Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Regularne czynności serwisowe (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=3)
-   -   Remont kapitalny czyli zrób to sam i nie spier...ol (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11687)

Wegrzyn 18.01.2012 10:27

Aciu takie pytanie z innej beczki. Ile można zarobić jako konsultantka Avon?? ;)))

aciu 18.01.2012 11:02

Wiem że po kąpielach błotnych w leśnych SPA nie będzie to już takie piękne, ale ocynk napewno będzie trwalszy od rudego nalotu ;)

Wegrzyn nie powiem bo zaraz mi tu nowa konkurencja powstanie :)

LukaSS 18.01.2012 12:17

Ktoś może wie, gdzie w Warszawie takich magików od ocynku znajdę i za podobną cenę? ;)

Aciu, nawet fabryka nie wypuściła tak pięknej Afryki jaką Ty robisz :)

aciu 18.01.2012 13:56

heh nie przesadzaj ;) Żałuje teraz że rama jest w nieoryginalnym kolorku ale jak bedzie to bardzo widoczne i szpeciło całość to za rok drugi raz rozbiorę :D Dzieki za komplement:Thumbs_Up:

Marcin.111 19.01.2012 08:23

Widzę że chyba mój poprzednie pytanie się ukryło w treści dlatego podbijam. Aciu mam nadzieje że wybaczysz mi że się wtrącam w wątek.

Jak to jest w końcu z tym malowaniem ramy. Jedni twierdzą żeby malować proszkowo inni są przeciwni. Kto się zna wystąp i podawać argumenty bo czeka mnie w najbliższym czasie malowanie ramy i pierwszy raz w życiu chciałem to zrobić porządnie proszkowo ale wychodzi że może jednak bardziej porządnie jest na trysnąć dobrą farbę. Chciałbym znać za i przeciw.

Adagiio 19.01.2012 09:21

Nowe ramy nie są malowane proszkowo , wypiaskowaną ramę idealnie odtłuscić i nałożyć podkład epoksydowy , 24 H się utwardza i schnie , potem podkład nawierzchniowy następne 24 H i na koniec farba , ja stosowałem u siebie srebrny akryl dobrałem kolor z oryginału . A i nie malować żadnymi farbami w spreju bo szkoda roboty .

aciu 19.01.2012 11:04

Kwestia "jak pomalować" jest dyskusyjna, wiadomo że rama w oryginale nie jest proszkowo pomalowana, ale też mało kto pomaluje natryskiem tak jak fabryka, a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, jakieś niedociągnięcia najlepiej pokrywa proszek. Jest to też najbardzej odporny rodzaj farby na odpryski. Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy) a proszek idealnie zaleje te szczelinki i już. No chyba że faktycznie uprze się człowiek na jak najbardziej najbardziejszy oryginał wtedy trza zrobić tak jak pisze Adagiio...też bym tak zrobił ale ciekaw jestem proszku, jest to gruba powłoka, może być trwała, przekonamy się ;)

Marcin wyluzuj ;) piszcie tutaj cokolwiek byle w temacie kapitalki. Wszelkie podpowiedzi i uwagi mile widziane :Thumbs_Up:

puntek 19.01.2012 12:00

ja dla odmiany pomalowałem proszkowo po piaskowaniu ( znaczy lakiernik z jakimś podkładem to chyba zrobił - i jest git :)
pewnie mnie przeżyje :)

Cytat:

Napisał aciu (Post 216156)
Kwestia "jak pomalować" jest dyskusyjna, wiadomo że rama w oryginale nie jest proszkowo pomalowana, ale też mało kto pomaluje natryskiem tak jak fabryka, a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, jakieś niedociągnięcia najlepiej pokrywa proszek. Jest to też najbardzej odporny rodzaj farby na odpryski. Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy) a proszek idealnie zaleje te szczelinki i już. No chyba że faktycznie uprze się człowiek na jak najbardziej najbardziejszy oryginał wtedy trza zrobić tak jak pisze Adagiio...też bym tak zrobił ale ciekaw jestem proszku, jest to gruba powłoka, może być trwała, przekonamy się ;)

Marcin wyluzuj ;) piszcie tutaj cokolwiek byle w temacie kapitalki. Wszelkie podpowiedzi i uwagi mile widziane :Thumbs_Up:


Cynciu 19.01.2012 12:48

Cytat:

Napisał Marcin.111 (Post 216140)
Jak to jest w końcu z tym malowaniem ramy. Jedni twierdzą żeby malować proszkowo inni są przeciwni. Kto się zna wystąp i podawać argumenty bo czeka mnie w najbliższym czasie malowanie ramy i pierwszy raz w życiu chciałem to zrobić porządnie proszkowo ale wychodzi że może jednak bardziej porządnie jest na trysnąć dobrą farbę. Chciałbym znać za i przeciw.

