Krym 2012

[Pils]

Trochę czasu już minęło od powrotu, za oknem co raz zimniej i bardziej mokro. Warto wspomnieć jak ciepło było w maju.

Maszyny: Suzuki Bandit 1200; Honda Africa Twin
Czas akcji: 28-04 do 05-05-2012
Miejsce: dookoła Krymu
Przebieg: 4200 km

Przed wyjazdem



ostatnie zakupy (zestaw naprawczy do opon)




Trochę kasy trzeba mieć. Okazało się że kantor był zamknięty i kasę wymieniliśmy już na Ukrainie w sklepie spożywczym zaraz za granicą.



Nocleg w Bieszczadach.



Na koń i wio




Żegnaj Polsko (granica w Krościenku). Na granicy kolejka na dwie godziny stania. Próbujemy boczkiem, boczkiem dojechaliśmy do szlabanu Pani pogranicznik wyszła i spogląda wyczekująco. Przybrałem minę pokorną nie podnosząc głowy ku górze za nadto
- Dzień Dobry, jedziemy turystyczne w dwa motocykle na Ukrainę. Czy możemy zostać odprawieni?
- Panie kierowco przepisy na przejściu drogowym są jednakowe dla wszystkich. Proszę zająć miejsce dla oczekujących na odprawę.
-Bardzo proszę nas odprawić. Daleka droga jeszcze przed nami.
- Panie kierowco przepisy na przejściu drogowym są jednakowe dla wszystkich. Proszę zająć miejsce dla oczekujących na odprawę.
O żesz... Targały mną ambiwalentne uczucia. Z jednej strony bardzo ładna dziewczyna, którą zaprosiłbym na kolacje a z drugiej strony bezduszny urzędnik , którego bym....




prawie jak na BP




Gdzieś przed Odessą




Nocleg w Odessie maszyny miały swój pokoik. Nie mogliśmy znaleźć noclegu w Odessie owszem hotele po 200 eurasów stały otworem. Kręciliśmy sie ze dwie godziny po Odessie. Duże miasto, ciemno, bruk i tramwaje w niezliczonej ilości. Generalnie niemiło wspominam sam wjazd do Odessy




Takie zdjęcia już były na forum





Udało się





Było trochę romantycznie



trochę offroadowo (do morza brakło 8 metrów)






Za to pokój był z widokiem na morze



ale Królowa zamiatała dupką na tej drodze



Wiecznie żywy



Były góry




Przy tym stole Churchill i Roosvelt sprzedali nas Stalinowi




pałac Potockich w Liwadii




Uczestnicy konferencji




Wcześniej wypoczywał tutaj car z rodziną




Potwierdzenie obecności




to już chyba z 2000 km [żopa] co raz bardziej kwadratowa się robi





150 km zakrętów po lewej Góry Krymskie po prawej Morze Czarne




Pan Bóg pozwolił bezpiecznie wrócić



galeria poniżej

https://picasaweb.google.com/pilspil...Kr3s-PWxYaloQE

[Aldo Raine]

Krótko, ale fajnie. Ładna Afryka

[dawidos86]

Bardzo ładnie;D a tak z innej beczki to jak Ci się to zestawienie opon sprawdziło - przód to chyba tkc, a tył hindenau k60 Pytam bo zbliża mi się wymiana opon i tak myślę w jakie się zaopatrzyć Pozdrawiam Kolego!!

[Pils]

Napisał dawidos86

przód to chyba tkc, a tył hindenau k60

Tak jest TKC 80 przód, heidenau K60 tył.
Przelotowa to około 100-120 km/h. Nie jeździliśmy szybko bo DAI nas kroił niemiłosiernie, toteż nie pchaliśmy się w problemy z prędkością. Na drodze szczególnie zaraz za polską granicą, gdzie dziura na dziurze dziurą pogania, opony i zawieszenie wybierały nierówności rewelacyjnie. Generalnie byłem bardzo zadowolony z ogumienia. Po ciężkim terenie na Ukrainie nie jeździłem. W Polsce sprawdziłem, że na glinie nie pojeżdżę - w momencie mam sliki i pewne spotkanie z Matką Ziemią.

[dawidos86]

Dzięki za szybką odpowiedź No właśnie chciałbym spróbować z jakimś off'em lekkim bo póki co nie zapowiadają mi się dalsze wycieczki, i tak myślałem nad tkc na przód i mitasem e09 na tył. Obecnie mam właśnie k60 i w sumie jestem z nich zadowolony, z tym że na kostkach jeszcze nie jeździłem i zastanawiam się jak duża różnica będzie, bo co do błotka to przychylam się do Twojej opinii przynajmniej odnośnie k60

[rumpel]

pamietajcie ze E09 to nie kostka