Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07.01.2010, 21:24   #1
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 725
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 4 godz 18 min 37 s
Domyślnie Promy z Kerczu - Ukraina

Hej.
Mam pytanko z dziedziny podróży morskich lecz mniemam, że Arfykańskie grono tam dotarło. W mojej skołotanej głowie zakiełkował pomysł przeskoczenia z Kerczu do Rosji -bardziej konkretnie w okolice Elbrusa .
Może ktoś wie do jakich miast w Rosji pływa prom z Kerczu.Jakoś nie mogę tego namierzyć w internecie.I co to za port Kaukaz?
P.S Wątek o objeździe Morza Czarnego już znalazłem.
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2010, 22:04   #2
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 7 godz 57 min 2 s
Domyślnie

Z tego co się orientuje to kilka razy dziennie przepływają promy przez cieśninę kerczeńską do Rosji (to chyba właśnie jest port Kaukaz tuż za miedzą) Dalszy kurs to Kercz - Soczi

To są informacje z neta. Sam nie płynąłem więc nie ręcze za prawdziwość.


(..)
jesteśmy w najstarszym mieście Krymu w Kerczu. Po obiedzie w miejscowej restauracji kierujemy się przez miasto do odległego o ok. 15 km portu nad cieśniną kerczeńska łącząca morze Azowskie z morzem Czarnym. W porcie jesteśmy 30 min po odpływie promu. Czekamy na następny, który ma odpłynąć za dwie godziny tj. o 16.15. Kupujemy bilety w cenie 46 hrywien, wymieniamy dolary oraz euro na ruble i oczekujemy na odprawę graniczną. Po odprawie, która odbyła się szybko i bezproblemowo oczekujemy na prom. W międzyczasie jesteśmy w orbicie przyjemnych zainteresowań Rosjan i Ukraińców. Spotykamy również holendra, który na motocyklu jedzie do Indii. Po 20 min. przypływa prom z Rosji, otwiera się klapa i kilkadziesiąt „mrówek” /handlarzy/ pędzi z siatkami oraz torbami w rekach na odprawę celną i graniczna. Kto pierwszy ten będzie szybko załatwiony. W chwilę potem i my jesteśmy na promie. Kilka kilometrów płyniemy na przeciwległy brzeg. Wiatr i lekka bryza przyjemnie nas schładza. Wychodzę na dziób promu i oglądam ładny krajobraz oddalającej się strony ukraińskiej i przybliżającego się portu Krym na stronie rosyjskiej. Wolno fotografować wiec robię sesję zdjęć.
ROSJA
W rosyjskim porcie mrówki również biegną do odprawy. Tu wydaje nam się, że jest poważniejsza atmosfera. Druty kolczaste na murach i budynkach robią wrażenie. Okazuje się, że jesteśmy w błędzie. Kolejka do odprawy, więc prosimy oczekujących, aby nas przepuścili, na co chętnie przystają. Wypełniamy karty wjazdu i Rosjanie w sposób bardzo miły, szybko dokonują formalności. Funkcjonariusze służby granicznej i celnej są elegancko umundurowani i załatwiają formalności w sposób bardzo grzeczny i kulturalny. Opuszczamy punkt graniczny i jesteśmy w Krasnodarskim Kraju na przedgórzu północnego Kaukazu. (..)
__________________
Wiesz... taki kuter...


Ostatnio edytowane przez czosnek : 07.01.2010 o 22:10
czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2010, 22:32   #3
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,480
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 15 godz 24 min 23 s
Domyślnie

Prom z Kerczu właśnie płynie do Rusków właśnie chyba do Kaukazu. Płynąłem nim 2 lata temu. Jakiś rozkład jest, ale wiadomo - nieregularny.
Plynie się chyba koło godziny.
Podjeżdżasz kupujesz bilet na miejscu i w drogę
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2010, 23:57   #4
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
Domyślnie