Znam się tylko troszkę ale powiem co myślę.
Zarówno malowanie proszkowe jak i mokre ma swoje wady i zalety. Jak w wielu innych kwestiach zdania będą różne u różnych fachowców. Można stworzyć tasiemiec podobny do tematów. jaki olej?, która opona lepsza?, ... i na końcu niczego nie wyjaśnić.

Moim zdaniem obie metody są dobre, pod warunkiem, że podłoże zostanie dobrze przygotowane do malowania a farby (nie ważne czy proszkowe, czy mokre) właściwie dobrane.

Odnośnie wyboru - proszkiem czy na mokro? Ja zrobiłbym tak:
Jeżeli mam chęci i warunki do samodzielnego malowania natryskowego, malował bym na mokro. (i pozostanie jeszcze satysfakcja)
Jeżeli nie mam czasu, chęci, warunków, oddał bym do malowania proszkowego.
Wariant trzeci (najgorszy moim zdaniem) - farby mokre i malowanie u lakiernika samochodowego.

Cytat:

Napisał aciu (Post 216156)
...ale też mało kto pomaluje natryskiem tak jak fabryka...

Nie do końca bym się zgodził. We własnym warsztacie mamy znacznie więcej czasu na naszą ramę niż fabryka na linii. Dokładność jest zależna od osobowości malarza nie od rodzaju ramy czy farby.
Cytat:

Napisał aciu (Post 216156)
... a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, jakieś niedociągnięcia najlepiej pokrywa proszek. Jest to też najbardzej odporny rodzaj farby na odpryski. Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy) a proszek idealnie zaleje te szczelinki i już.

Nie gniewaj się aciu ale nie mogę się zgodzić z żadnym z tych stwierdzeń. Ktoś Ci troszkę nabajerzył. Farba proszkowa w piecu przechodzi do postaci płynnej ale o dużej lepkości (gęstości) i nie wypełni tych (mikroszczelin).
Poza tym farba jest nakładana poprzez napylanie elektrostatyczne. Bardzo dobra i oszczędna metoda, jednakże przy skomplikowanych kształtach tworzą się tzw klatki faradaja gdzie farba nie dochodzi. Wyłącza się wówczas elektrostatykę aby domalować te fragmenty. (ale to, już nie to)

Nie chcę tu negować właściwości farb proszkowych, tylko obalić pojawiające się mity. Nie ma farb najlepszych na wszystko, tak jak nie ma motocykli do wszelakich zastosowań. (Za wyjątkiem afryki :haha2:)
Wierzę, że farba na twoją ramę została dobrana dobrze i powłoka będzie trwała przez następne 20 lat.

Jeszcze jedno odnośnie farb proszkowych. Rodzajów tych farb jest prawie tyle co farb mokrych, jednak wszyscy upraszczamy to do ogólnego pojęcia "farby proszkowe. W przypadku farb "mokrych" większość słyszała o farbach gruntujących, ftalowych, epoksydowych itd,itd. Wiedza o farbach proszkowych wśród klientów jest znikoma i korzystając z usług malarni proszkowej zdajemy się całkowicie na fachowość firmy. Dlatego pisałem o właściwym doborze farby.

Cytat:

Napisał Adagiio (Post 216142)
....wypiaskowaną ramę idealnie odtłuscić i nałożyć podkład epoksydowy , 24 H się utwardza i schnie , potem podkład nawierzchniowy następne 24 H i na koniec farba , ja stosowałem u siebie srebrny akryl dobrałem kolor z oryginału . A i nie malować żadnymi farbami w spreju bo szkoda roboty .

