|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
03.03.2013, 21:01 | #1 |
outsider
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rumia
Posty: 370
Motocykl: drz
Online: 2 tygodni 9 godz 18 min 7 s
|
Ekspedycja naukowa prof. Knoblaucha, czyli w poszukiwaniu pory deszczowej w Namibii i Botswanie [2013]
Witam Szanownych Państwa!
Z pewną dozą nieśmiałości pozwalam sobie wbić się z tym tematem przed powrotem profesora (własnie leci do Europy), żeby zrobić mu niespodziankę i oczywiście aby przygotować miejsce na jego szczegółowy raport. Ekspedycja niestety nie odbywała się tym razem na pojazdach jednośladowych, a jedynie na przeładowanym pojedynczym pojeździe dwuśladowym. Nie mniej jednak jej wartość eksploracyjno-naukowa jest nie do przecenienia i mam nadzieję, że grono wielbicieli pojazdów jednośladowych z dziwnymi wypustkami na oponach przyjmie ją równie ciepło. Ekipa tej arcytrudnej ekspedycji składała się z następujacych osobistości: 1) Prof. Knoblauch - światowej sławy naukowiec i podróżnik 2) Pani Profesorowa - szyk i elegancja 001.jpg002.jpg 3) Docent Zontag - szef kuchni, a po godzinach fotomodel amator 003.jpg004.jpg 4) Pani Doktor Aldona - dietetyk, trener personalny oraz przewodnik (z racji duzego doświadczenia na tym obszarze) 006.jpg 5) Pan Arkady - specjalny wysłannik muzeum powstałego na cześć jego dziadka Arkadego Fiedlera 007.jpg 6) Sir Kamil (zwany Misiaczkiem) - lotnik oraz podróżnik światowego zasięgu (błąkał sie po całym świecie w poszukiwaniu drogi powrotnej z Singapuru do Polski) 005.jpg 7) ja skromny kierowca-mechanik Ludershultz 008.jpg Ekpedycja trwała przez cały miesiąc luty, podczas którego nasz pojazd dzielnie pokonał 8000 km objeżdżając całą Namibię od południowych krańców przy Fish River Canion i rzece Oranje aż po tutejszy półwyspel helski (Cai), wodospady Victoria na granicy Zambii i Zimbabwe oraz deltę Okavango i very deep Kalahari w Botswanie. Moim zadaniem było przygotowanie szczegółowej mapy naszej trasy, ale niestety jeszcze tego nie ukończyłem, przez co jest mi bardzo głupio, szczególnie przed panem Psorem. Jako oficjalny start wyprawy można uznać port lotniczy Jeddah w Arabii Saudyjskiej, gdzie bardziej lub mniej przypadkowo spotkali się ostatecznie wszyscy uczestniczy wyprawy. Natomiast na jej koniec wszyscy rozpierzchli się w różnych kierunkach: - Pan Arkady w połowie naszych trudów musiał już wracać do swoich nowych obowiązków w naszej ojczyźnie - Profesor z Profesorową oraz Docentem oddzielili się od pojazdu na południu Namibii by wyruszyć na jeszcze trudniejszą eksplorację południowych krańców Afryki, na którą nie starczyło już odwagi pozostałym - Pozostała trójka wróciła do Windhoek, gdzie Sir Kamil szukał sensu życia w lotnictwie, a nasza dwójka zamierza poegzystować jeszcze trochę w Namibiji i okolicach. Z żalem muszę stwierdzić, że na chwilę obecną nie jestem w stanie napisać wiele więcej, gdyż jestem tylko prostym szoferem i dokucza mi straszliwy upał, ale bez wątpienia Pan Profesor wszystko Wam dokładnie wyłoży i wytłumaczy po powrocie. Na chwilę obecną niech przemówi te kilka obrazów: Ekipa była bardzo zgrana, każdy znał swoją rolę przy wymianie opon: 009.jpg Chociaż czasami opony tego nie wytrzymywały: 010.jpg Znaki drogowe... 011.jpg ...zazwyczaj nie kłamały... 012.jpg ...chociaż czasami można było odnieść wrażenie, że jednak tak. 013.jpg Upał był tak potworny, że można było zejść na miejscu... 014.jpg ...więc chłodziliśmy się gdzie tylko się dało. 015.jpg Nasi niemieccy naukowcy nie obawiali się prowadzić badań nawet w takich miejscach... 016.jpg ...gdyż zawsze towarzyszyła im obstawa dwóch niziołków (smerfów). 017.jpg Wyprawa była trudna, gdyż każdy musiał z czegoś zrezygnować 018.jpg cdn.