Rosja Urzędnicza Kercz. W mieście znajduję pocztę. Plecak na plecy i idę nadać katrki do Polski... Tyle że Ukraina dziwnym krajem jest, to trwa to ...godzinę. Poczta mała. Kilkoro ludzi... Kolejka. Panie w kolejce gaworzą... Czas mija. Nikt sie nie śpieszy... Nikt nie dostaje nerwicy... Spokój... Drewaniane ławy... Czuć klimat starej poczty... W końcu po 30 minutach moja kolej. Dziwne babki 5 widokówek chcą mi wysłać do Polski w jednej kopercie!!! I jak im wytłumaczyć że to ma być oddzielnie! Odzielnie. Więc pisz Pan adresy na nowo na pięciu kopertach! Ukraina nie wysyła widokówek za granice bez koperty! Więc na bok i przepisuje adresy... Ślinie koperty... Znaczki... Nerwica! Ale w końcu wysyłam... Idą DWA tygodnie...
W sklepie motoryzacyjnym nie mają oliwy do 2T. Więc w stronę portu... Granica z ruskimi czeka... Zaciągają sie chmury... Chłodniej... I gdzieś tam... Kilka km... Czeka Granica z Nieznanym ;-) Morska granica między Ukrainą a Rosją. Kilka km wody...
Droga się kończy. Jakieś place. To chyba parking? Gdzie jest to przejście? Aaaa... Tam... Na końcu placu, brama zasunięta. Stawiam motocykl... Naganiacz już podlatuje... Potrzebuje bilet i ubezpieczenie na Ruskie. Tyle że najpierw ide wybadać ile mnie to będzie kosztować. Babka w budce zapodaje cene ubezpieczenia. Cena jakaś znośna. Bo się decyduję...
Idę do budynku. Kasa. Cena za motocykl i mnie Ok. Dziwna Ukraina. Bilety sprzedają godzinę przed wypłynięciem promu... Wracam do Babki w budce... Piszemy ubezpieczenie OC na ruskie.... Wracam do kas i czekam z ludźmi na rozpoczęcie sprzedarzy biletów... Wszyscy sie nerwują... Narzekają... W końcu kasa ruszyła...
Wielka Pani w Okienku. "Pani, ja i motocykl. Bilet" Chce dowód rejestracyjny. "kak marka?" Cezet - odpowiadam! No i nie szło się dogadać o markę motocykla. CZ! Cezet! Jak wół stoi w papierze! W końcu pokazuję palcem magiczne literki "CZ"!!! Jest bilet... Na prom! Tzn na odprawę!
Motocykl stał przed bramą. Nawet nikt nic nie zwędził. Kilka samochodów i autobus. Otwierają bramę. Jak zwykle pogranicznik puszcza samochody. Nie widzi mnie z boku. A co podchodzi to odzew że mam czekać! Co za ludzie... Jeszcze mi stateczek odpłynie...
W końcu mnie sprawdza. Paszport ok i bilet jest.... Dalej na odprawę... Pcham motocykl za budki... Znów czekanie. Przychodzą granicznicy. Oglądają. Dziwują. Gdzie ja jade. Ja niby nienormalny jestem? Ale już atmosfera milsza. Pieczątki i papierki... Ok... Jeszcze mam zapalić im sprzęta jak chodzi. Chyba za którymś razem zaskakuje.... Zakopcam pół placu... "Gaś to Panie!"
Prom ma problemy u Rusków. Spóźnia się dwie godziny bo go tam zawrócili spowrotem. Więc wraz z tłumem ludu czekam w słońcu (które wyszło zzza chmur i pali). Zawiązuje nowe znajomości. Gośc z żoną i Teściową(!) ma urlop Ładą kombi. Jeździli po Ruskach i Ukrainie. 4 tys km zrobili. 2 tys do domu :-)
Prom w końcu przypływa. "KRYM-KAUKAZ". Nazwa w deche. Palę maszynę... I wraz z samochodami ładuję się po stalowym trapie. Cezeta przeciska się do przodu... Opony ślizgają sie na stalowej podłodze ;-) Zgiełk... Kołysanie... Kilka minut... Podnoszą trap. Cumy... I w srtonę Ruskich.... :-D





Prom to jedna wielka rdza. Na mój gust 1929 r ;-) Ale płynie... Nie widzę niestety gdzie. Stoje koło sprzęta bo statkiem kołysze... 30 minut? I zaczynamy dobijać do brzegu. Ludzie się schodzą.... Zapalają samochody. Zapalam sprzęta... Zakopciłem pół promu ;-) Opuszczają "wrota"...