Adagiio, technologia którą opisałeś jest bardzo dobra, do bardzo dekoracyjnych wymalowań w wysokim połysku. Tak pomalował bym np zbiornik paliwa.
Malując na mokro, zamiast trzech warstw różnych farb, zastosowałbym jedną solidną warstwę (malowaną w dwóch przejściach mokro na mokro). Powinna to być antykorozyjna , dwuskładnikowa gruntoemalia poliuretanowa. Efekt końcowy będę miał taki sam jak aciu przy malowaniu proszkowym. Niższy połysk niż i Ciebie (jak w oryginale) a w przypadku zarysowań nie będą wyłaziły kolejne warstwy (różne kolory). Różnica jest też w tym, że nie ma chyba możliwości dostać takiej farby w kolorach fabrycznych. Jeśli chciałeś mieć koniecznie kolor Hondy to byłeś skazany na taką technologię jak opisałeś.

Cytat:

Napisał aciu (Post 216156)
...a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, .....Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy)

Na to jest metoda. Przed właściwym nakładaniem farby robi się tak zwane zaprawki. Otwory, krawędzie, miejsca trudno dostępne wyrabia się pędzlem i przystępuje do natrysku (wyprawki powinny być jeszcze mokre). Zakurz z pistoletu "wygładza" ślady po pędzlu. W ten sposób mamy wymalowane wszelkie zakamarki i krawędzie.

Mam nadzieję, że napisałem logicznie nawet, jeśli nie mam racji ;)

szparag 19.01.2012 13:41

Słuchajcie, chłop wie co pisze :).
A ja wiem, że on wie :)

aciu 19.01.2012 16:06

Cytat:

Napisał Cynciu (Post 216169)

Odnośnie wyboru - proszkiem czy na mokro? Ja zrobiłbym tak:
Jeżeli mam chęci i warunki do samodzielnego malowania natryskowego, malował bym na mokro. (i pozostanie jeszcze satysfakcja)
Jeżeli nie mam czasu, chęci, warunków, oddał bym do malowania proszkowego.
Wariant trzeci (najgorszy moim zdaniem) - farby mokre i malowanie u lakiernika samochodowego.

I o to my walczyli...gdybym był lakiernik to bawiłbym się tydzień po godzinach żeby zrobić ramę perfecto pod siebie, oddałem do proszku bo raz - jest taniej, dwa - znam malownika, trzy - jestem upierdliwy a w okolicy samych pseudo lakierników szopkowych mam więc dziękuje za ich fachowość. Oczywiście rodzi się dyskusja, wysłać kurierem niech pomaluje specjalista...ale zrobi mi to za 150zł? poświęci tydzień zabawy za 150zł? No nie. Gdyby mi się szafki od kasy same otwierały to oddałbym moto do serwisu i niech się oni martwią a nie rozbierałbym AT na taborecie w garażu. Robie to sam (w miarę technologicznych możliwości) i w miarę kosztów jakie mogę ponieśc ;) a jeśli rama będzie miała odpryski czy tam ruda gdzieś wyjdzie? To porobie foty, odgrzeje kotleta i będziemy w przyszłą zimę dumac wspólnie co teraz :):Thumbs_Up:

calgon 19.01.2012 19:37

Jak ja Was czytam wszystkich czasem, to sie ku... nie zdziwieę jak tu powstanie kiedyś jakiś prom kosmiczny.

Ta wiedza to tu się tak rozlewa że człowiek robi się mały...

Lepi 20.01.2012 00:02

Cytat:

Napisał aciu (Post 216156)
Kwestia "jak pomalować" jest dyskusyjna, wiadomo że rama w oryginale nie jest proszkowo pomalowana...

