01.09.2012, 00:01 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 34 min 47 s
|
Mocowanie Lark 35AT
Po zakupie Larka 35 okazało się, że fabryczny uchwyt z przeznaczeniem na kierownicę wcale mi nie pasuje. Zamocowany z boku jest narażony przy przewrotkach, gałęziach... a i zerkanie w bok mnie rozpraszało. Centralnie- zasłaniał zegary, a tankbag zasłaniał ekran.
Pomyślałem o zamocowaniu wysoko, ale nie chciałem rozstawać się z tripmasterem i zostać przy oryginalnej szybie. Wyszło to tak: IMG_4406.jpg IMG_4405.jpg Przejechałem z tym ok. 8kkm i sprawdziło się w każdych warunkach.Nic się nie urwało, nic się nie poluzowało. Zaletą jest niski nakład pracy, doskonała widoczność, łatwa obsługa nawet w czasie jazdy, bo ekran jest w osi drogi (tu proszę o rozwagę), zegary i tripmaster nie zasłonięte, urządzenie osłonięte od wiatru i deszczu, łatwe wyjmowanie (po odkręceniu śrubki od tyłu). IMG_4408.jpg IMG_4409.jpg Wadą jest konieczność dodatkowego zamocowania do deflektora (WD 60- już wiem po co są te otworki w mocowaniu w Twoim deflektorze). Bez tego, ramię z uchwytem i nawigacją wesoło sobie dynda w rytm nierówności, bo przykręcone jest do mocowania tripmastera, tego na gumowym amortyzatorze. Po zamocowaniu do deflektora, całość jest nad wyraz usztywniona i widzę, że mniej drga sama końcówka szyby wraz z delektorem. Zwłaszcza na kamieniach, czy dziurach. Przez pierwsze parę tysięcy km połączenie nawigacji do deflektora było gumowym oringiem fi 120mm przerzuconym przez deflektor i złapanym za "daszek" uchwytu Larka. Było to zaletą przy wyjmowaniu nawigacji z uchwytu: wystarczyło zsunąć oring, poluzować pokrętło kulistego przegubu uchwytu i już mieliśmy na wierzchu śrubkę mocującą. Gumowe oringi okazały się nieodporne na słońce i szybko parciały. Na wyjeździe zastąpiły je trytytki choć odkręcanie śrubki (tej od tyłu) jest utrudnione. I tak już zostaje. Jedyną ingerencją w oryginał jest nawiercenie jednego otworu M6 w blaszczce za tripmasterem, co jest możliwe po odkręceniu szyby. IMG_4412.jpg IMG_4415.jpg Samo ramię wykonałem z 3mm gr blachy kwasówki. W skrócie: 1. wycinamy pasek 21,5cm dł, 32mm szer 2. wyginamy w imadle "S"- 55mm + 125mm + 35mm 3. wiercimy z jednej strony otwór na śrubę M6 (tak, żeby luźno weszła) 4. wiercimy i gwintujemy otwór do zamocowania w nim podstawy kulistego przegubu z oryginalnego mocowania Larka 5. wiercimy otwór w blaszce mocowania tripmastera tak, żeby pokrył się z tym nawierconym w ramieniu i skręcamy ze sobą krótką M6 Szlifowanie i lakierowanie to na rozluźnienie Działa i sprawiło, że polubiłem korzystanie z nawigacji. |
01.09.2012, 01:01 | #2 |
trampkarz emeryt
|
Gratuluję Tomku! Proste i skuteczne. No i mawigacja jest bezposrednio pod linią wzroku a to bardzo ważne.
I wreszczie się do nawigacji przekonałeś, nie spodziewałem się Pozdrawiam zimny |
02.09.2012, 09:52 | #3 |
To ja zasieję trochę pesymizmu. Nie wydaje się Wam, że w razie (tfu, tfu odpukać w niemalowane) lotu przez szybę lepiej nie mieć takiego wihajstra przed sobą? Wczoraj pół dnia rzeżbiłem to mocowanie. Wyszło może nie tak ładnie jak ATomkowi, ale też całkiem całkiem.Po skończonej robocie przyszedł ojciec, popatrzył na uchwyt, na moją uradowaną gębę i słodkim głosem zapytał-" tchawica Ci się znudziła, czy co?"
|
|
04.09.2012, 00:10 | #5 |
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Wlkp.
