Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27.04.2016, 00:16   #1
chemik
 
chemik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
chemik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
Domyślnie Opowieść o Strefie (Рассказ о Зоне)...

Dokładnie 30 lat temu, 26 kwietnia 1986 roku miałem niecałe 10 lat, a Ona zaledwie skończone 3... Nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu gdy czwarty reaktor elektrowni czarnobylskiej stanął w ogniu...

Wybaczcie, ale w tej opowieści będzie wiele odnośników do różnych dat z historii nowożytnej, gdyż one są nierozerwalnie wplecione w tę podróż, która się jeszcze nie odbyła... Stąd nieuniknione przeskoki w chronologii...

Ja, urodzony 2 września 1976 roku (ważna data), obecnie czterdziestolatek, który przedwcześnie przeszedł kryzys wieku średniego co poskutkowało rozwodem i kupnem motocykla... Nie, nie podróżnego, a szosowego z szeroką oponą i brutalnie mocnym silnikiem... Lecz i ta historia zaczyna się wcześniej, gdzieś w na przełomie lat ’80 i ’90 na Dębowej w okolicach Kędzierzyna – Koźla... Tam wtedy, na piaszczystej plaży nad jeziorem zobaczyłem motocykl Africa Twin... Widok ten zatruł mi myśli, sny, a potem marzenia... Nie mając żadnych powiązań ze światem motocyklowym od razu intuicyjnie czułem, że tym motocyklem można, a nawet należy przemierzać dalekie podróżnicze odległości...

PICT0411.JPG

Mijały lata... Obraz motocykla został zepchnięty na skraj świadomości, a potem całkowicie zatarty... Życie potoczyło się tak jak potoczyć się powinno: studia, dobra praca, ożenek, samochód, mieszkanie, raz w roku dwutygodniowe wczasy w hotelu na brzegu Morza Śródziemnego... I nagle dzwonek w głowie – to zbyt standardowe i schematyczne... Zdobycie tego kosztuje mnie czas, który upływa aby już nigdy nie powrócić... Próba zmiany stylu życia nie zyskała akceptacji otoczenia... Cóż, ludzie boją się zmian i tchórzą w obliczu konieczności postawienia sobie nowych wyzwań... Moja żona stchórzyła na początku 2010 i odeszła... Wtedy odkryłem Bieszczady... I polski Bałtyk... Kupiłem motocykl... Duże, za duże mieszkanie stało się tylko noclegownią, w której czekałem na weekend aby wyrwać się z komfortowych warunków w świat, w którym było zmęczenie, bród, otarte stopy i brak bieżącej wody...
Potem odkryłem Azję południowo wschodnią wraz z dobrodziejstwem inwentarza... Cały rok grzecznej pracy w amerykańskiej korpo aby potem 3 wakacyjne tygodnie spędzić wśród ludzi, z którymi nie mogę się dogadać w żadnym języku, a mimo to potrafimy się zrozumieć...


Gdzieś w międzyczasie spotkałem Ją... Albo Ona spotkała mnie... To mniej ważne dla celów tej opowieści...


DSC07346.JPG



Ona, siedem lat młodsza ode mnie, doświadczona przez życie, w którym od zawsze musiała się rozpychać łokciami aby przetrwać... Ani ludzie, ani los Jej nie rozpieszczał... Twarda baba, najtwardsza jaką znam, co często rodzi konflikty... A przy tym zaradna, najzaradniejsza jaką znam, co z kolei daje poczucie bezpieczeństwa... To Ona pokazała mi Tatry... To Jej pokazałem Indie... To razem zjechaliśmy Maroko... Zawsze daleko od turystów, za to blisko lokalesów... No i lubi jeździć jako „plecak”...


Czy wspominałem, że nigdy nie pojechałem motocyklem dalej niż 500km i na dłużej niż 1 dzień?


Marzenia o podróżach motocyklowych powróciły kilka lat temu... Niestety, posiadany przeze mnie motocykl im nie sprzyjał... Dlatego go zmieniłem... Nie, nie na Arficę Twin... Model ten w ciągu lat starzał się wraz ze mną i gdzieś tam przestał być atrakcyjny... Wiem, że teraz grzeszę... Właśnie kupiłem inne nowsze podróżne enduro... Cóż, był czas przywyknąć, że idzie nowe…
Tak, chcę pojechać na nim do Azji Centralnej. Lecz nie w tym roku, za wcześniej jeszcze... To plan na 2017... Wpierw trzeba się nauczyć podróżować motocyklem...


26 kwietnia 2016, dokładnie 30 lat po katastrofie w elektrowni czarnobylskiej pierwszy raz jechałem motocyklem off-em... Totalna zmiana stylu z asfaltowego streeta na adventure... Nowy kask, nowe spodnie, nowa kurtka, nowe buty... Wszystko niewygniecione, skrzypiące, niewyrobione... Głupio się w tym czułem na szutrze i pośród błota...


2.jpg


3.jpg


4.jpg


5.jpg


6.jpg


7.jpg


Mimo to banan mi z gęby nie schodził...
Oprócz swojego spróbowałem też jazdy na motocyklu brata... Banan na gębie się pogłębił...