Wiadomo też, że drzewiej ta technologia nie była znana ;)

Gawień 20.01.2012 00:17

Cytat:

Napisał aciu (Post 216190)
. Gdyby mi się szafki od kasy same otwierały to oddałbym moto do serwisu i niech się oni martwią a nie rozbierałbym AT na taborecie w garażu. Robie to sam (w miarę technologicznych możliwości) i w miarę kosztów jakie mogę ponieśc ;) a jeśli rama będzie miała odpryski czy tam ruda gdzieś wyjdzie? To porobie foty, odgrzeje kotleta i będziemy w przyszłą zimę dumac wspólnie co teraz :):Thumbs_Up:

Ee tam serwis nie dałby Ci tyle frajdy co robienie samemu:) daj jakies zdjęcia z postępu prac :)

Skydiverek 21.01.2012 11:45

Ja mam już 3 ramę co prawda rowerową pomalowana proszkowo. Jeżdzę po kamieniach, korzeniach i wogóle rower jest masakrowany po lasach. W kilku miejscach sa jakieś otarcia do metalu ale raczej wynikłe po upadkach i bezpośrednim zderzeniu z ziemią. Nic nigdzie nie odpryskuje. Ja uwazam że do takiego zastosowania jak na ramie do Afry to malowanie jest bardzo dobre.
I jeszcze taka historia:
Jedną ramę chciałem przemalować i wymyśliłem że usune piaskowaniem starą powłokę. Niestety się tylko zmatowiła...i teraz mam ją w tym samym pieknym znudzonym kolorze tylko że matową :) i też się nic nie dzieje.

Paluch 24.01.2012 21:33

Aciu no co tam u Twojej królowej :)?

aciu 24.01.2012 23:39

A właśnie czekam za częściami bo mam taki plan żeby wymienić olej w silniku zanim go w ramie osadzę :) dziwne wiem, ale bardzo czysto będzie udokumentowane fotkami dla Afripedi :Thumbs_Up:

Pozatym to mało czasu ostatnio mam, spodziewałem się siarczystych styczniowych mrozów z zamieciami śnieżnymi i przestojem w budowlance, a tu wszystko inacy i roboty że hoho...

- Zastanawiam się czym pomalować przednie lagi, farba się złuszczyła, odpada i w ogóle wygląda do dupy, wiem że RD07 ma zakryte lagi ale jednak kątem oka widać i są paskudne. Ma ktoś pomysł jak pomalować i czym? Rozbieranie do zera odpada bo nie będę tego składał spowrotem ;)
- Górna półka też prosi się o malowanie, ale to już szkliwienie i proszek ew.jakiś fachman...niestety nikt w okolicy się tym nie bawi.
- Jutro poczynie zakupy w postaci wyciora do butelek i umyje w koncu tego airboxa.

a jak dojdą zakupy to zaraz ruszę z kopyta bo już zapominam co gdzie i jak... jutro wrzucę foty poskładanego seta lewego...wygląda jak nówka :) Normalnie koło łóżka położyć ;)

Pochwaliłbym się całością w Kazamatach ale wieść gminna niesie że off jest tam brutalny i jeszcze moto podrapię...szkoda by było :p

Czarek40 24.01.2012 23:45

Cytat:

Napisał aciu (Post 217216)
Pochwaliłbym się całością w Kazamatach ale wieść gminna niesie że off jest tam brutalny i jeszcze moto podrapię...szkoda by było

No ale na zlot to na oponach szosowych przyjedź!!!:bow:
Na offa to samo Ci nie dam jechać;)

diverek 25.01.2012 06:45

Cytat:

Napisał aciu (Post 217216)
Pochwaliłbym się całością w Kazamatach ale wieść gminna niesie że off jest tam brutalny i jeszcze moto podrapię...szkoda by było :p

Zapewne znajdzie się tam i ekipa chcąca przelecieć się krajoznawczo asfaltami. Więc nie pękaj.:D

Poza tym to apeluje o przeniesienie tego wątku do działu technicznego.

aciu 31.01.2012 00:00

Po dłuższej przerwie niekoniecznie spowodowanej lenistwem, przyszła pora na mały come back :D
Zakupiłem się w części których to mi brakowało lub też które uśmierciłem swoją agresją podczas demontażu...najbardziej zależało mi na oleju i filterku co to zrobię ładne zdjęcia jak mnie poproszono :Thumbs_Up: natomiast reszta gadgetów ujawni się w dalszej części relacji :)

Jako że na dworze jest -12 a w garażu +5 to nie rozpieszczę was dzisiejszymi postępami...właściwie to zrobiłem dużo ale nic :) ALE!! znalazłem sposób jak samemu wsadzić silnik w ramę :D o tak!!
Sposób jest prosty...mały taborecik, na nim silnik i kombinacja alpejska żeby nie podrapać ramy i silnika ;)

https://lh3.googleusercontent.com/-k...az%2520019.jpg

oczywiście jeśli moto jest szkieletem :) bo nie wyobrażam sobie tego np. w odwrotnej kolejności...chyba że Pudzian jest sąsiadem...zły przykład.

