klocki hamulcowe

[skiper]

Robiąc zimowe porządki przy mojej AT, wymieniłem przy okazji także klocki hamulcowe (przód, tył-pierwszy raz sam). Do tyłu nie mam zastrzeżeń, ładnie wskoczyły, z przodu dość ciasno weszły na tarcze (AT07), koło się obraca, ale nie tak swobodnie. Wydaje mi się, że tłoczki wcisnąłem na maksa. Może tak się zdarzyć? Mam odpalić maszynę, zrobić parę km i wrzystko ładnie się ułoży? Dodam, że hamulce są czyste i nie zapieczone, ładnie działały przed zmianą klocków.

Skiper

[Balugass]

Jak już kolego miałeś rozebrane zaciski to warto było się przyjrzeć samym tłoczkom (czy nie ma rdzy, wżerów) samo wciśnięcie tłoczków na których znajduje się wyżej wspomniana rdza spowoduje że tłoczkek bedzie się zacinać/nie bedzie wracać Proponowałbym rozebrać jeszcze raz rozebrać zaciski i ładnie je wypolerować efekt gwarantowany dodatkowo gwinty i ślizgi klocków przesmarować miedzianym "mazidłem"

[skiper]

Dzięki za cenne uwagi. Zrobiłem jak mówisz, zastanawia mnie jedynie fakt, czy grubość nowych klocków może być powodem "montażu na wcisk"?
Pewnie dla pewności rozbiorę je raz jeszcze.
Miłego dnia
Skiper

[Gawień]

jeżeli tłoczki były wcisnięte do końca to nie powinno nic być na wcisk , więc albo masz jakies trefne klocki albo jednak nie cofnięte tłoczki

Pozdro!