; dla mnie wystarczający aby spać w nim w temperaturach od -5*C w zwyż)... - sakwy: jakieś jedne z tańszych z allegro, wykonane z cordury 600... Ważne aby można je było łatwo demontować... - karimata - ma być lekka, a zatem te samopompowalne odpadają... Zostają tylko piankwe... Wbrew pozorom gabaryty bagażu wcale nie są takie ważne, gdyż rower ma wiele miejsca do przytroczenia pakunków... Waga jest kluczowa, to z nią sie będziesz zmagał... Tu walka jest o każdy gram... |
03.09.2014, 09:15 | #4 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: sulechow-londyn
Posty: 277
Motocykl: RD04
Online: 2 tygodni 3 dni 8 godz 15 min 48 s
|
opony tez sa wazne jak masz zamiar duzo km robic ,ja uzywam panasonica -panaracer sie nazywaja ,maja zabezpiecznie przed przebijaniem ,guma twarda bez lyzek nie sciagniesz opony ,nie kupuj tych miekkich co niby tez maja zabezpiecznei przed przebijaniem typu continetnal ,przez 3 lata tylko dwa razy gume zlapalem a km troche robie
|
03.09.2014, 09:52 | #5 |
Ja z kolesiem jeżdżę zapakowanym autem w okolicę celu, a później robimy rundy rowerami na lekko ok 150km dziennie.Plusy spakowane wszystkie graty, tiry nie groźne, nie tracimy czasu na dojazd, dojeżdżamy na lekko w każde miejsce, może taka forma Was zaciekawi.
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
|
03.09.2014, 10:21 | #7 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,050
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 1 dzień 11 godz 49 min 51 s
|
odnośnie siodełka i dupy. Polecam zainwestować w gacie rowerowe. Tylko trzeba pamiętać, że nie zakładamy pod nie żadnej dodatkowej bielizny. Moim problemem były obtarte pachwiny. W chwili zakupu gaci rowerowych problem został rozwiązany. Polecam te z szelkami, nic nie zjeżdża z tyłka. Tylko zrobienie siku wymaga trochę gimnastyki, a dwójka to już konieczność rozbierania całej góry
|
03.09.2014, 10:48 | #8 |
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: sulechow-londyn
Posty: 277
Motocykl: RD04
Online: 2 tygodni 3 dni 8 godz 15 min 48 s
|
Krakus ,bo to sie sypie pudrem dla dzieci I mozna normalne gacie tez zakladac :-D,
|
03.09.2014, 11:25 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,050
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 1 dzień 11 godz 49 min 51 s
|
jak najbardziej jeździłem w bokserkach. Ale po pewnym czasie zawsze coś się zwinie, dodać do tego pot i gotowe. A spodenki rowerowe z pieluchą nie "wchodzą" w pachwiny. Ale to już co kto lubi.
Co do rozjeżdzenia dupy to się zgadzam, warto przyzwyczaić kości kulszowe, to tam odczuwam największy ból dupy Odnośnie przyczepek, które niby rozwiązują problem wagi bagażu. Na bornholm przyjeżdża sporo rodzin z Polski właśnie z takimi powozami. Niektórzy biorą jako towarowe wózki dziecięce. A później przyszła większa górka i pchają cały zestaw. O ile po płaskim może tak nie czujemy ciężaru, o tyle wzniesienia dają w kość. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rajd turystyczny Lecha, Wlkp. 14.09.2013 | Genek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 27.08.2013 00:26 |