Mniejsza z tym....
Proces malowania silnika pozostawię bez komentarza gdyż pragnę uniknąć gardzącej opinii fachowców :)

https://lh4.googleusercontent.com/-N...az%2520023.jpg

....jednak trzeba przyznać że prezentuje się pięknie :)

Osadzenie centralki spowiło mi pewien problem...nie pamiętam jak zamocowane były sprężyny, a fiszki nie wykazują tego jednoznacznie...więc jeśli ktoś łaskaw to proszę mnie poprawić bo nie wiem czy warto naciągać tę drugą sprężynę...ciężko idzie :Sarcastic: szczególnie okrakiem ze sprężyną skierowaną w moją stronę...

https://lh4.googleusercontent.com/-p...az%2520026.jpg

Wiem też że tuleje od centralki są naprawdę ciasne, i proszek po malowaniu troszkę był problematyczny, jednak odrobinka smaru + drewniany klocek + czujnik (czyt.młotek) zawsze pomogą ;)

https://lh4.googleusercontent.com/-T...az%2520025.jpg

Zapomniałbym! Dziś spadła mi rama, tzn.upadła na metalowe korytko do spuszczania oleju i nie ma nawet ryski, czyli ten proszek nie taki słaby :D

Zastanawiam się czym pomalować górną półkę :( Nie wiem na ile trwały albo właściwie nietrwały będzie zwykły spray...oczywiście jak już fachowcy chcą mnie stresować to chociaż skłamcie :Thumbs_Up:

https://lh4.googleusercontent.com/-8...az%2520030.jpg

To samo tyczy się zacisków...tam temp.jest spora i z nimi wolę się więcej nie bawić więc jak ktoś ma pomysł co z tym zrobić albo lepiej jest fachurą i odpłatnie pomoże koledze to będę mile zaskoczony :bow:

a na koniec mumia:

https://lh6.googleusercontent.com/-j...az%2520032.jpg

Misza 31.01.2012 00:07

Silnik pomalowałes razem ze śrubami?:)

Półkę wyszkiełkuj i zostaw.

Wydech, wyczyścić i zostawić nie wiele tam zrobisz. Wymień uszczelkę. Ewentualnie do blacharza i zrobi ci nowy kielich. Ale to juz pucowanie by było ;)

aciu 31.01.2012 00:16

Cytat:

Napisał Misza (Post 218581)
Silnik pomalowałes razem ze śrubami?:)

Ale gdzie tam ;) to tak tylko na zdjęciach wygląda :) pomalowałem tylko dekle i to co widać w kompletnym motku, lepsze to niż pozdzierana farba a narazie sianka nie mam zabawę w szkliwienie całego :(

szukam sponsora ;)

Z półką narazie pomyślę...muszę się skonsultować z okolicznymi fachmanami

Scorpi 31.01.2012 00:17

co do zaciskó jest na allegro aukcja regeneraci i malowania proszkowego na rózne kolory z palety RAL. regeneracje mozesz zrobic sam i oddać do lakierni proszkowej. to chyba najlepsze rozwiazanie na zaciski gdzie jest odpowiednio wysoka temperatura.

KML 31.01.2012 00:43

Półkę możesz wypolerować na wysoki połysk :D
A ta druga sprężyna od centralki to moim zdaniem powinna być w innym miejscu, nie masz tam jakiś innych jeszcze zaczepów?
Np po przeciwnej stronie?

Babel 31.01.2012 09:49

ACIU +5 w garażu - marzenie :)

aciu 31.01.2012 09:56

Cytat:

Napisał KML (Post 218594)
Półkę możesz wypolerować na wysoki połysk :D
A ta druga sprężyna od centralki to moim zdaniem powinna być w innym miejscu, nie masz tam jakiś innych jeszcze zaczepów?
Np po przeciwnej stronie?