1.jpg



Dokładnie 30 lat po katastrofie czarnobylskiej zacząłem pisać tę opowieść... Opowieść, o podróży, która się jeszcze nie odbyła, choć można powiedzieć, że już się rozpoczęła, mimo, że nie został postawiony pierwszy krok za próg domu... Dla mnie podróż zaczyna się wtedy gdy dwie z pozoru niezwiązane ze sobą myśli spotykają się z tyłu potylicy dając początek idei, z której rodzi się plan... A idea powstała pod koniec 2015...

W tym roku kończy się trzydziestoletnia gwarancja na betonowy Sarkofag, którym przykryto feralny czwarty blok elektrowni czarnobylskiej... Czy zdążymy?


C.D.N.



chemik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 00:56   #2
tyran
Kiedyś R.T70
 
tyran's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,422
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
tyran jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 47 min 6 s
Domyślnie

No i pięknie się ułożyło.
Nie myśl o sarkofagu, tylko realizuj marzenia.
No i oczywiście pisz dalej!
tyran jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 01:02   #3
Boski-Kolasek
 
Boski-Kolasek's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Boski-Kolasek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 47 s
Domyślnie

Tez przechodze ten jebany kryzys, dzieki za nadzieje
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!!
Boski-Kolasek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 01:56   #4
gdziala
 
gdziala's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Nysa/Reykjavik
Posty: 405
Motocykl: CRF1000
gdziala jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 10 godz 38 min 31 s
Domyślnie

Fajnie napisane ja tez kilka lat temu w okolicach 40 kupilem motocykl i dzisiaj zastanawiam sie -co ja wczesniej robilem i o czym myslalem jak nie mialem motocykla Do pewnych rzeczy po prostu sie dorasta a z pewnych nie wyrasta
gdziala jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 07:56   #5
wilq.bb
 
wilq.bb's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2013
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 1,295
Motocykl: zJAWA 350 TS
wilq.bb jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 2 dni 18 godz 49 min 3 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał r.t70 Zobacz post
Nie myśl o sarkofagu, tylko realizuj marzenia.

Pozwolisz Pan, że tę złotą myśl wrzucę sobie do stopki? Rankiem fajnie mózg nastraja...

A do autora - pamiętaj o 2 zasadach:

1) błoto wciąga
2) off-road to dokładnie kasa wyrzucona w błoto

Poza tym tak trzymaj i pisz historię
__________________
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas

Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą.
wilq.bb jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 08:47   #6
borys609
 
borys609's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
borys609 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
Domyślnie

Jazdaaaa!


Wysłane z ajfona..
borys609 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 09:09   #7
voxan69
 
voxan69's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Sanok
Posty: 2,027
Motocykl: EXC, ST 1300
Przebieg: rośnie
voxan69 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 21 godz 59 min 53 s
Domyślnie

Nastepny zadowolony ludek w koncu na wlasciwej drodze ewolucji, tak trzymac - off wciaga jak nic innego,

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
voxan69 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 13:58   #8
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,567
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 16 godz 16 min 45 s
Domyślnie

Dawaj dalej, dobrze się zaczęło!
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 16:13   #9
ArtiZet
 
ArtiZet's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: akalicy stolicy
Posty: 3,345
Motocykl: XRV650
Przebieg: 90+
ArtiZet jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 2 tygodni 3 dni 2 godz 17 s
Thumbs up


i tak trzymać !!!
Do obejrzenia
https://www.youtube.com/watch?v=2kv2XuhUEs8
ArtiZet jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.04.2016, 18:19   #10
mikelos
 
mikelos's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: okolice Pruszkowa
Posty: 652
Motocykl: Husqvarna 701
mikelos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 4 godz 45 min 33 s
Domyślnie

Cytat:
W tym roku kończy się trzydziestoletnia gwarancja na betonowy Sarkofag, którym przykryto feralny czwarty blok elektrowni czarnobylskiej... Czy zdążymy?
No i pięknie, kolejny 40latek w ramach kryzysu wieku średniego funduje sobie terapię motocyklową. Lepiej tak niż wódą Jeśli chcesz ciągnąć na kołach do południowej Azji, to offu raczej nie zaznasz - najwyżej dziurawe asfalty i szutry. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy przygotowań.

BTW: Co do sarkofagu - nie przejmuj się - nowy jest gotowy i ma gwarancję na 100 lat. Bardziej obawiam się tych elektrowni które jeszcze nie wybuchły
__________________
"Jeżeli chcesz uniknąć krytyki: Nic nie mów. Nic nie rób. Bądź nikim" - Arystoteles
mikelos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Strefa, Zona, Зона... chemik Kwestie różne, ale podróżne. 8 11.03.2016 11:18
Białoruś maj 2014 czyli Пo слядах продкаў spider2you Trochę dalej 28 28.11.2015 21:33
Соңкөл krótki film o długiej podróży Feel Kwestie różne, ale podróżne. 20 15.03.2013 23:03
Мурманск город-герой [2011] 7Greg Trochę dalej 24 26.06.2011 00:05
«Адреналин 2008»! Zlot w Łucku 22- 25 maja ltd454 Imprezy forum AT i zloty ogólne 4 31.05.2008 20:47


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:43.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.