|
Rama, zawieszenia, napęd Montaż i demontaż łańcucha, zębatek, zawieszenia przedniego i tylniego, centralki i bocznej podstawki, wahacza z ułożyskowaniem. Numery ram, kierownice, rodzaje łancuchów, podnóżki, półki. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
31.03.2020, 13:06 | #1 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
Problem z VIN na ramie
Czy ktoś, kiedyś miał problem z zatartym, zardzewiałym VIN?
Podczas piaskowania, malowania proszkowego VIN trochę stracił czytelności na środku, kilka cyferek w środku jest ledwo widocznych. Ostatnio facet przymknął oko na SKP, ale problem nadal istnieje. Tabliczka znamionowa jest ok. Chciałbym uniknąć sytuacji gdy ktoś, gdzieś, kiedyś za granica uzna że mam kradzione moto i będę miał przez to problemy podczas wakacji. Jedyna droga to wyrabianie NOWEGO numeru VIN (opinia rzeczoznawcy, wniosek o nadanie nowego VIN w WK, nabijanie numeru u diagnosty, wyrabianie nowych papierów) czy da się legalnie poprawić stary VIN na ramie? |
31.03.2020, 13:42 | #2 |
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 968
Motocykl: RD03
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 6 godz 44 min 56 s
|
Tak , idziesz do wydziału komunikacji z wnioskiem o nabicie nowych nr ze względu na korozję i ich nieczytelność . Dostajesz kwit do okręgowej stacji diagnostycznej gdzie diagnosta nabije nr ramy.
|
31.03.2020, 14:12 | #3 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Łódź
Posty: 112
Motocykl: RD02
Online: 6 dni 16 godz 58 min 44 s
|
Nie da rady. Sam miałem problem na ostatnim przeglądzie bo numer ledwo co widoczny (w samochodzie na ramie). Pytałem czy można go legalnie odświeżyć. Diagnosta mrugnął okiem i powiedział że nie można. Legalnie nie można.
|
31.03.2020, 14:36 | #4 | |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
Cytat:
Co z tabliczką znamionową? Robię też nową, dostaję nową czy zostaje stara i mam tam stary, oryginalny VIN, a nowy VIN jest tylko na ramie? Ale 2 VINy na jednym motocyklu nie brzmią zbyt mądrze Co do odświeżania VIN to w DR350 się zachował dużo lepiej, po malowaniu proszkowym jest tylko płytki. Nakleiłem na niego taśmę 3M przeźroczystą, ochronną aby coś się nie wytarło. Przy okazji miejsce gdzie taśma się nie przykleiła (pod wybitą literką/cyferką) powstał jakby bąbel powietrza i teraz są fajnie widoczne literki/cyferki. Ale w XR trochę malarz zdupił sprawę i jest jak jest. |
|
31.03.2020, 15:16 | #5 |
gsm: 512242193
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,248
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 miesiące 3 tygodni 2 dni 13 godz 7 min 47 s
|
dziś robi sie to tak praktycznie w każdym ciupkę większym zakładzie zajmującym sie produkcja stalowa stosuje sie znakowarki wielkość Trzcionki i jej krój jest w pełni regulowany |
31.03.2020, 22:59 | #6 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 42
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 1 dzień 11 godz 2 min 44 s
|
Jako pierwszy rzeczoznawca, później do urzędu gdzie wystawią odpowiednie kwity na podstawie których zostanie naniesiony nowy nr. NIE BĘDZIE TO NUMER VIN, a jakiś tam identyfikacyjny.
Tabliczkę zrobią nową, ma opis zastępcza lub coś takiego, stara zostanie ale numer będzie przekreślony. Na stacji otrzymasz kwity że numer został naniesiony i na ich podstawie wyrobisz nowy dowód rejestracyjny. Znakowarki na 99% nie mają i zrobią to zwykłym numeratorem. |
31.03.2020, 23:09 | #7 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
Miałem kiedyś Forda. Znikło tam kilka cyfr VIN bo Ford słynie ze znikających cyferek. 200zł opinia rzeczoznawcy. Robi zdjęcia i dokumentacje. Z tymi papierami do urzędu a później z urzędu skierowanie na okręgową stacje kontroli pojazdu i nabijają nowy VIn.
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
31.03.2020, 23:19 | #8 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
Dzięki Panowie.
Jakby ktoś miał namiar na takiego gościa z Wrocka to byłoby spoko. Pewnie i tak temat jeszcze chwilę poczeka z powodu korony... . Ale wolę już to zrobić i spać spokojnie. Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
01.04.2020, 10:18 | #9 |
Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Ostrowiec Św.
Posty: 480
Motocykl: KTM 640, NAT
Online: 3 miesiące 5 dni 20 godz 48 min 30 s
|
Kolega yesh z innego forum przerabiał ten temat bo w Romecie ADV 125 linki są tak poprowadzone, że po prostu ścierają numer. Jako, że tam trzeba się zalogować żeby przeczytać to zacytuję jego wypowiedzi.
