01.04.2022, 12:29 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,641
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 9 godz 36 min 12 s
|
Ściana wschodnia od środka
Ściana wschodnia
Początkowo zamierzałem zamieścić tę relację w podróżach po Polsce, ale piszę tutaj, bo jest teoria, która ma wielu wyznawców, że „na wschód” to jednak „trochę dalej”. „Jakie opony na wschód?” Dla pewności pół roku wcześniej założyliśmy wątek z tym pytaniem i po tysiącu postów zakupiliśmy: opony na wschód.jpg prowiant.jpg Żony pomagały jak mogły z prowiantem gral.jpg spakowaliśmy najniezbędniejszy ekwipunek Przygotowania ruszyły już zimą,bo wyprawy na wschód są wymagające i nie dla leszczy! Tam, dokąd się wybieraliśmy, jak się wkrótce mieliśmy przekonać, nie ma żadnej cywilizacji i musieliśmy być zdani wyłącznie na siebie. O powodzenie wyprawy prosiliśmy stosowne do kierunku Siły Wyższe ofiara.jpg Z dojazdówki zachowało się tylko kilka zaje...ych fot, ale wierzcie, łatwo nie było! teren.jpg 4.jpg przeprawy.jpg Pokonywaliśmy rzeki góry.jpg i przeprawialiśmy się przez górskie pasma rzeki i góry.jpg i znowu rzeki i góry... i drzewa, których nie dało się objechać, więc... drzewo.jpg zady.jpg Dojechaliśmy wreszcie na ten wschód trochę od dupy strony. Tu czekało nas nowe wyzwanie i ogrom prac. A wszystko zaczęło się od zmiany lokalizacji. Podróżnicy wiedzą, jak ważna jest lokalizacja, jakie precyzyjne dane musi zawierać , żeby można rozpocząć podróż i precyzyjnie wrócić w to samo miejsce. Czasami jednak chcemy ukryć jakiś obiekt i wystarczy jego niewielkie przesunięcie, niewielka zmiana lokalizacji, żeby przestał być widoczny z Kosmosu, zapewniając pełną dyskrecję. To był nasz cel. zmiana1.jpg zmiana2.jpg zmiana3.jpg Podjęliśmy wyzwanie i podołaliśmy, choć prace trwały długo w noc... W końcu nie trafiło na miękkie faje! Takie działania wymagają koordynacji zespołu prac wielu specjalistów, w tym wykształconych i doświadczonych budowlańców-podróżników. Oczywiście takie działania nie są przypadkowe- są poprzedzone badaniami gruntu i środowiska, tomami matematycznych wyliczeń, godzinami spędzonymi na burzliwych dyskusjach… Kto był, ten wie kibel.jpg Rodzinny przybytek łączący pokolenia w chwilach dobrych i złych, świątynia dumania, powiernik najskrytszych myśli, zawsze bezpieczna kryjówka w smutku i samotności. Zamknięcie na haczyk dawało gwarancję porównywalną z szyfrowanym zamkiem. Miejsce, gdzie dziecko zaczyna pierwszą układankę tego świata z gazet pociętych w niewielkie prostokąty, nadziane na gwóźdź (niestety najczęściej ta dziura po gwoździu wypadała w najciekawszy miejscu zniekształcając informację, ale też twórczo pobudzała). Takie karteluszki ćwiczyły też wyobraźnię i pamięć, bo często wyrazy kończyły się w połowie a i bywało, że na dokończenie jakiejś ciekawej historii natrafiało się dopiero po wielu dniach. Po przeczytaniu, można było być pewnym, że nikt inny już jej nie przeczyta...Niestety przyjemność przesiadywania tam była ograniczona drętwieniem kolan… ściana wschodnia 1.jpg Odkrywam przed wami cel naszej wyprawy na wschód: doprecyzować, odnaleźć i pokazać wam ścianę wschodnią od zarania dziejów w ścisłej symbiozie z naturą: niebo, drzewa, ptaki, robaki... Dziś z namaszczeniem zwiedzamy ścianę wschodnią… Dzięki uprzejmości miejscowych, mogę nawet pokazać ścianę wschodnią od wewnątrz, od środka, codzienną, prawdziwą. gwóźdz.jpg ściana.jpg Niczym nieograniczony horyzont wyobraźni... Deska po desce, słój po słoju, szpara po szparze, sęk po sęku… Urozmaiceniem jest pojawienie się słonecznych promieni- to tu budzi się świat- wschodnia ściana jest wtedy jakby trójwymiarowa, magiczna. Pozłacane promienie przesuwają się głaszcząc ręce wsparte łokciami na kolanach, wytrzeszczone oczy skupiają się na widocznych w słońcu, krążących drobinkach