04.10.2010, 23:23 | #1 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
|
IMHO ładniejsze przełęcze niż przereklamowane Passo Stelvio - Alpy 2010
Taki trochę drażliwy tytuł. Ale subiektywny. Byłem, mam pewne odczucia. Alpy po raz kolejny mnie oczarowały, chyba będę tam wracał co roku. Piękne widoki, idealny asfalt, brak ścinających zakręty z naprzeciwka. Pełne złożenie i radość z jazdy. Amerykanie mogą nam pozazdrościć. U nich takich serpentyn nie ma.......
HP2 Enduro, nie stworzony do takich tras przeszedł małą metamorfozę....... przed: po: motocykl zaczął się dziwnie zachowywać, sam składa w zakręty. Przy okazji przestał tak dobrze wybierać nierówności, szczególnie odczuwalne w Polsce......... Start z Poznania w czwartek, z bratem na LC8, po pracy, nudny przejazd do Szklarskiej trasą znaną na pamięć, nudną jak flak z olejem. Spotkanie z Markiem z Warszawy na GS 1150. Piwo, spanie, śniadanie. Piątek. 8.30. motocykle gotowe do drogi, plan: 750 km, nocleg we Włoszech. Nuda.....................Czechy........deszcz..... .........Niemcy.................deszcz, zimno................marzenia o samochodzie........... Zdjęcia na stacjach benzynowych (nie będę wklejał, szkoda Waszego czasu i transferu). Meta we Włoszech. Przejechane 760 km. Piękny pensjonat w górach, widok z restauracji zapierający dech w piersiach, koszt noclegu ze śniadaniem 26 EUR, garaż na motocykle gratis c.d.n. Ostatnio edytowane przez JARU : 28.12.2012 o 16:35 Powód: dodaję termin wyjazdu |
04.10.2010, 23:48 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Dawaj dawaj, szukam inspiracji na kwiecien.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
04.10.2010, 23:59 | #3 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
|
Sobota, trasy zaplanowałem już wcześniej, ale przy porannym espresso pokazałem na mapie gdzie mam zamiar poprowadzić naszą ekipę.
widoki zapierają dech w piersiach............. |
05.10.2010, 01:01 | #5 |
Common Rejli
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie na temat alpejskich przełęczy. Też uważam, że Stelvio czy taki GG są trochę przereklamowane choć z raz trzeba je zobaczyć .
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM! |
05.10.2010, 09:45 | #6 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 39 min 28 s
|
HP2 na szosowkach-wypas
|
05.10.2010, 10:13 | #7 |
Piast Kołodziej
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,892
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
Mnie tez Stelvio nie powalilo.. ale wjezdzalismy od strony Spondigna, byc moze od strony Bormio jest lepiej
Bardziej podobalo mi sie np. na Splugenpass/Montespluga. |
05.10.2010, 12:48 | #8 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,205
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 5 dni 3 godz 8 min 21 s
|
Najpiękniejsze są te które się pokonuje pierwszy raz
Ga-Pa jak to Ga-Pa. Vrchabi lub Łapino lepsze ale Ga-Pa jako okazja do pokręcenia się w pięknych krajobrazach to już inna sprawa. Timmelsjoch 2509 , Passo del Stelvio 2757, Umbrailpass 2501 ( część szutrowa), Ofenpass (pass dal Fuorn), Passo d'Eira 2209, Passo di Poscagno 2291, Bernina Pass 2328, Malojapass 1815, Val del Cannobino przeżycie jedyne w swoim rodzaju, Simplonpass 2005 nie warto , Col du Grand St. Bernard 2473, Colle d. Piccolo S. Bernard 2188, Col d' Iseran 2770, Col du Mont Cenis 2083, Colle delle Finestre 2176 tutaj mały hardcore, pass był szutrowy i bardzo ciasny, 2 razy brałem zakręty na 5 razy, Col de Montgenevre 1854, Col de Lautaret 2058, Col du Galibier 2645, Col de la Madeleine 2000, Cormet de Roselend 1968, Col des Saises 1650, Col des Aravis 1486, Col de la Colombiere 1613, Co de la Croix 1727, Col du Pilon 1546, Sustenpass 2259, St. Gothardpass 2108, Nufenpass 2478, Furkapass 2431, Oberalppass 2044, Passo del Lukomango 1916, Passo del S. Bernardino 2065, Albulapass 2312, Fluelpass 2383, Loehningen, Praga , Krakow. 5000 km pogoda jak tam ktoś życzył , deszcz, śnieg niska temperatura , ale lepsze to niż powrót w temperaturze 36 stopni. Podziekowania dla tych co mnie odwiedli od zmiany opon przed. BMW Sorry za zaśmiecanie wątku ale nie mogłem się powstrzymać . PozdrawiaM
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
05.10.2010, 21:19 | #9 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
|
To ja pociągnę dalej moje wypociny, mimo, że kolega MArek trochę szybko wytłumaczył o co chodzi z tym tytułem
Startujemy w sobotę o 8.30, po pysznym śniadaniu w kierunku Passo di Stelvio. Powiem szczerze, że byłem lekko podekscytowany po wielu rekomendacjach, zdjęciach i informacjach z sieci. Po drodze piękna przełęcz Passo Giovo po przejechaniu tej przełęczy skierowaliśmy się na Merano i przełęcz Passo Stelvio. Niestety po drodze widzimy wiele czerwonych informacji, że przełęcz zamknięta. Marek gotów zawracać, ale ja, uparty z charakteru jadę dalej. Okazało się, że dzień wcześniej przejazd był zamknięty i nie zdążyli zdjąć tablic informacyjnych. Także po mokrym asfalcie i zaśnieżonych poboczach zaczęliśmy wspinaczkę na: Teraz mogę powiedzieć, że wjechałem tam tylko po to żeby zrobić to zdjęcie: Teraz opiszę moje subiektywne wrażenia z wjazdu na Passo Stelvio, jak widać na zdjęciu, piękna, malownicza, rysowana zygzakiem trasa jest bardzo nudna. Zakręty po 180 st, które trzeba pokonywać na 1 biegu i czasami nawet na pół sprzęgle nie daje żadnej radości z jazdy motocyklem. Nie można się złożyć w zakręcie ani przyspieszyć.........mozolna powolna wspinaczka w górę. Dla mnie 3+. Szybkie zdjęcie i jedziemy dalej. Zjazd w kierunku Bormio znacznie ciekawszy, parę zakrętów niżej zobaczyłem grupę Afrikanerów i Bigowców i zacząłem ich gonić |
05.10.2010, 21:29 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
|
c.d. zjazdu z P.S.
Piękne malownicze miasteczka w górach, przejazd przez nie był czystą przyjemnością. Przerwa przed sjestą na włoską pizzę...... c.d. jutro. Dodam tylko, że przełęcze które zrobiły na mnie naprawdę wrażenie były opisane w majowym wydaniu Motocykla, przed wyjazdem wrzuciłem je wszystkie w MapSource i połączyłem czerwonymi drogami, muszę powiedzieć że wyszła niezła trasa |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Alpy od 01/02.08.- 07/08.09 | Kojot | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 31.08.2013 09:58 |