02.11.2023, 10:35 | #1 |
Moderator
|
Dwie kaszubskie CRF300L na Jurze
W połowie października, w przypływie entuzjazmu i nietypowych jak na tą porę roku prognoz pogody, wybraliśmy się dwiema CRF300L zwizytować okolice Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Motki przytargaliśmy z Kaszub na przyczepce a zaprzęg porzuciliśmy w arcyciekawym miejscu na peryferiach Częstochowy w którym wypadł nam pierwszy nocleg. Pierwszego dnia udaliśmy się na północny wschód w celu zajrzenia do bełchatowskich odkrywek oraz weryfikacji stanu wody w Warcie w okolicach Załęczańskiego Parku Narodowego. Drugi dzień zszedł nam na transfer w okolice Jury Właściwej i wizytację pierwszej z lokalnych pustyń - Siedleckiej. Trzeciego dnia, po spełnieniu obywatelskiego obowiązku i wzięciu udziału w wyborach na obczyźnie, mieliśmy okazję zakosztować Jury Właściwej - czyli zamki, skałki i inne piaski pustyni tym razem Błędowskiej. Czwarty dzień to wizytacja GOP gdzie duch hard enduro jest wszechobecny jak nigdzie indziej w kraju, błotne zabawy na hałdach (albo, jak twierdził jeden z lokalesów, na hołdach) i popołudniowy transfer powrotny do bazy. Było przednio, zarówno pod kątem motocyklowym jak i interpersonalnym (raz jeszcze dzięki, Emek!). Staraliśmy się ruszać wcześnie z rana więc spora część trasy wypadła po mokrych od rosy trawach. Jeśli chodzi o mokre trawy to chyba niewiele więcej mogę już w życiu osiągnąć. Mogę kuźwa prowadzić seminaria z mokrej trawy. Popołudniami pogoda dopisywała niebywale jak na tą porę, oprócz pięknych widoczków zdarzały się techniczne odcinki więc mieliśmy okazję popracować nad tężyzną fizyczną, trzeciego dnia koledze gdzieś na trasie odeszła rejestracja więc do końca wycieczki jechał już incognito, poza tym obyło się bez większych przygód. Ładnie tam macie na tym południu Polski. Approved!
__________________
"Jeżeli ktoś ci mówi że jesteś koniem to za pierwszym razem możesz się obrazić, za drugim razem dać w gębę, ale za trzecim razem już kup sobie siodło." |
02.11.2023, 11:18 | #2 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,854
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 47 min 59 s
|
Widzę zakola Kocinki. Załęczański fajny. Moje okolice
|
02.11.2023, 13:42 | #3 |
Danny,te pierwsze fotki z rzeczką to nie jest czasem Zakole Kocinki ?
Trzeba było podjechać do ujścia Liswarty do Warty,też fajna miejscówka
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... |
|
02.11.2023, 14:39 | #4 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
No i fajnie że fajnie. Szkoda że nie udało sie razem polatać ale może nadrobimy. Dzięki za spotkanie i popijawę. Do następnego.
|
02.11.2023, 19:06 | #5 | |
Moderator
|
Dawid myślałem o Tobie w piątek kiedy jeździliśmy przy odkrywkach i koniec końców nie zadzwoniłem, dzień roboczy, my w biegu, nie chciałem zawracać gitary ale poszło w Twoim kierunku trochę dobrej energii Zakola Kocinki - well spotted!
Cytat:
Ujście Liswarty przeoczyliśmy ale dzięki za tipsa, będzie na liście na kolejny raz Nadrobimy na pewno, było zbyt fajnie żeby nie powtórzyć spotkania, jeszcze objedziemy wzdłuż Ponidzie i wszerz Pomorze a potem odwrotnie
__________________
"Jeżeli ktoś ci mówi że jesteś koniem to za pierwszym razem możesz się obrazić, za drugim razem dać w gębę, ale za trzecim razem już kup sobie siodło." |
|
02.11.2023, 21:30 | #6 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,854
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 47 min 59 s
|
Zakole bardzo popularne u nas miejsce. W lecie, w weekendy oblegane przez tłumy. Jest tu jeszcze kilka ciekawych miejsc i dróżek
|
02.11.2023, 23:50 | #7 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,287
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 2 godz 55 min 56 s
|
Super foty, uwielbiam Jurę.
Na Siedleckiej udało się wjechać na górę? Od której strony? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
03.11.2023, 09:11 | #8 |
Zarejestrowany: Nov 2013
Posty: 91
Motocykl: CRF1000L
Online: 1 tydzień 3 dni 21 godz 2 min 47 s
|
Jak ja się cieszę, że mieszkam prawie na samej Jurze. Bardzo niedoceniony kawałek naszego kraju, miejscami to taka nasza mała Toskania (tyle że bez winnic 😅.
|
03.11.2023, 09:53 | #9 |
Moderator
|
Thx, super tereny to i fotki wychodzą Nie atakowaliśmy szczytu, z każdej strony działały grupy dużych 4x4 i nie chcieliśmy im wchodzić w paradę. Mieliśmy też inne wymówki - mi się nie chciało ściągać rogala (a trochę ważył bo oprócz swoich rzeczy miałem w nim kilka gratów towarzysza), Kefir natomiast pojechał zwiedzać teren po horyzont i się zmęczył na powrocie. Mieliśmy dobre ogumienie na takie warunki więc myślę że na lekko mogłoby się udać wtoczyć na szczyt. Sprawdzimy następnym razem
__________________
"Jeżeli ktoś ci mówi że jesteś koniem to za pierwszym razem możesz się obrazić, za drugim razem dać w gębę, ale za trzecim razem już kup sobie siodło." |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
XR400 czy CRF300L | cyryl | Honda - inna niż AT & NAT | 11 | 18.01.2022 09:06 |
Spotkanie trialowców na Jurze | Emek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 62 | 30.03.2021 11:36 |
Nocleg na Jurze. | chemik | Kwestie różne, ale podróżne. | 7 | 06.02.2019 21:48 |