kurzu. ze słońcem1.jpg słońce.jpg Magia miejsca polega na możliwości przemieszczania się niemal natychmiastowo. Podróżnicy docenią te możliwości, a wybór kierunków oszałamia: ze ściany wschodniej na ścianę zachodnią, ścianę północną, południową, czy północno-wschodnią. Wszystko to w czasie jednej podróży! Wiedza nabyta w czasie tej wyprawy pozwoliła na własnej skórze oświadczyć, jak nas postrzegają stamtąd i wysnuć wniosek, że tak naprawdę z ludźmi ze wschodu wiele nas różni, ale wszystkich łączy biologia. świat od wewnątrz.jpg ściana1.jpg Zwykle samotnie, czasem z pająkiem... Jutro znowu wyruszam! Taka codzienna podróż dookoła własnego świata! Garwolin, 1 kwietnia 2022 |
01.04.2022, 12:44 | #2 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Pysznie
|
01.04.2022, 12:56 | #3 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,189
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 4 godz 53 min 30 s
|
Klimatyczna sławojka. Rekonstruowałem podobny przybytek u mnie na wsi przedwczoraj, zanim spadł śnieg i wszystko zasypał.
Koniecznie Marek musi postawić tam drogowskaz z kilometrażem... <---- Dakar... 7043 km Ułan Bator... 7171 km ----> Magadan... 11 235 km ----> <---- Lublin... 95 km |
01.04.2022, 13:06 | #4 |
Tomuniu - podoba mie się ten ton. Bon ton Zatem pisz proszę.
Skrawki historii wiszące na gwoździu sprawiły, że też zawiesiłem się na dłuższą chwilę. Aż kolana zdrętwieli!
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
01.04.2022, 13:08 | #5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Się czyta tez
|
01.04.2022, 13:23 | #6 |
He he
Blisko 10 lat temu też zwiedzałem podobną Ścianę Wschodnią. Poniżej moje wtrącenie w wątek kolegi (na innym forum): "....nie narzekaj na wychodek. Ja rozumiem, na zewnątrz był, co po ciemaku może być kłopotliwe. Ja nie rozumiem, czemu murowany? Toć właśnie w takiej latrynie człek współczesny ma okazję zanurzyć się w rzece czasu, przez szpary w deskach podziwiać świat nie będąc jednocześnie widzianym, a doznanie to zupełnie obce jest powszechnej obecnie lanserce, ze wstrzymanym oddechem nasłuchiwać brzęczenia much.... Nawet ten brak takich osiągnięć współczesnej cywilizacji jak plastikowa deska klozetowa zbliża choć trochę, nas maluczkich, do wielkich narodowych idoli. Żeby jeszcze gazeta na gwoździu to by sobie można zdjęcia pooglądać albo i umilić czas pouczająca lekturą. Ergo, ta sławojka była o niebo bardziej ludzka i nowoczesna, niż wszystko co widzieliśmy onego dnia, po drodze na kolację wzdłuż rzeki..."
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
|
01.04.2022, 14:04 | #7 |
Pierwszy raz czytam takie mądre słowa o drewnianym kiblu. Gończy...pomysł klasa. Tomek klamka w wiadomym miejscu w razie potrzeby.
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA... MOTOR MARKA XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw |
|
01.04.2022, 14:12 | #8 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 54 min 39 s
|
Pięknie. Bardzo Pięknie.
|
01.04.2022, 14:43 | #9 |
Michał
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,214
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 59 min 19 s
|
Mimo wszystko..jestem..zauroczony tą opowieścią
Jak zawsze, jeśli chodzi o pióro tego autora.. |
01.04.2022, 16:11 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: nad rzeczką , opodal ...
Posty: 640
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 16 godz 49 min 7 s
|
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ściana zachodnia puszką z rowerami | Emek | Przygotowania do wyjazdów | 16 | 05.06.2020 20:30 |
Ściana wschodnia | NUROFEN | Umawianie i propozycje wyjazdów | 12 | 27.05.2017 09:19 |
Ściana wschodnia | rArek | Polska | 20 | 22.08.2014 22:11 |
Przy ostrych skrętach ściąga do środka | jurczak | Hamulce, kola, opony | 12 | 28.05.2014 23:06 |