Prom Rosja-Stany

[Poncki]

Szukałem trochę w necie ale nie znalazłem zbyt wiele.
Interesuje mnie możliwość przedostania się z Rosji do USiA lub np Kanady drogą morską.
Transport dla 2 osób bez motocykli, w przyszłym roku. Brak wymagań co do standardu i długości podróży. Byle tanio.
Jeśli znacie relacje ludzi którzy na tej trasie złapali stopa to koniecznie
Dajcie też info jak się sprawa ma w przypadku motocykli. Będzie dla potomnych.
Z góry dziękówka.

[PARYS]

Promów to tam chyba raczej nie ma.
Najszybciej ale też niekoniecznie najpewniej do portu jakiegoś się wybrać i wśród floty hanldowej popytać. Niektórzy zabierają takich autostopowiczów a i z motorem w takim przypadku nie powinno być problemu.
Wiem o jednych kolesiach co z Rosji do Japonii płynęli z motorami.
Poszperam i zapodam linka jakiegoś jak znajdę.

Pozdrav

[kajman]

Z tego co wiem to z Rosji ciężko
Najszybciej to z Władywostoku do Japoni i potem dalej do Stanów czy Kanady
Najtaniej to Z władywostoku do Korei południowej (nie pomylić z północną) i dalej

[PARYS]

W 2007 dwóch chłopaków poleciało z Belgradu do Japonii.
Ich strona była www.xross-sibieria2007.com ale teraz nie chodzi coś.
Oni właśnie z Władywostoku popłynęli promem do Japanu.
Z tego co wiem mieli zajebiste problemy z papierami. Japończycy sami nie wiedzieli czego wymagać, bo do nich bardzo rzadko ktokolwiek przyjeżdża swoim pojazdem.

Pozdrav

[kajman]

Potrzebny jest carnet
I japońce są strasznie upierdliwe
Ale - jeżeli Japonia jest tylko portem przeładunkowym w celu dostania się do hameryki to moze bedzie łatwiej

Dwa lata temu pewni ludzie wybrali się czterema kółkami (patrolem) do Japoni (pewnie pojechali po części- bo to jak wiadomo japońska produkcja).

Nie pamiętam ich strony - jak znajdę to zapodam - jak by napisało się do nich to na pewno powiedzą jak i co

[Poncki]

A orientujecie się, czy jest szansa wskoczyć np na jakiś kontenerowiec? Słyszałem, że czasami komuś się udawało. Gdzie można szukać informacji dotyczących połączeń.
A może z Kamczatki do Kanady? Wiem, ze kursuje prom (teraz nie mogę odszukać w necie) ale to jest gruba kasa.

A swoją drogą dzięki za pomoc

[NaczelnyFilozof]

Napisał kajman

Potrzebny jest carnet
I japońce są strasznie upierdliwe

Teoretycznie można bez karnetu Ale to się udało tylu ludziom że można by policzyć na palcach

A orientujecie się, czy jest szansa wskoczyć np na jakiś kontenerowiec? Słyszałem, że czasami komuś się udawało. Gdzie można szukać informacji dotyczących połączeń.
A może z Kamczatki do Kanady?

Z Europy do Canady/USA pływa kupa kontererowców z europeiskimi kamperami (temu pozniej widać holendrów w Alasce ). Ale jak do nich kiedys mailowałem to olewali motocykle

[Mirmil]

Promu nie ma
ze statkiem moze byc problem,a moze trzeba bedzie dlugo czekac

Napisał NaczelnyFilozof

Z Europy do Canady/USA pływa kupa kontererowców z europeiskimi kamperami (temu pozniej widać holendrów w Alasce ). Ale jak do nich kiedys mailowałem to olewali motocykle

a ta KUPA to chyba przesada,na alasce,kanadzie,czy w usa nie widzialem zadnego europejskiego kampera,a nawet samochodu na europejskich blachach.Pozatym wysylka kampera-do kontenera toto nie wejdzie,a RORR bardzo drogi-taniej wychodzi pozyczyc na miejscu kamper na miesiac-dwa-wychodzi mniej wiecej tyle,co wyyslka kampera RORRem.
Motocykli w ameryce lacinskiej z niemiec,czy europy widzialem dwa,jednego kampera z dani i jednego z niemiec.czasami ludzie wysylaja motocykle z europy do ameryki,lecz czesciej przylatuja na miejsce i kupuja sprzety na miejscu,zeby na nich jezdzic

[NaczelnyFilozof]

Napisał Mirmil

a ta KUPA to chyba przesada,na alasce,kanadzie,czy w usa nie widzialem zadnego europejskiego kampera,a nawet samochodu na europejskich blachach.Pozatym wysylka kampera-do kontenera toto nie wejdzie,a RORR bardzo drogi-taniej wychodzi pozyczyc na miejscu kamper na miesiac-dwa-wychodzi mniej wiecej tyle,co wyyslka kampera RORRem.

Kupa Znaczy kilka pływa

Taka moda na zachodzie. Zabrać swojego campera do Ameryki. Taki Holender co już całą europe zjezdził swoim kamperem nie bedzie myślał o wynajmie kampera za wielką wodą... Tylko o swym... Wiadomo to jest usługa dla zapaleńców.

Nie podam linków (miałem kiedyś chyba w ulubionych ale sie zgubiło) ale w goooglach wposać RORO i wetrować strony...

[Izi]

popieram Mirmila, chociaż tam wielki krysysa w ameryce jest,
a jeszcze z tego co pamiętam to niezłe jaja są z ubezpieczeniem takiego "naszego" motocykla na dzikim zachodzie, nasze ubezpieczenie tam nie działa, i trzeba to nasze moto tam ubezpieczyć, a to dopiero SOM jaja