I jazdę rozpoczynać pucowaniem :) dziękuję.
W fiszkach rzeczywiście sprężyna powinna byc z drugiej strony, jednak nie ma tam żadnego oczka itp. a co więcej gumki sprężyn są tak odciśnięte że sugerują długotrwałe umiejscowienie obok siebie...może to poprzedni kierownik dokupił gdzieś centralkę albo urwał wihajster od drugiej sprężyny.

https://lh6.googleusercontent.com/-0...az%2520057.jpg

i tak już zostanie.

Teraz widzę że osadziłem centralkę a zawleczki będą przeszkadzały w zamontowaniu śruby od kiwaczki :( ale o tym dziś wieczorem...

Gawień 31.01.2012 09:56

wygląda super :). z tymi sprezynami nie powinno być tak że jedna jest w drugiej ? do zakładania fajnie sprawdza się sposób z pasem z Afripedii :)

Rychu72 31.01.2012 10:01

U mnie aktualnie -14 i mimo to walcząc z jakąś upierdliwą śrubką można się spocić.:D

Rychu72 31.01.2012 10:06

Cytat:

Napisał aciu (Post 218632)
I jazdę rozpoczynać pucowaniem :) dziękuję.
W fiszkach rzeczywiście sprężyna powinna byc z drugiej strony, jednak nie ma tam żadnego oczka itp. a co więcej gumki sprężyn są tak odciśnięte że sugerują długotrwałe umiejscowienie obok siebie...może to poprzedni kierownik dokupił gdzieś centralkę albo urwał wihajster od drugiej sprężyny.

U mnie też są po jednej stronie i z tego co widzę, to zawsze tak było

aciu 31.01.2012 10:12

a to gra :) dzięki za sprawdzenie :Thumbs_Up:

Kazmir 31.01.2012 17:58

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał KML (Post 218594)
Półkę możesz wypolerować na wysoki połysk :D

Tylko zaraz będą docinki, że to nie czopek;):D
Ja swojej babuni nie żałowałem. Dodatkowo zyskujesz:
1. Mniejsze opory powietrza (przy 178km/g)
2. Progresja lepsza nikt nie potrafi wytłumaczyć dlaczego, ale jest.
3. Wdzięczność ze strony motocykla.

Gawień 31.01.2012 18:01

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 218820)
Tylko zaraz będą docinki, że to nie czopek;):D
Ja swojej babuni nie żałowałem. Dodatkowo zyskujesz:
1. Mniejsze opory powietrza (przy 178km/g)
2. Progresja lepsza nikt nie potrafi wytłumaczyć dlaczego, ale jest.
3. Wdzięczność ze strony motocykla.


Po tym jak widziałem jak wygląda silnik w innym temacie i teraz jak widzę to zdjęcie to aż chce się zobaczyć więcej :drif:

Sławekk 31.01.2012 19:16

Kazmir sam to polerowałeś ? Napisz coś o tym, czy to na jakim kole polerskim z pastą ?

p.s
mam takie wrażenie , że będę to kiedyś swojej królowej winny za jej trolowanie :) , a chęci to inna bajka .

aciu 31.01.2012 19:48

ekhm...fajnie to wygląda jednak dbanie o te duperelki, znaczy się szczelinki żeby nie zapyziały...lakierem to traktowaleś czy normalnie na polysk? Mnie już kusi skręcanie, zawszę moge górną półkę wyciągnąć jak zdecyduje się na polerkę....to tylko 4śrubki i jedna wtyczka oraz nakrętka szt2 ze sztycy.
Ogólnie to Kazmir mącisz mi w głowie ;) praw autorskich chyba nie masz :D

Magicy a powiecie mi jak najprościej stuningować tylny blotnik?? na taki malutki znaczy się żeby rejestracja pełniła funkcje błotnika? Ale!! z zachowaniem możliwości doczepienia dluższego na jakiś wyjazd daleki.

