|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
31.08.2013, 09:50 | #1 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 23 min 59 s
|
Cena przygody.
Wszyscy z wypiekami na twarzy śledzimy wyprawy długodystansowych motopodrózników. Fascynujące przygody, olśniewające plenery, bajeczne zdjęcia. Tak naprawdę większa część tego forum objechałby by spokojnie świat, gdyby dać im kasę i czas, niektórym może zdrowie.
To jednak nie wszystkie koszty jakie się ponosi. Często płaci się za to życiem prywatnym to według mnie jest cena najwyższa. Monitoruję od czasu do czasu żywoty podróżników i często nie są budujące. Po pierwszym okresie zachwytu nad swoim wymarzonym stylem życia, często czar pryska. Nadal jest fajnie ale już nie tak jak we wcześniej przeczytanych książkach. Co jakiś czas trafia się depresja i dalej tym więcej. W ich wypowiedziach można wyczuć nieco goryczy, żalu, przypudrowanego ogorzałą twarzą podróżnika. Wysychają ich związki, często nie zakładają rodziny. Jednak nie wszyscy, niektórzy potrafią to prawie pogodzić. Dla mnie są niedoścignionymi guru. Może jestem miękka faja ale nie potrafiłbym zrezygnować na wiele miesięcy z kontaktu z moimi dziećmi (sorry Martyna, nadal Cie lubię). Obserwacja ich rozwoju, to dla mnie największa z możliwych przygód. Czy więc magapodróże są wyłącznie dla studentów, samotników, rozwodników, zamożnych emerytów i nielicznych guru? Macie jakieś przemyślenia na ten temat, jak zrobić, że było jak w Erze?
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały. |
31.08.2013, 10:35 | #2 |
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 2,986
Motocykl: CRF1100
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 7 godz 46 min 4 s
|
Louis mam dokładnie takie zdanie.. mega przygody.. jakkolwiek je nazwiemy są właśnie dla studentów samotoników, rozwodników itd... bo właśnie tylko oni są w stanie poświęcić swój czas tylko dla siebie...
- Co do ceny, to Tutaj Louis moje zdanie znasz... wolę.robić.w roku 2, 3 wyprawy niż udawać.że jestem mega podróżnikiem i tę samą.kasę.pakować w jeden wyjazd. dla przykładu podam budżety moich ostatnich wyjazdów, każdy odpowie sobie sam - Corsica 2013 - 11 dni wyprawy w tym prom (1400 zł) - Bułgaria, Grecja 2012 12 dni - (1500zł) - Rodopy Bułgarskie, Riła 2012 8 dni - (1000 zł) - Aragonia 2011- 15 dni (2100 zł) - Marauresz 2011 - 8 dni (800 zł) ... I jeszcze jedno, jak wsiadam do Louisowozu u mnie pod domem gdzie z tyłu zapięta jest laweta.. to wiem że od tego miejsca zaczynają się.przygody, i myślę że wcale nie gorsze od tych na dojazdówce każdego innego podróżnika po autostradach.. czasem nawet większe... bo kupa ludzi w aucie to jednak zawsze są niezłe brechty i nuta ekscytacji
__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie.. |
31.08.2013, 10:36 | #3 |
Michał
|
Cena przygody jest podobna do ceny dużego zaangażowania w cokolwiek (kariera zawodowa np., która wymaga czasem podróżowania po świecie parę lat - mój kolega w korporacji). Kwestia ustawienia hierarchii wartości. W życiu można robić zylion rzeczy, ale na wszystko nie ma czasu. Dobra informacja jest taka, że nie każdy jest do podróżowania stworzony i większości wystarczają wycieczki czasowo ograniczone - jednym dwa dni innym 2-3 tygodnie.
Oczywiście jak ktoś ma żonę/kobietę podzielającą pasję to da się inaczej, ale to rzadkość. |
31.08.2013, 10:45 | #4 |
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 2,986
Motocykl: CRF1100
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 7 godz 46 min 4 s
|
żony i kobiety to mały problem ... (najczęściej..) Dzieciaki to problem chyba największy...
PS. Louis - dobry temat - dyskusyjny..
__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie.. |
31.08.2013, 10:57 | #5 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 39 min 28 s
|
DzieciakiPies to problem
|
31.08.2013, 11:02 | #6 |
Ex1
Żona/partnerka czyta forum? Żeby nie było wieczorem niespodzianki. |
|
31.08.2013, 11:03 | #7 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
Wszystko w życiu ma swój czas, Kiedyś wydawało mi się ,że życie w podroży to jest to czego potrzebuję.Ale gdy zrealizowałam część z tych marzeń ( na szczeście jeszcze nie wszystkie) doceniłam wartość szeroko pojętego domu, swojego miejsca w życiu, ludzi którzy są obok mnie. Dlatego nie mam już potrzeby " Ucieczki w świat", świat mogę poznawać i smakować ale lubię mieć poczucie że mam gdzie wrócić
|
31.08.2013, 11:41 | #8 | |
Cytat:
Pozdro -- J. |
||
31.08.2013, 11:58 | #9 |
Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 598
Motocykl: CRF1000L
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 22 godz 23 min 59 s
|
Chyba najlepsza podróż to taka, której towarzyszy komfortowa świadomość, że masz do kogo lub do czego, wrócić.
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały. |
31.08.2013, 12:08 | #10 |
Banned
Zarejestrowany: Feb 2013
Posty: 468
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 1 dzień 9 godz 17 min 5 s
|
.........
Ostatnio edytowane przez mazeno : 07.03.2014 o 17:36 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Groby, łodzie i bociany czyli Warmińske przygody kartograficzne | czosnek | Polska | 28 | 07.02.2012 19:10 |
Jura, czyli ,,męskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 |