Co było pierwszą rzeczą którą zobaczyłem w Rosji Pierwszy obraz? ... drut kolczasty! Stalowe ogrodzenia i drut kolczasty... Tłum ludzi wybiega z promu... Za samochodami wyturluje się i Ja :-D
Nie pcham sie motocyklem do przodu. Staję grzecznie w kolejce. Tak na środku pasa. Aby mnie nikt nie mijał! Nie dam się! Rządam łatwego przekroczenia granicy! Ja Wam dam!! Ale jak zwykle wyszło inaczej...
Gdybym szczegółowo napisał przejście przez tą granicę, to by kilka stron zajęło.... Nie no... Szkoda słów...
1. Granicznuk wydaje karetczki. Dla mnie "in englisz". Deklaracje celne, ile i co wwożę cennego.
2. Kilkanaście minut i zaczynają mnie sprawdzać. Gdzie jadę? Wszytskim mówię że do Soczi...
3. Jest miło. Ale celnik ciekawski zagląda nawet po sakwach...
4. Mam lecieć do "temtego" budynku. Nie wiem po co, ale sami mi powioedzą... Chodziło o coś od "transportowego środka".
5. Nie mam na to ich Rubli!
6. Szukam kantoru! Nie ma!
7. Jest bankomat! Nie działa...
8. Konik chce odkupić $ po 25R. Normalnie jest po 29R...
9. Dolary zmieniam u urzędniczki.
10. Urzędniczka mnie nie chce puścić do motocykla... Mam iść a "tamte" drzwi z papierami.
11. Za drzwiami znów piszą papiery. I chcą Rubli. Podatek.
12. Nie mam Rubli.
13. Wracam do poprrzedniej urzędniczki. I znów wymieniam dolary (te co w Ukrainie ich nie przyjmowali bo lekko nadtargane ;-) DObra Urzędniczka wszytskie przyjmie ;-)
14. Mam sterte papierów!
15. Poszło na to ok 12 $
16. Wracam do motocykla.
17. Mogę jechać. Granicznicy mili życzą mi szczęśliwej drogi.
18. Za granicą jeszcze jeden szlaban.
19. Kontrola paszpotru...
20. Ok.
21. R O S J A !
Idealny nowy asfalt. Morze z lewej. Druty kolczaste.... Cezeta mknie... Całe przekraczanie granic zajęło chyba z 6 godzin! Ufff... Jadę... Nareszcie... Jadę... 2km? I znów...
22. Szlabn milicyjny.
23. Milicjant Wita Mnie.
24. Witam Milicjanta.
25. Kontrola papierów.
26. Zostaję zaproszony do budynku. Coś jest nie tak w papierach... W budynku mają kałasznikowy (na niechcianych turystów) i kupę sprzetu. Tzn komputery i fotokomórki zczytują ruch pojazdów z drogi... Kupa kamer... XXI wiek.... Polska Policja takiego sprzętu nie ma...
27. Ruskie mnie chcą zawrócić. Nie mam Międzynarodowego Prawa Jazdy. Mały plastykowy dowodzik u nich nie działa.
28. Udaje Greka (kilka stron internetowych różnie podaje czy Polskie Prawo Jazdy tam działa). "Panie! Jak byłem po wize w ambasadzie Federacji Rosyjskiej to mi powiedzieli że mogę do dwóch tygodni jeździć z tym po Rosji!!!" (ambasady Rosji nigdy nie widziałem, viza załatwaiana przez biuro podróży ;-)
29. Albo wracam na Ukarine albo załatwiam notaruisza w Rosji.
30. Miło się uśmiecham i cały czas mówię o Abasadzie że mi pozwolili...
31. Miło rozmawiamy o mej podroży na socjalistycznym motocyklu...
32. Minuty lecą...
33. W końcu "A jedź!!!"
34. Dopytuję się czy tam gdzieś będę mieć problemy podobne? Nie, jak Oni mnie puszczają, to wszędzie mnie na tym prawku przepuszczą...
35. Miło żegnam milicjantów :-D

Palę sprzęta. Może w końcuzacznę nabijać te rosyjskie kilometry... Spodziweam się Niedźwiedzi. Nigdzie ich nie ma! Spodziewam sie mafii z kałasznikowami! Nigdzie ich nie ma! Asfalt gładki jak stół. W Polsce pozazdrościć takich dróg!
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2010, 03:39   #5
ltd454
 
ltd454's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Białystok
Posty: 671
Motocykl: RD03
Przebieg: 116.000
ltd454 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 9 godz 39 min 16 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał smigacz Zobacz post
Może ktoś wie do jakich miast w Rosji pływa prom z Kerczu.J.I co to za port Kaukaz?
Nie pływałem po morzu Czarnym, ale znalazłem coś takiego:
port Kaukaz http://maptk.da.ru/amp/ch3.html
i stronka przeprawy promowej w Kerczu, widać dawno nie aktualizowana ale podstawowe orientacyjne info masz: http://pereprava.com.ua/index.php?id=6
Z tego co podają to wynika, że przeprawa z Kerczu do portu Kaukaz trwa 3godz. i 2 godz. latem, a jeszcze gdzie indziej podają, że płynie godzinę jak pisał Greg, tołku tutaj nie ma panie.
Cena pewnie nie aktualna 38UAH motocykl i 32UAH ludź
Z Kerczu pływają tylko do portu Kaukaz.
Do Soczi (bliżej Elbrusa) śmigają promy z Odessy http://www.blacksea-cruises.com/

Ostatnio edytowane przez ltd454 : 08.01.2010 o 04:17
ltd454 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2010, 10:58   #6
kyller


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: UK prawie pakistan :-)
Posty: 46
Motocykl: nie mam AT jeszcze
kyller jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 7 godz 47 min 23 s
Domyślnie

http://www.kerch.com.ua/articleview.aspx?id=3582

prociem bardzo
rozkład promów i cennik
kyller jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2010, 21:04   #7
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 725
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 4 godz 18 min 37 s
Domyślnie dzięki mocno fest

Wiedziawszy , że na brać afrykańską mogę liczyć.Jeszcze raz dzięki bardzo i do zobaczyska w trasie off i on laitowej
Pozdrawiam
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.07.2010, 14:10   #8
bwh


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Roztocze
Posty: 9
Motocykl: BMW Kaseta
bwh jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 godz 59 min 21 s
Domyślnie

A do Poti lub Batumi? Może ktoś płyną z Kercz? Jakieś wskazówki.. Dzięki
bwh jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ukraina ? 21 - 29/09 Salus Umawianie i propozycje wyjazdów 5 14.09.2013 23:03
Ukraina 2008 rafalkefir Trochę dalej 5 01.11.2010 07:23
Promy Rumunia-Bułgaria info suchy Przygotowania do wyjazdów 4 27.08.2010 11:54


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:46.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.