KML 31.01.2012 19:53

Ja ostatnio polerowałem sobie ramę w CR-ce (te boczne panele), kawał filca na wiertarę i pasta polerska, tyle że tam jest aluminium które łatwiej się poleruje.

co do błotnika , jeżeli go przytniesz i założysz stelaże pod kufry to nie będzie on pokrywał tego pałąka rozpierającego.
Gdyby nie to to już dawno dupkę bym miał przerobioną, no chyba że nie planujesz zakładać stelaży.

aciu 31.01.2012 20:05

kiedyś tam kupiłem sakwy givi i mam jakieś liche stelaże pod kufry ale niekompletne...będę je przerabiał na stelaże pod sakwy...wyżej niż teraz i niekoniecznie w roli gmoli. Zobaczymy bo kusi mnie taki rejli błotnik.

Kazmir 31.01.2012 23:15

Cytat:

Napisał Sławekk (Post 218851)
Kazmir sam to polerowałeś ? Napisz coś o tym, czy to na jakim kole polerskim z pastą ?

p.s
mam takie wrażenie , że będę to kiedyś swojej królowej winny za jej trolowanie :) , a chęci to inna bajka .

Tak. Pasta polerska filc i do przodu. Robota godna czarnucha afrykańca, bo po 30 minutach jesteś do niego podobny po tej polerce:haha2:
Można zabezpieczyć bezbarwnym lakierem, ale pozbawiasz się tej wspaniałej pracy jaką jest co jakiś czas dopieszczenie mleczkiem polerskim królowej.
Och....... jak ona to uwielbia:haha2:;):D

Mirek Swirek 31.01.2012 23:32

Kazmir, chyle czoła. Cieżko jest mi nazwać to czego dokonałeś jako "czynność serwisowa"(jak głosi temat wątku), a i nie spier...oliłeś tego napewno. To trzeba lubieć, co? Sam mam "korbe" na tym punkcie jak umyje motóra, po czym pasta i a to lekko tłumiczek, a to osłone silnika i tak dalej... To czego Ty dokonałeś, te detale, ogrom pracy, zabawy, samozaparcia, pedatyzmu to mistrzostwo jest :D W poważaniu, czy to armatura czy nie...
Wdzięczność ze strony motocykla bezcenna i usmiech na twarzy użytkownika też.:Thumbs_Up::brawo:

banditos 31.01.2012 23:43

Cytat:

Napisał Mirek Swirek (Post 218956)
Kazmir, chyle czoła. Cieżko jest mi nazwać to czego dokonałeś jako "czynność serwisowa"(jak głosi temat wątku), a i nie spier...oliłeś tego napewno. To trzeba lubieć, co? Sam mam "korbe" na tym punkcie jak umyje motóra, po czym pasta i a to lekko tłumiczek, a to osłone silnika i tak dalej... To czego Ty dokonałeś, te detale, ogrom pracy, zabawy, samozaparcia, pedatyzmu to mistrzostwo jest :D W poważaniu, czy to armatura czy nie...
Wdzięczność ze strony motocykla bezcenna i usmiech na twarzy urzytkownika też.:Thumbs_Up::brawo:

Szkoda tylko potem wjechać taką Lalą do lasu...;)

Kazmir 01.02.2012 00:08

Ano szkoda:( Jak mnie Motormaniak przeciągnął po błotach bieszczadzkich, to potem miesiąc chorowałem.....;):) A taka ładna była - świeżutko po złożeniu:dizzy:

Lepi 01.02.2012 13:18

Szkoda do la(n)su? :)

aciu 01.02.2012 17:01

Pytanie mam...chciałem dzisiaj zamontować wahacz...z jakim momentem poskręcać te wszystkie śrubki? Kiwaczki jako tak nie odkręcałem od wahacza...łożyska były zicher więc tylko kosmetyka.

1. Główna szpilka wahacz-rama-silnik - 106 Nm
2. Kiwaczka-rama - ??
3. Kiwaczka-amortyzator - 44Nm
4. Amortyzator-rama - ??

