Ukraina na lekko 9-13 października.

[hulit1]

Witajcie.

Potrzebujemy porad, podpowiedzi jak ogarnąć Ukrainę w październiku na lekko.
Do tej pory jeździliśmy na Integrację i tam nie było problemu. Puszek lub Mirmil zabierali bagaże i po temacie.
Tym razem ogarniamy się w kilku na kameralny wypadzik.
I tu pojawiają się pytania.

Jedziemy lekkimi motocyklami pojemności 250-350, 2t i 4t.
Chcemy pojeździć typowo na lekko bez zbędnego bagażu.

Rozważamy dwie opcje a może nawet trzy.

Pierwsza.
Busy w Krościenku, a my na kołach przez granicę. I tu przydałby się ktoś kto zgarnie od nas graty i zawiezie do bazy.
Może macie kogoś zaufanego po stronie Ukraińskiej kto to ogarnie? Oczywiście odpłatnie.

Druga.
Wjazd Busem, autem z przyczepą z motocyklami na Ukrainę i jazda od razu do bazy.
Tu pojawia się pytanie czy taki temat jest w ogóle możliwy?
Ktoś to przerabiał?

Trzecia.
Wjazd z minimalną ilością bagażu na motocyklach na kołach i dojazd do bazy.
Ta opcja najmniej ciekawa i bardziej uciążliwa bo trzeba będzie wieźć wszystko ze sobą plus pewnie dodatkowe paliwo szczególnie do 2t.
Pewnie stosując totalny minimalizm jest to do ogarnięcia ale jednak ktm exc 250 2t nie jest stworzony do takiej jazdy
Być może wjeżdżając od Słowacji i szukając bazy bliżej granicy byłoby lepiej przy takiej opcji.

Takie pytania nas nurtują.
Wdzięczny będę jak podzielicie się własnymi doświadczeniami w temacie.

Dodatkowo jak ktoś by miał jeszcze jakieś inne niż integracyjne tracki typu hard lub namiar na przewodnika w tamtych rejonach to też poprosimy

Pozdrawiam
Hulit

[Dymkaaa]

Połączyłbym opcje 1 i 3, w kilku jest to do ogarnięcia. A exc spokojnie wytrzyma te 70 czy tam ile km do bazy, cpnow po drodze nie brakuje. Byłem tydzien temu, pogoda była w c*pe. Co do przewodnika, pytaj ludzi we wioskach, znają mnóstwo dróg i dobrze doradza.

[chemik]

A czemu nie chcecie opcji 2, która jest najwygodniejsza?

[sluza]

I najbardziej oczywista

[Cibor klv]

Addagio w zeszłym roku na integrację swoją Betę przywiózł busem, tak więc da się.

[Kijo]

Napisał hulit1

Druga.
Wjazd Busem, autem z przyczepą z motocyklami na Ukrainę i jazda od razu do bazy.
Tu pojawia się pytanie czy taki temat jest w ogóle możliwy?
Ktoś to przerabiał?

Smialo jechac busem prosto do bazy i niczgo sie nie obawiac na granicy. Ukrainscy celnicy wymyslili sobie bajeczke ze wlasciciel auta i moto nie moze wjechac bo jak bedzie jezdzil na raz dwoma pojazdami...Chodzi tu tylko i wylacznie o wyludzenie kasy.
Nie ma takiego przepisu ktory by zabranial wjechac jednemu wlascicielowi dwoma pojazdami(auto+moto).
Przerabialismy to teraz w sierpniu i jak zobaczyli ze nic im z tego nie wyjdzie odpuscili, ale byli bardzo wsciekli
Pakowac wszystko na busa, dobrze sie bawic i nie dac sie naciagnac na kase.
Powodzenia

[Emek]

Napisał Kijo

Smialo jechac busem prosto do bazy i niczgo sie nie obawiac na granicy. Ukrainscy celnicy wymyslili sobie bajeczke ze wlasciciel auta i moto nie moze wjechac bo jak bedzie jezdzil na raz dwoma pojazdami...Chodzi tu tylko i wylacznie o wyludzenie kasy.

Nie ma takiego przepisu ktory by zabranial wjechac jednemu wlascicielowi dwoma pojazdami(auto+moto).

Przerabialismy to teraz w sierpniu i jak zobaczyli ze nic im z tego nie wyjdzie odpuscili, ale byli bardzo wsciekli

Pakowac wszystko na busa, dobrze sie bawic i nie dac sie naciagnac na kase.

Powodzenia

Dokładnie. Wziatki chcą ale to nijak się ma do przepisów. Wielu było busami i lawetami. Do ogarnięcia.

[hulit1]

Dzięki Panowie za info.
Opcja druga wydaje się być najlepsza.
A co w przypadku przyczepy np. z wypożyczalni lub pożyczonej od znajomego? Nie ma problemów z takim tematem?

Kolejna kwestia to czy jest jakaś droga bez mega dziur żeby dojechać np. do Zdaniewa.

[Jac]

Napisał hulit1

...Kolejna kwestia to czy jest jakaś droga bez mega dziur żeby dojechać np. do Zdaniewa.

Jedziecie na Stary Sambor, potem na Turkę, za Turką skręcacie w lewo na Borynię (tam będzie jedyne na trasie 50m dziur zaraz za wiaduktem). Koło Mochnate wskakujecie na prawo na trasę M06 i w Niżnych Vorotach skręcacie na Żdenijewo. Tutaj trzeba pamiętać, aby stanąć na linii przed budą kontroli drogowej, bo na 321% przyczepią się, jeśli tego nie zrobicie. Od tej budki to już ostatnie 15 km przed Wami trochę gorszego, ale asfaltu. Łącznie ze 140km od granicy.
No i ten ... zazdroszczę. Byliśmy ledwie tydzień temu i już by człowiek wracał.
Miłego latania.
J.

[Dymkaaa]

Jac
Byliście we dwóch? Pamiętam jak mijałem się z drz w libuchorze...