Posty: 393
Przebieg: rosnący
Online: 3 tygodni 5 dni 9 godz 50 min 31 s
|
ciekawe czy też by drżało jakby mocowanie było w kształcie odwróconego T i przykręcone do 2 śrub tripa. Druga rzecz, pomijając kwestię bezpieczeństwa, mając nawigacje na linii oczu nie razi Cie jadąc w nocy?
|
04.09.2012, 00:45 | #6 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Dąbrowa Górnicza
Posty: 521
Motocykl: miałem 10 lat RD07a teraz CRF DCT 1100L
Online: 1 miesiąc 5 godz 29 s
|
Dokstom tyle co rozmawialiśmy w niedziele na temat wyboru miejsca na nawi. Jestem podobnego zdania.
Larka ma zamocowanego z lewej strony do kierownicy. Nie ma większych kłopotów z korzystaniem. Bardzo mi się podoba jakość wykonania powyższego mocowania |
04.09.2012, 01:38 | #7 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 34 min 47 s
|
To, że jest w linii drogi oznacza raczej oś drogi, bo oczywiście jest znacznie poniżej punktu, gdzie patrzymy jadąc.
IMG_3735.jpg IMG_3631.jpg IMG_3593.jpg IMG_3655.jpg Czy do ramki tripa, czy do jego dwóch śrub- będzie drżało tak samo, bo to część amortyzowana. Pierwsze ramię, jakie zrobiłem, było zamocowane identycznie, ale o połowę krótsze, w kształcie niedokończonego C. Było bardzo sztywne, nie potrzebowało zamocowania górą. Było lepiej niż z boku na kierownicy, lepiej, niż centralnie na kierownicy, ale zasłaniało tripmaster, z którego chętnie korzystam. W nocy mi również nie przeszkadza. W kwestii bezpieczeństwa każdy musi odpowiedzieć sobie sam. W czasie wypadku może zdarzyć się wszystko. Wybieram mniejsze zło, bo uważam, że byłbym częściej narażony na wypadek spuszczając oko z drogi i zerkając w bok i w dół na nawigację niż teraz, z powodu samego ramienia osłoniętego nawigacją. Ostatnio edytowane przez ATomek : 04.09.2012 o 09:26 |
04.09.2012, 02:33 | #8 |
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Wlkp.
Posty: 393
Przebieg: rosnący
Online: 3 tygodni 5 dni 9 godz 50 min 31 s
|
w gruncie rzeczy to sądzę, że szyby i deflektory są znacznie niebezpieczniejsze niż te mocowanie nawi, które w razie upadku pognie się bez większy oporów. Aż strach pomyśleć o spotkaniu głowy z deflektorem
|
04.09.2012, 09:36 | #9 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 34 min 47 s
|
Genek. Tu masz moje zdanie o deflektorze i bezpieczeństwie.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=6517&page=34 |
28.10.2013, 19:04 | #10 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,645
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 15 godz 34 min 47 s
|
Po całym sezonie mogę napisać, że bardzo jestem zadowolony z mocowania. Poprawiłem jedynie sposób zaczepienia o deflektor tak, żeby móc go wyjąć szybko, bez żadnych narzędzi. Wcześniej mocowanie było przyłapane trytytką.
Zaczep zrobiłem ze stalowej, elastycznej szprychy rowerowej. Ramię utrzymuje ciężar nawigacji a sprężysty zaczep do deflektora powoduje większą amortyzację i likwiduje drgania. IMG_5300.jpg IMG_5301.jpg IMG_5303.jpg |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Lark FreeBird 35AT | Guziec | Hardware | 665 | 06.12.2018 09:14 |
Lark 35AT - nowe menu | Wegrzyn | Zastosowanie praktyczne | 41 | 13.05.2014 01:14 |