Szczególnie myślę tu o głównej szpilce tak aby nie ścisnąć wahacza ramą...chociaż wydaje się to niemożliwe :) bo przecież są tulejki, ale kto pyta nie błądzi ;)

Nie znalazłem w Afripedii więcej z tego działu/informacji więc udokumentuję całość z myślą o potomnych :oldman:

Misza 01.02.2012 17:06

Jak nie masz klucza to nie jest do tego niezbędny, wystarczy po prostu dobrze dokręcić. Do oporu ale nie przeciągnąć zbytnio, oś wahacza dokręcasz 100Nm a to jest już dużo, raczej nie ściśniesz łożysk w środku. Dokręcałem i kluczem i "na wyczucie" i nigdy mi się nic nie odkręciło i nie było "nie do odkręcenia". Z wyczuciem, z wyczuciem ;)

To nie jest silnik, alu ani łozyska stożkowe żeby szukać specjalnie klucza dyn.

aciu 01.02.2012 17:21

Klucz pożyczyłem ;) od 2 do 250 Nm ale jak go tam (kiwaczka) wsadzę to nie wiem... więc przyjdzie mi użyć kleju do gwintów oraz klucza "na czuja".

Najgorsze co może być to dokręcanie czegoś w alu...szczególnie taka pokrywka zębatki zdawczej...te gwinty już tak dostały po gaciach że ledwo trzymają :( powinny tam być osadzone takie mosiężne tulejki a nie gwint w bloku silnika...ale to tak na marginesie.

Dzięki Misza !

raf 01.02.2012 17:25

Aciu, ściągnij sobie instrukcje(dla ciebie ta z pierwszego linka). Masz tam rysunki i podane wszystkie momenty.klik

aciu 01.02.2012 18:18

Są są ale tylko te dwie szpilki o których pisałem...już ściągnąłem Haynesa, zapomniałem o nim. Pardones, miałem już dawno go ściągnąć. Nie było pytania ;)

puntek 01.02.2012 21:13

Za to mnie się udało ukręcić śrubę w kiwaczku i wachaczu - jedna z tych dłuższych - też robiłem na czuja :(

Ale ja wielki jestem i krzepę w rękach mam łokrutną :D

aciu 02.02.2012 00:21

Chcąc kontynuować pracę doszedłem do wniosku że najwyższa pora osadzić wahacz z kiwaczką oraz amorem...szczególnie z uwagi na łożyska znajdujące się w tym zestawie, nie mieszkam sam a osoby trzecie krzątające się po garażu i przestawiające moje fanty mogą niechcący coś uszkodzić....więc lepiej go poskładać.

Króciutka polerka wraz z konserwacją elementów zawieszenie oraz nasmarowania łożysk i gotowe...można zakładać

https://lh4.googleusercontent.com/-Z...az%2520001.jpg

Na przyszłość potomni muszą pamiętać żeby nie dokręcać wszystkich śrub osadzając silnik przed osadzeniem wahacza...dlatemu gdyż zmienia się minimalnie dosłownie szerokość na tuleje wahacza...za cholerę nie chciał wejść, już myślałem skrobać farbę ale jednak delikatne popuszczenie pomogło.

https://lh5.googleusercontent.com/-O...az%2520004.jpg

Obiecałem narobić sporo zdjęć jednak zmarzłem trochę a przytłaczający mnie wszędobylski bałagan połączony z problematyczną kolejnością wkręcania śrub w kiwaczkę skutecznie wybiły mi z głowy fotograficzne zapędy.

https://lh6.googleusercontent.com/-Q...az%2520007.jpg

kolejność owa będzie śniła mi się dziś w nocy :vis:

wspominam to dlatego że musiałem opiłować minimalnie ową śrubę by zamocować ramię kiwaczki.

https://lh4.googleusercontent.com/-A...az%2520012.jpg

Łańcuch wypolerowany według zaleceń Podosa oraz zakonserwowany w Hipolu...jego przyszłym źródełku smarowania :)

https://lh6.googleusercontent.com/-w...az%2520010.jpg

I to by było na tyle...skręciłem 5 śrubek w 4 godziny...ale w końcu coś idzie do przodu. Specjalnie nie szczypałem się co do siły dokręcenia...ośka główna wahacza 106Nm a reszta 45Nm + klej do gwintów.


Ciekawe ile tego będę musiał rozkręcać tuż po złożeniu motoru do kupy aby zamontować dodatkowe oprzyrządowanie...:drif::vis:

majki 02.02.2012 09:32

Zakładam, że wyczyściłeś i nasmarowałeś porządnie wszystkie łożysk a w wahaczu i kiwaku?? ;)

aciu 02.02.2012 09:36

aż do przesady:Thumbs_Up:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:28.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.