__________________
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach" Ostatnio edytowane przez JARU : 04.03.2013 o 10:14 Powód: dodanie daty wyjazdu w tytule tematu |
03.03.2013, 22:25 | #2 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Gdynia moje miasto
Posty: 172
Motocykl: Szafirowa Dama XT
Online: 5 dni 20 godz 51 min 0
|
BRAWO polska NAUKO !!!! czyli jak zawsze pomimo wielu przeciwności losu i niesprzyjających okoliczności przyrody POLSKA EKSPEDCYJA odniosła wielki SUKCES naukowoPozawczy
|
03.03.2013, 22:38 | #3 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Posty: 120
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 tydzień 4 dni 7 godz 6 min 40 s
|
Namibia Botswana i Zambia są już mocno zaawansowane w moich planach. Będę tam na przełomie lipca i sierpnia. Z niecierpliwością czekam na każde informacje !!
|
03.03.2013, 22:50 | #4 |
outsider
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rumia
Posty: 370
Motocykl: drz
Online: 2 tygodni 9 godz 18 min 7 s
|
Nie ma problemu, mogę umieścić na końcu kilka pozanaukowych praktycznych informacji. Jesteśmy na miejscu, a Aldona jest tutaj już 8 raz, więc uzbierała trochę informacji i znajomych co ważniejsze w tych stronach
__________________
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach" |
04.03.2013, 10:13 | #5 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
Ja czekam z niecierpliwością na dalszą część opowiadania po waszym powrocie!
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
04.03.2013, 12:31 | #7 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 6 min 2 s
|
Ekhm...Pan Prof. jeszcze nie skończył opowieści z Kolumbii sprzed (sic!) 1,5roku, a tu już kolejna się szykuje...zobaczymy czy nadąży.
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!! Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650 |
04.03.2013, 12:32 | #8 |
świeżym warto być:)
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
Ale Ci Knoblouchowie potrafią mi ciśnienie podnieść cipcip jego mać
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz |
04.03.2013, 18:26 | #9 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 40 min 31 s
|
Cytat:
To samo miałem napisać, ale widzę że Bajraszowy virus związany z pisaniem się rozplenił!!!!
__________________
Agent 0,7 Ostatnio edytowane przez calgon : 04.03.2013 o 23:03 |
|
04.03.2013, 21:39 | #10 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
|
Ech, banda popapranych, kochanych gamoni..., aż się cieplej na sercu zrobiło.
A szofer niech pisze, proszę szofera. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Borżawa czyli awantura na Ukrainie (28.06-3.07.2013) | AmberBamber | Trochę dalej | 27 | 24.11.2013 15:54 |
MoToAvToSy Ekspedycja Bałkany Czerwiec 2013 | avente | Trochę dalej | 4 | 09.10.2013 00:46 |
W POSZUKIWANIU ZRODEL DNIESTRU 19-22 kwiecien 2013 | Mirmil | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 15 | 06.05.2013 20:25 |
Końcowi sezonu stanowczo NIE, czyli w poszukiwaniu SŁOŃCA [Bałkany, 2012] | Rychu72 | Trochę dalej | 60 | 29.11.2012 10:22 |
Ekspedycja Lambarene | NaczelnyFilozof | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 18.03.2012 23:40 |