yesh - Lipiec 05, 2018 Byłem na stacji diagnostycznej w celu zrobienia przeglądu i zacząłem od pokazania stanu numeru VIN. Diagnosta stwierdził, że od biedy można przeczytać znaki na ramie ale co będzie za rok? Zdecydowałem się na nabicie nowego numeru. Teraz akurat mam na to czas. W Wydziale Komunikacji mojego Starostwa Wołomińskiego dowiedziałem się co mam zrobić. Ponieważ niewiele jest na ten temat w sieci opiszę co robiłem i ile mnie to kosztowało (koszt zależny od Starostwa). Krok 1 - znalezienie Certyfikowanego Rzeczoznawcy Samochodowego który ma stwierdzić czy nie było ingerencji w polu VIN. Dostałem namiar na rzeczoznawcę od diagnosty z Okręgowej stacji. Niestety był z Wyszkowa - czyli ok. 40 km od Wołomina. Zacząłem więc szukać w necie. Ceny w Wołominie za opinię od 250 do 400 PLN!!!! i nie ma że od ręki. Opinia po tygodniu albo i dłużej. Okazało się, że rzeczoznawca z Wyszkowa ceni się na 200 PLN a ocenę techniczną daje w ciągu dwóch godzin. Tyle tylko, że trzeba motocykl dostarczyć na miejsce. Dziś pojechałem do Wyszkowa (mimo, że nie mam aktualnych badań technicznych) i po godzinie od oględzin dostałem ocenę rzeczoznawcy. Koszt: 200 PLN Krok 2 - pierwsza wizyta w Wydziale Komunikacji - nadanie numeru Potrzebne dokumenty to: ocena rzeczoznawcy (z kroku 1), dowód rejestracyjny, dowód osobisty. Wskazałem Okręgową Stację Diagnostyczną w której chciałbym nabić nowe numery i tak otrzymałem nowy VIN: WWLxxx xxxxxx, gdzie pierwsza część to numer stacji diagnostycznej a kolejne 6 cyfr to kolejny numer. Koszt: 10 PLN Na jutro umówiony jestem w Okręgowej Stacji Diagnostycznej na nabijanie numeru na ramie. Jutro też opiszę ile to trwało i ile kosztowało. yesh - Lipiec 05, 2018 Ponieważ nie chcę mieć problemów przy ewentualnej kontroli drogowej zdecydowałem się przejść całą tę procedurę z nabiciem nowego numeru. Choć tak się zastanawiam, że przez trzy lata tylko raz policjanci kazali mi dmuchać w alkomat i było to jak na początku jeździłem po nocy, żeby oswoić się z motocyklem zanim wyruszyłem na ulice. Ale jeszcze nigdy nie miałem kontroli dokumentów na motorze. Nie mniej zrobiłem: KROK 3 - nabicie numerów w wybranej Okręgowej Stacji Diagnostycznej stawiłem się o wyznaczonej porze. Dostarczyłem decyzję z urzędu, dowód rejestracyjny oraz zostałem poproszony o opinię rzeczoznawcy (do skopiowania). Panowie diagności zastanawiali się gdzie nabić numery i gdzie umieścić tabliczkę znamionową. W końcu zaproponowałem, że zdejmę bak żeby im ułatwić pracę. Faktycznie ułatwiłem im sprawę. Sam numer nabili szybko i umieścili nową tabliczkę w widocznym miejscu. Sądziłem, że nabijanie numeru robi się jakąś super specjalną maszyną, a okazało się, że tradycyjnie młotek + numeratory są nieśmiertelne . Czas trwania 30 minut KOSZT: 85 PLN Przy okazji diagnosta dał mi zaświadczenie o przeglądzie do 2020 roku. Nie wiedziałem jak przegląd się odbędzie. Wymieniłem nawet wszystkie żarówki LED na włóknowe. A okazało się, że kazali mi tylko zapłacić 62 PLN za przegląd i już... Na dwa lata spokój. Być może stwierdził, że jak potrafię zdjąć bak w niespełna 5 minut i w takim samym czasie go później założyć to potrafię też zadbać o stan techniczny motorka. Nie wnikam - przegląd załatwiony. Czyli póki co kosztowało mnie wszystko 295 PLN i przede mną jeszcze dwie wizyty w Wydziale komunikacji - pierwsza to złożenie wniosku o nowy dowód rejestracyjny i ok. dwa tygodnie później odbiór twardego dowodu. Do zapłaty będzie jeszcze 68,5 PLN za nowy dowód, a jak nie znajdę karty pojazdu (bo gdzieś mi wsiąkła), to jeszcze dojdzie kolejne coś ok. 60 PLN za jej duplikat. Teraz zaczynam wakacje (czyli naprawy, remonty, porządki w domu i na podwórku, może mały wypad na rybki ). Do urzędu pojadę pod koniec tygodnia. Jeszcze nie wiem co z ubezpieczeniem (zmiana VIN) - ale to też za tydzień. yesh - Lipiec 09, 2018 Tak stary numer zostaje na ramie w takim stanie jakim jest. Zostaje nawet oryginalna tabliczka znamionowa. Po prostu ten numer VIN znika z oficjalnej ewidencji pojazdów. Mój Romecik występuje już tylko pod tym nowym numerem. Zmianę VIN muszę zgłosić również ubezpieczycielowi - ale to na szczęście już bez dodatkowych kosztów. Tutaj link do całej dyskusji: https://kompania-adv.pl/index.php/topic,842 Ostatnio edytowane przez greenman : 01.04.2020 o 11:38 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rdza na ramie Afry 2017??? jaja czy co? | Birtka | NAT - Warsztat | 241 | 10.06.2021 10:07 |
Gdzie jeszcze moze stukac w ramie? | kuntakinte | Rama, zawieszenia, napęd | 25 | 16.09.2018 15:52 |
Problem z CDP?! | killjoy | Przygotowania do wyjazdów | 2 | 13.06.2014 11:56 |
silnik transalpa 92r. w ramie RD03 | piotrek | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 6 | 26.02.2010 10:20 |